New Blues
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
lipca 25, 2009, 10:13 am
autor: WitekBielski
Witam,
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam,
W.B
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
lipca 25, 2009, 4:24 pm
autor: Robert007Lenert
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
sierpnia 13, 2009, 8:26 pm
autor: bohdan
Tak się ostatnio zastanawiam nad tym, co blues ma nowego do powiedzenia w 21 wieku. Być może zmienię trochę intencję tego tematu - ja chcę porozmawiać o tym, co można zrobić, czego spróbować, żeby blues (jako kierunek muzyczny) spróbował odnaleźć nową przestrzeń dla siebie.
Wg mnie jazzowi się to udało. W złotych latach '50 i '60 (zarówno dla jazzu jak i bluesa) pojawiły się rzeczy, które do dziś się gra. Podejrzewam, że jest szansa na to, by Miles Davis, "Cannonball" Adderley, John Coltrane i inni pionierzy tamtych czasów, zostali nieśmiertelni i osiągnęli status podobny klasykom: Bachowi, Chopinowi, Beethovenowi. Zarazem, mamy teraz artystów, którzy proponują nam coś zupełnie innego i którym nadal jestem skłonny dać łatkę: "muzyk jazzowy". Kto to jest? Na przykład Marcus Miller, bądź też Bobby McFerrin (choć akurat ten człowiek jest bardzo niechętny "łatkowaniu"). To są ludzie, którzy grając nowocześnie, pozostają w nurcie jazzowym, przecierając mu nowe ścieżki.
Wróćmy do bluesa - jak wygląda jego ewolucja? Ogromnie upraszczając, można powiedzieć, że zapowiadane przez elektryfikację zmiany (Waters, T-Bone) szybko opuściły nurt bluesowy, dając życie nowym estetykom. Trochę mnie to smuci, jako entuzjastę i wykonawcę bluesowego, bo chciałbym, żeby gatunek był popularniejszy. To wiąże się nierozerwalnie z przyciągnięciem młodej publiczności, a boję się, że większości z nich, blues nie może zaoferować czegoś atrakcyjnego. Ot, stare rzępolenie czarnego murzyna.
Nie chcę wyjść na fatalistę - widzę próby jakie są podejmowane: filtr z orientem Harry'ego Manxa), bardzo ciekawe poszukiwania tak dla bluesa, jak i jazzu Grega Zlapa, mam też nadzieje związane z the Homemade Jamz, są ciekawostki na ostatniej płycie Janivy Magness, więc coś się dzieje. Ale dla mnie to za mało, ja czekam na przełom!
Pozdrawiam,
Kurson
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
sierpnia 17, 2009, 3:49 pm
autor: bohdan
To prawda, że w jakiś sposób blues jest konserwatywny, ale nie mówmy, że jako gatunek nie podlegał rozwojowi. I to takiemu, któremu trudno zarzucić zły odcień.
Spójrzmy na taki tryptyk:
Robert Johnson - Muddy Waters - Albert Collins
Blues? Blues. Coś nowego? Owszem - każdy z tej trójki miał własne środki wyrazu, adekwatne do epoki w jakiej nagrywał.
O coś takiego mi chodzi. Tylko kto jest następcą Collinsa?
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
sierpnia 17, 2009, 6:44 pm
autor: Jimmy
Czy moge sie wtracic?
Podaliscie kilka ciekawych nazwisk i kilka ciekawych kierunkow muzycznych.
Ja osobiscie myslac o New Bluesie, czyli niekoniecznie czyms zupelnie nowym, ale czyms, co dobrze wpisuje sie w obecne czasy, a niezwykle silnie nawiazuje do historii mam na mysli cos, co splodzil Boo Boo Davis.
Poprawcie mnie jesli myle pojecia, ale plyta powyzej wymienionego pt. Drew Mississippi jest dla mnie dobrym kierunkiem...
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
sierpnia 17, 2009, 7:35 pm
autor: radek
Cokolwiek nowego pojawia się w okolicach,przypisywane jest rockowi.
Blues chyba nie ma większych szans na rozwój.Co by się nie pojawiło,ląduje w gatunku-blues-rock,ze wskazaniem na rock.
Jak przekonać purystów,żeby nie odrzucali wszystkiego nowego?
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
sierpnia 18, 2009, 10:32 am
autor: kora
Krajcar, nie zgadzam się z Tobą .Szufladka, to nie zamknięcie, to kontynuacja danego nurtu
To tak jakby ktoś wierzący twierdził,ze religia jest super i jest po trosze :buddystą,katolikiem i islamistą
Tak się nie da - albo to, albo to !!!
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
sierpnia 18, 2009, 10:42 am
autor: Krajcar
Nie możemy zamykać się w jednym nurcie.. być fanatykami. Bo zwariujemy
Trzeba być otwartym na inne style muzyczne. Wtedy człowiek się rozwija. Takie jest moje zdanie.
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
sierpnia 18, 2009, 1:45 pm
autor: radek
Ale szufladki tworzymy my,czyli słuchacze i dziennikarze.Muzycy chyba raczej starają się nie dać.Czyli to my musimy dopuścić coś nowego do szufladki-blues.
Ewolucja bluesa zależy w dużej mierze od nas-odbiorców [ale napisałem
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
]