Moderator: mods
Sergiusz pisze:Rock-A-Billy pisze:Nie ma co! Goście jadą z koksem... Oby tak dalej!
... aż zaczną kopiować sami siebie...
Rock-A-Billy pisze:Sergiusz pisze:Rock-A-Billy pisze:Nie ma co! Goście jadą z koksem... :D :D :D Oby tak dalej!
... aż zaczną kopiować sami siebie...
No więc najlepiej niech przestaną nagrywać cokolwiek...albo jedna płyta na 10 lat. Wtedy uczucie autokopiowania nie będzie może tak dokuczliwe.
posener pisze:Aby nie było zbyt entuzjastycznie, G.Hughes własnie podzielił się z prasą swoją frustracją. Chodzi o to, że członkowie zespołu nie mogą się zobowiązać do regularnego koncertowania, a głównie dotyczy to Bonamassy. Rzeczywiście, nie ma się Glennowi co dziwić. Co to za hard rockowy band, który nie daje czadu na scenie?! Hughes zasugerował także, że może to być ostatni album grupy. Wygląda na to, iż zaczyna się to, co niektórzy z nas przewidywali na forum jakiś czas temu. Jeżeli mam być szczery to zaangażowanie Bonamassy w ten projekt dla mnie było bardziej realizacją jego ścieżki biznesowej i modelowania kariery, niż spontaniczną chęcią grania w prawdziwym bandzie. A szkoda, bo z punktu widzenia jakości muzyki, uważam płyty BCC za ciekawsze niż ostatnie propozycje samego JB. Mogłem być na ich koncercie. Nie pojechałem bo mi się nie chciało w krótkim odstępie czasu jechać dwa razy do Berlina. Teraz szlag mnie trafia
Marek-Browarek6 pisze:Nie przesadzaj z tymi pozamuzycznymi zarzutami o biznesie i karierze. To nie jest w stylu Joe ale to może być w stylu podejrzanego Kevina S.
posener pisze:Marek-Browarek6 pisze:Nie przesadzaj z tymi pozamuzycznymi zarzutami o biznesie i karierze. To nie jest w stylu Joe ale to może być w stylu podejrzanego Kevina S.
Nie wnikam w czyim stylu. W sumie średnio istotne. Swoją drogą ciekaw byłbym płyty JB zrobionej z innym producentem. Jezeli to prawda, ze dobry producent potrafi wydobyć z artysty jakieś nowe pokłady, których sam zainteresowany nawet sobie nie uświadamiał, to już chyba powoli czas na eksperyment.
posener pisze:Aby było zabawniej, Hughes i Coverdale potwierdzili reunion w przyszłym roku, aby uczcić 40 rocznicę wydania Burn. Jak twierdzą, pracowali nad tym projektem z J.Lordem, ale nie zdołali przekonać Blackmore'a.
Marek-Browarek6 pisze:
Dla mnie takim dobrym producentem jest Shirley. To co zrobił dla Joe to naprawdę wielka rzecz (oczywiście z mojego punktu widzenia). Od płyty "You & Me" poczułem , że Joe gra właśnie dla mnie. Nie da się też przecenić jego udziału w świetnych płytach BCC. Wydaje nam się , że Joe mógłby poeksperymentować z innymi producentami ale chyba jeszcze nie jest gotowy.
B&B pisze:Jak na rynku? Toż premiera dopiero za tydzień :
http://www.empik.com/afterglow-black-co ... 1,muzyka-p
irimi pisze:Czy są już pierwsze wrażenia z odsłuchu? Płyta chyba od dziś dostępna.
Wróć do Nowe płyty, zapowiedzi wydawnicze
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 135 gości