Bobby Rush "Down in Louisiana"
: lutego 25, 2013, 10:01 pmZajebiste!!! 6 dekad na scenie, 77 lat i więcej witalności, rytmu, feelingu, nie mówiąc o wspaniałym wokalu, niż u legionów dziwnych odkrywców "bluesa XXI wieku". Jeden z coraz mniej licznej grupy aktywnych bluesowych legend bez ortodoksji łączy soul, blues, funk, zydeco i rock, ale w jednym z utworów wyjaśnia "What Is the Blues".
Słuchając jego wokalu ze współczuciem i szacunkiem myślę o Bonamassie, Mayerze i wielu innych spiewających gitarzystach, którzy nie mając wielkich warunków głosowych z mniejszym lub większym skutkiem walczą z tą materią. A tutaj po prostu dar od Stwórcy.
Słuchając jego wokalu ze współczuciem i szacunkiem myślę o Bonamassie, Mayerze i wielu innych spiewających gitarzystach, którzy nie mając wielkich warunków głosowych z mniejszym lub większym skutkiem walczą z tą materią. A tutaj po prostu dar od Stwórcy.
