Okolice Bluesa

A tak w ogóle, to !

Steve Gibbons Band, chyba w 1981 roku, może trochę później

http://en.wikipedia.org/wiki/Steve_Gibbons_Band

"In 1981, after a change in personnel, The Steve Gibbons Band recorded "Saints & Sinners" for RCA and later responded to an invitation from the German Democratic Republic to become the first western rock band to tour the major cities of East Germany."

http://en.wikipedia.org/wiki/Pink_Floyd

As the band became more popular, the stresses of life on the road, pressure by the record company to produce hit singles, and a significant intake of psychedelic drugs took their toll on Barrett, whose mental health had been deteriorating for several months.[17] In January 1968, guitarist David Gilmour joined the band to carry out Barrett's playing and singing duties, though Gilmour believes that Jeff Beck was considered as well.[18].

Byłem blisko z Claptonem - też Yardbird i też potem nagrywał z Watersem.

Proszę o potwierdzenie, bo moja odpowiedź nie jest oczywista.

nie wiem czemu, ale nie potrafię sobie wyobrazić Claptona w Floyd'ach, nie ta muzyka - tylko pytanie co myśleli na ten temat muzycy tej grupy, czemu bali się zapytać muzyką o współpracę ... bali się odmowy ?

wyprzedziłeś mnie przyjacielu ...

A znasz Michał płytę Rogera Watersa "Pros & Cons of Hitch Hiking"? Jest mocno floydowa i gra tam właśnie Clapton. Ja ich sobie z Beckiem nie umiem wyobrazić, "Amused To Death" z nim mocno się już różni od płyt Pink Floyd.

Myślę, że bali się Becka bo to wirtuoz a oni technicznie to aż takimi mistrzami nie byli, choć oczywiście pomysłami i wyobraźnią mogli sie już równac z każdym. No i Beck był już gwiazdą.