Hoochie Coochie Man
przekład poetycki: Sylwek Szweda
(współpraca przy tłumaczeniu: Andrzej Orzechowski 18.04.2005)
Cyganka szepnęła mej matce, nim na świat przyszedłem,
Że urodzi syna z pistoletem w niebie,
Kobiety na jego punkcie będą miały bzika,
Będą mdleć i piszczeć, nawet w majtki sikać.
Ale ty to wiesz,
Bo przecież wszyscy wiedzą że,
Że jestem hoochie coochie man,
Że ja tutaj jestem.
Dostałem ząb szczęścia i kość czarnego kota,
Mam korzeń Jana zdobywcy, więc mogę namotać.
Owinąć chcę was dziewczęta sobie wokół palca,
Potem świat zapamięta, że hoochie coochie man to ja.
O siódmej godzinie, siódmego dnia,
Siódmego miesiąca, siedmiu doktorów rzekło tak:
Ze szczęścia jest, na szczęście i przez szczęście;
Dolarów mam siedemset – czy zaszaleć chcesz jeszcze?
----------------------------------
Póki co nic mądrego nie wymyśliłem z tą porażką o poranku , a trochę szukałem