B&B pisze:A co - na Rynku w Poznaniu już sprzedają?
Te czasu już minęły, ale myślałem, że rocken jakiś rynek w Warszawie namierzył.
Moderator: mods
posener pisze:B&B pisze:A co - na Rynku w Poznaniu już sprzedają?
Te czasu już minęły, ale myślałem, że rocken jakiś rynek w Warszawie namierzył.
irimi pisze:Do rzeczy...
No cóż. Po kilkunastu odsłuchaniach ze smutkiem stwierdzam, że album "Afterglow" jest zwyczajnie przeciętny. Mimo prób ostrego grzmocenia para z chłopaków uszła. Jest kilka fajnych riffów, są jakieś tam pomysły, ale odnoszę wrażenie, że temat pt.: BCC powoli się wyczerpuje. Niby wszystko jest jak trzeba - muzycy wszak to solidni, ale jak dla mnie za mało przebojowo, jeśli można tak określić. ***/*****
PS. Płytę zakupił kumpel, więc oszczędziłem kilkadziesiąt złotych...
posener pisze:irimi pisze:Do rzeczy...
No cóż. Po kilkunastu odsłuchaniach ze smutkiem stwierdzam, że album "Afterglow" jest zwyczajnie przeciętny. Mimo prób ostrego grzmocenia para z chłopaków uszła. Jest kilka fajnych riffów, są jakieś tam pomysły, ale odnoszę wrażenie, że temat pt.: BCC powoli się wyczerpuje. Niby wszystko jest jak trzeba - muzycy wszak to solidni, ale jak dla mnie za mało przebojowo, jeśli można tak określić. ***/*****
PS. Płytę zakupił kumpel, więc oszczędziłem kilkadziesiąt złotych...
Takie miałem właśnie podejrzenia co do tej płyty i dlatego nie zamówiłem. Poczekam na kolejne opinie i chyba, aż jakiś kumpel zakupi
Problemem zaś innych zbyt niskie oczekiwania Oczywiście, że nic, albo niewiele da się wymyślić, i cudów (mistycyzmu?) się nie spodziewałem, ale wyraźnie sprecyzowałem - dla mnie płyta ma za mało "fajnych kawałków". To dla mnie "tylko" hardrockowe rzemiosło, ale zbyt mało przebojowe jak na hardrock. Rzemiosło dla Ciebie "porządne i przyzwoite", dla mnie zaledwie "przeciętne". No i nie wiem skąd ten jazz i progresja Ci się wziął bo ja - jak babcię laczkiem - ni słowem nie wspomniawszy.Rock-A-Billy pisze:...Problemem wielu piszących na tym forum są nadmierne oczekiwania muzyczne ocierające się wręcz o mistycyzm Co bowiem nowego można wymyślić w tej formule muzycznej typu blues - rock, hard rock oraz mix obu gatunków?
O to to! Masz odpowiedź - oczekiwałem co najmniej równie dobrego albumu jak dwójka Nikt nie powiedział, że będzie łatwo A to, że "Afterglow" taki nie jest, sory, ale takie rzeczy nie są nigdy dla mnie problemem. No chyba, że wydam kasę na płytęRock-A-Billy pisze:i trochę gorszy od "Dwójki", ale tam poprzeczka ustawiona była bardzo wysoko...
Rock-A-Billy pisze:Jak dla mnie album jest dobry. Po prostu dobry
rocken pisze:Rock-A-Billy pisze:Jak dla mnie album jest dobry. Po prostu dobry
Mniejsza z tym dobry czy nie dobry, ale czy kapela hard rockowa musi być tak "wyprana" z brzmienia, przecież tego nie idzie odróżnić od innych produkcji pop-rockowych a nawet popowych które radio gra. Brzmienie jest tak skompresowane przez limitery i kompresory że przestaje być ważne kto w ogóle gra bo to wszystko zaczyna grać tak samo. Mi wpada jednym uchem i wypada drugim jak zwykły pop-rock.
irimi pisze:Mógłbyś sprecyzować definicję nawiedzonego? Bo w kontekście dyskusji o "Afterglow" rozumiem, że jest to osoba, której oczekiwań ta akurat płyta BCC nie spełnia. Sądziłem, że fakt zróżnicowania gustów, oczekiwań, prywatnego zdania na temat, odczuć, wzbudzanych (lub nie) emocji, na tym forum jest zaletą, ale widać byłem w błędzie...
Marek-Browarek6 pisze:irimi pisze:Mógłbyś sprecyzować definicję nawiedzonego? Bo w kontekście dyskusji o "Afterglow" rozumiem, że jest to osoba, której oczekiwań ta akurat płyta BCC nie spełnia. Sądziłem, że fakt zróżnicowania gustów, oczekiwań, prywatnego zdania na temat, odczuć, wzbudzanych (lub nie) emocji, na tym forum jest zaletą, ale widać byłem w błędzie...
To nie ma nic wspólnego z oceną muzyki. Zastanawia mnie fascynacja tzw. limiterami i kompresorami... nic poza tym.
Marek-Browarek6 pisze:Następny nawiedzony....
Marek-Browarek6 pisze:To nie ma nic wspólnego z oceną muzyki. Zastanawia mnie fascynacja tzw. limiterami i kompresorami... nic poza tym.
Marek-Browarek6 pisze:Niektórzy widzą to trochę inaczej:
http://www.rockmagazyn.pl/recenzja/564, ... erglow.htm
rocken pisze:Rock-A-Billy pisze:Jak dla mnie album jest dobry. Po prostu dobry
Mniejsza z tym dobry czy nie dobry, ale czy kapela hard rockowa musi być tak "wyprana" z brzmienia, przecież tego nie idzie odróżnić od innych produkcji pop-rockowych a nawet popowych które radio gra. Brzmienie jest tak skompresowane przez limitery i kompresory że przestaje być ważne kto w ogóle gra bo to wszystko zaczyna grać tak samo. Mi wpada jednym uchem i wypada drugim jak zwykły pop-rock.
rocken pisze:Jeśli ktoś nie słyszy różnicy w realizacji np. z płytą wydaną nie tak dawno AC/DC "Black Ice" nie wspominając o porównywaniu z starymi płytami AC/DC, Black Sabbath lub Deep Purple, to chyba jest głuchy jak pień....
Marek-Browarek6 pisze:Niektórzy widzą to trochę inaczej:
http://www.rockmagazyn.pl/recenzja/564, ... erglow.htm
B&B pisze:Marek-Browarek6 pisze:Niektórzy widzą to trochę inaczej:
http://www.rockmagazyn.pl/recenzja/564, ... erglow.htm
Z pozycji rockowych widzi się zupełnie inaczej
Sergiusz pisze:Wiele hałasu o nic!!!
Marek-Browarek6 pisze:B&B pisze:Marek-Browarek6 pisze:Niektórzy widzą to trochę inaczej:
http://www.rockmagazyn.pl/recenzja/564, ... erglow.htm
Z pozycji rockowych widzi się zupełnie inaczej
Przecież BCC to kapela rockowa więc tak się na nią patrzy...
Wróć do Nowe płyty, zapowiedzi wydawnicze
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 377 gości