![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
marca 7, 2011, 10:20 pm
autor: B&B
No nieźle się zaczęło, a teraz rozkręca się jeszcze bardziej
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
marca 8, 2011, 6:36 am
autor: Roj
Hmm , intrygujące . Muszę tu częściej zaglądać.
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
marca 28, 2011, 10:59 pm
autor: StS
Dzisiejsza audycja dostępna jest pod adresem:
http://www.sendspace.com/file/2zbrbr
![Obrazek](http://img31.imageshack.us/img31/7310/mccz.jpg)
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
kwietnia 4, 2011, 9:14 pm
autor: StS
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
kwietnia 5, 2011, 3:38 pm
autor: RafałS
Swego czasu kupiłem okazyjnie tę płytę Amora i potem dokupiłem poprzednią. Zabawna muzyka. Funkowe rytmy, bluesrockowa gitara i mega brytyjski wokal z kompletnie innej bajki. Czasem trochę elektroniki. Polubiłem to na zasadzie przyjemnego kontrastu z bluesrockową normą, gdzie dominuje szorstkie "męskie" śpiewanie i aranże oparte na amerykańskiej tradycji. Nie chciałbym, żeby bluesrock poszedł w tym kierunku, ale odnoszę wrażenie, że Jon Amor powiedział te ładnych już parę lat temu coś, co było w pewnym stopniu nowe, trochę inne i nie takie głupie. Ciekawa próba odnalezienia się z około-bluesowym gitarowym graniem w nowych realiach mainstreamowego pop-rocka.
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
kwietnia 18, 2011, 9:27 pm
autor: StS
To fakt - początek dzisiejszej audycji bardzo interesujący. Później:
![Obrazek](http://img35.imageshack.us/img35/1881/tinoq.jpg)
a na dobranoc Clifton Chenier.
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
maja 10, 2011, 10:15 am
autor: RafałS
Hugh Laurie lepszy niż się spodziewałem, choć trudno mówić o porywach. Michaela Katona zawsze miło posłuchać. Dlaczego Bloodwyn Pig kopiuje pierwszy album Jethro Tull? I czy to rzeczywiście jest Bloodwyn Pig? Chyba tylko jakością współczesnego dźwięku są w stanie przebić oryginał. Ale przyjemnie powspominać.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
maja 31, 2011, 8:35 pm
autor: TITO
Ja tak samo! Uwielbiam jego styl gry i brzmienie, a facet ma swój wiek.