Nie krytykowa?bym nauczyciela, chyba, ?e faktycznie nie wie jak Ci pom?c. Je?li to kompetentny cz?owiek, powinien Ci co? poradzi?.
P?? roku, to niedu?o. Gitara ma to do siebie, ?e po bardzo kr?tkim czasie mo?na nauczy? gra? si? fajnych kawa?k?w, co daje satysfakcj?, ale niekoniecznie oznacza, ?e s? one trudne. Kiedy trzeba wykaza? si? bardziej z?o?on? technik? i jeszcze przy tym zwraca? uwag? na puls, utrzymanie tempa i artykulacj?, to ma?e do?wiadczenie i umiej?tno?ci wychodz? na jaw.
?wiczenia z metronomem to nudne zaj?cie, ale te? najskuteczniejsza metoda. My?l?, ?e dobrym nawykiem jest ?wiczenie z metronomem... dos?ownie zawsze. Kiedy tylko ?wiczysz gr? - niewa?ne czy poznajesz nowy utw?r, skal?, czy te? improwizujesz. W??czasz, ustawiasz odpowiednie tempo (na pocz?tek jak najwolniej - to wcale nie u?atwienie, a spos?b na to, by? dobrze zinterpretowa? warto?ci rytmiczne).
Je?li chodzi o gr? rytmiczn?, wymy?lanie nowych patern?w, to mo?na dla urozmaicenia ?wicze? zast?pi? metronom prostym automatem perkusyjnym (wielu producent?w umieszcza takie w multiefektach lub bardziej rozbudowanych metronomach, mo?na te? w??czy? podk?ad z jakiego? keybordu, ale z braku laku mo?na ?ci?gn?? z netu paterny perkusyjne w midi i odtwarza? je w p?tli). Pomaga tu te? s?uchanie. Du?o i r??norodnie. Postaraj si? poczu? puls we wszystkim czego s?uchasz (chyba, ?e przepadasz za tzw. muzyk? klubow? - bas, synkopa, bas, synkopa...
to nic nie daje...).
Nie spodziewaj si? te? bardzo szybkich post?p?w. Granie pod tykacza zaowocuje dopiero po kilku miesi?cach regularnych ?wicze?. Niekt?rzy nie maj? wrodzonego poczucia rytmu, ale oni te? nie s? straceni. Po prostu potrzebuj? wi?cej cierpliwo?ci.
Do grania rytmicznego, dobrze jest te? poczu? rytm "ca?ym cia?em" (pisa?em ju? kiedy? o tym). Popatrz jak gra Tommy Emmanuel. Rytm tryska mu uszami! Tupanie, kiwanie si?, podskakiwanie... To te? pomaga.
Na pocz?tek sugeruj? granie rytmiczne oparte o tzw. baz?. Ustawiasz sobie jaki? pik (4/4, 6/8... 11/16 - w zale?no?ci od poziomu zaawansowania
). Potem machasz g?ra-d?? na ka?d? podstawow? warto?? rytmiczn? (przewa?nie ?semk?, ale cz?sto - zw?aszcza w bluesie - jest to triola ?semkowa). Chodzi o to, by prawa r?ka sama sta?a si? Twoim metronomem. W wi?kszo?ci przypadk?w mo?na zagra? ka?dy rytm nie zmieniaj?c tego pulsu. Po prostu czasem spadaj?ca r?ka gra na wszystkich strunach, czasem tylko bas, czasem g?r?, czasem d?wi?k jest t?umiony, a czasem przelatujesz kostk? tu? nad strunami i w og?le nie ma d?wi?ku... Wa?ne, ?eby bez wzgl?du na grany rytm r?ka nie zatrzymywa?a si?, nie zwalnia?a, ?eby po prostu trzyma?a w?asne tempo.
Tu cz?sto pojawia si? problem operowania g?o?no?ci?, dla uwydatnienia akcent?w. Naturaln? tendencj? jest, ?e gdy chcemy by d?wi?k by? g?o?niejszy, staramy si? zagra? go mocniej - robimy wi?kszy zamach. R?ka nabiera wi?kszej amplitudy, a tym samym wi?kszej pr?dko?ci. ?atwo w takim wypadku pogubi? si? w rytmie. Dlatego polecam inn? metod? artykulacji: Niech ruch r?ki b?dzie taki sam w cichych i g?o?niejszych cz??ciach taktu, g?o?no?? ustalisz... trzymaniem kostki. Ma to niebagatelne znaczenie. Kiedy ?ci?niesz kostk? mocno, d?wi?k b?dzie g?o?niejszy. Przy takim samym uderzeniu, ale z lu?nym uchwytem, b?dzie znacznie ciszej. Taka technika przydaje si? nie tylko w graniu rytmicznym, ale to ju? raczej zagadnienie artykulacyjne.
Jak ju? si? nauczysz trzyma? tempo, to trzeba si? jeszcze nauczy? je zmienia?. To wcale nie jest ?atwe, je?li nie chcemy, by rytm zapodzia? si? gdzie? w ?rodku, a przecie? zmiany tempa to do?? cz?sty zabieg w ka?dym gatunku muzycznym.
Uff, ale mia?em wen?!
Pozdrawiam i ?ycz? cierpliwo?ci w pracy nad rytmem. Pami?taj: muzyka zacz??a si? od rytmu. Cz?owiek prehistoryczny wcze?niej gra? na b?bnach, ni? ?piewa?.