Leonard Cohen. Kanadyjski piesniarz, poeta i pisarz ,kompozytor i niezwykly zaiste czlowiek. Ten, 78 letni artysta[ur. we wrzesniu 1934 roku] nadal tworzy i koncertuje. W 2012 roku objechal z koncertami spory kawalek swiata, a wyrusza w trase kazdego roku. W Polsce wystepowal w 2010. Dla mnie wielka radoscia i niezapomnianym przezyciem byl jego Londynski koncert. Jest utrwalony na dwoch plytach CD ktore teraz przypominaja mi ten piekny spektakl.
https://www.youtube.com/watch?v=8IfmiKnZi3EPierwszym poznanym przeze mnie utworem Cohena byla "Zuzanna"
http://www.youtube.com/watch?v=30egIKHT-pMPokochalem wtedy ta piekna spiewana poezje i tak mi zostalo do dzisiaj.
Pierwsza plyta byl winylowy longplay, ktorego na poczatku lat 70-siatych przywiezli mi moi Dunscy przyjaciele.
Teraz mam ja na CD i traktuje z wielkim sentymentem.
Pierwszym utworem Cohena ktory sam zagralem byla tez "Zuzanna" Dodalem partie harmonijki
Kolejnymi byly "Partyzant " i "Halleluja" Dzieki rewelacyjnym tlumaczeniom Macka Zembatego moglem te wspaniale wiersze spiewac tez po Polsku.
http://www.youtube.com/watch?v=W7t47RzETOshttp://www.youtube.com/watch?v=kaQ03v4twaEhttp://www.youtube.com/watch?v=oltIM2qDNacKapitalne byly koncerty Macka. Byl wielkim milosnikiem Cohena i swietny klimat tworzyl. Bylismy wtedy obydwaj piekni i mlodzi
A Pan Leonard jest forever young nadal
https://www.youtube.com/watch?v=YrLk4vdY28Q
Ostatnio zmieniony listopada 12, 2016, 1:22 pm przez
agrypa, łącznie zmieniany 3 razy