Okolice Bluesa

Trzecia płyta ma się ukazać 30 października.



http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... fDppDzLXA#!

Nie ma co! Goście jadą z koksem... Oby tak dalej!

Padną śmiercią naturalną...

Z punktu widzenia komercyjnego niewątpliwie Shirley przyczynił się do tego, że JB jest na całkowicie innej półce, niz w czasach gdy rozpoczęli współpracę. Przy okazji mozna się pocieszyć, że coś się kończy, ale coś się zaczyna, bo Glenn pozytywnie wypowiada się o projekcie Kings Of Chaos (Matt Sorum, Duff McKagan, Gilby Clarke, Joe Elliott, Glenn Hughes, Sebastian Bach, Steve Stevens), który chciałby kontynuować. Ja wolę BCC, ale dobre i to.

BCC będzie grało dalej, co najwyżej bez J. Bonamassy. To oczywiście rewelacyjny gitarzysta, ale na nim muzyczny świat się nie kończy. Ten zespół to projekt Glenna Hughesa, z którym odniósł sukces jakiego nie doświadczył od lat. Dlatego wątpliwe wydaje mi się, by tak po prostu to zostawił z powodu problemów z Bonamassą.

Świetny utwór. Mi się podoba i to nawet bardzo

Czy są już pierwsze wrażenia z odsłuchu? Płyta chyba od dziś dostępna. Nie jestem pewien czy kupować w ciemno, ale pewnie i tak to zrobię...

Im więcej słucham BCC tym bardziej męczy mnie głos Hughesa. Naprawdę podobały mi się obie płyty HTP i do pewnego stopnia jego solowa "First Underground Nuclear Kitchen". Ale w tym zespole jego śpiewanie drażni mnie i odbieram je jako najsłabszą część całości. Zastanawiam się jak brzmiałaby ta kapela, gdyby Hughes tylko grał na basie a wokalista był bardziej rockendrolowy, bez tych soulowych naleciałości, które są tu ni przypiął ni przyłatał. Ten nowy numer (Confessor) nie jest zły, ale jak go posłuchałem dwa razy, to stwierdziłem, że nie tylko nie kusi mnie "Afterglow", ale zastanawiam się czy nie sprzedać swojego egzemplarza BCC 2. Najbardziej zniechęca mnie myśl, że po ewentualnym kupieniu tego Afterglow musiałbym go jeszcze potem sluchać.

To jak się zastanowisz i zastosujesz jakąś promocyjna cenę to ja poproszę o BCC2 - dla mnie najlepsza hardrockowa płyta jaką słyszałem w ostatnich latach
Co do nowej to mam tylko obawy co do tego, jak dużo będzie tam śpiewał niejaki Joe

Ja już nie mam nadmiernych oczekiwań wobec tej kapeli. Widać już wyraźnie, że to od początku był projekt biznesowy niejakiego Shirleya korzystny z punktu strategii marketingowych Bonamassy i Hughes'a, ponieważ pierwszego pasował na prawdziwego rockera, a drugiemu wyraźnie zrestartował karierę. Nie ma tutaj ducha prawdziwego zespołu, pasji i chęci rozpieprzania kolejnych sal koncertowych, czy wręcz stadionów. Bez tego możemy dostać od BCC tylko mniej lub bardziej solidnego hard rocka i cieszmy się tym, bo wcale tak dużo porządnej muzyki w tym genre'u się nie pojawia.

No nie wierzę ! płyta na rynku a tu nadal tylko same domysły

RafałS, Twój doradca finansowi wydał Ci rekomendację co do akcji giełdowych spółki J.B. Construction "redukuj" ?

Jak na rynku? Toż premiera dopiero za tydzień :
http://www.empik.com/afterglow-black-co ... 1,muzyka-p