Okolice Bluesa

Dobra gitara. To nie formula 1. Z przyjemnoscia posluchal bym wiecej.
Dzem [czy jam] jak trafisz na fajnych ludzi, naprawde duzo daje.
I graj....Przychodzi czas ze zal kazdej straconej chwili.

Pięknie grasz! Proponuję jeszcze przyp... gitarze tak co by kwiczała i powalisz wszystkich na kolana. Taki slow blues to jest to co najbardziej lubię. Też dałem na forum próbki swojej muzy i spotkałem się z miłym przyjęciem. Lublin... cholera, daleko.....................

Dzięki za miłe słowa Lothan Jak lubisz wolne rzeczy to (chociaż forum nie to ) obadaj sobie miniaturkę która teraz komponuję (może za duże słowo ). Jedna gitarka + spokojna solówka na to wszystko, nagrywane badziewnym mikrofonem z lampy mojej
http://www.4shared.com/audio/4Lai4AvQ/miniatura.html


A skoro to forum bluesowe - zapodam Państwu jeszcze bluesowy kawałek mojego autorstwa z kumplem na wokalu

Własny blues
http://www.4shared.com/audio/OnxghuY_/K ... Blues.html

Staroć, wrzucony na serwer sporo później niż powstał (chyba półtoraroczny staż gitarowy miałem). Nagrywany w Guitar Rig 3 ścieżka po ścieżce w skandaliczny sposób . Bardziej amatorko byłoby tylko wtedy jakbym nagrywał ścieżki na kaseciaku. Ale jakoś się udało . Wszystkie gitary ja, kumpel wokal. Nic odkrywczego to nie jest, ale zabawa była przednia

Ogólnie - sympatycznie wyszło

Trochę mi brakuje w Twoim graniu fantazji, polotu w operowaniu gitarą... Ogrywasz schematy raczej - ale, z drugiej strony, chciałbym tak umieć grać schematy jak Ty!
Wyraźnie natomiast słyszę, że masz świetne wyczucie instrumentu (gitara+piec+...). Każdy dźwięk jest ZAGRANY, nie zauważyłem przypadkowych "brzdąknięć"... Twoje dźwięki przyciągają uwagę...


Koleś-wokalista ma fajną barwę głosu, wyczuwa frazę ale... z intonacją sobie nie radzi... Może już teraz to nieaktualne, piszesz, że to było chwilę temu...

Dziękuję za rozbudowaną opinię

Zgadza się, póki co gram bardzo schematycznie, brakuje mi na razie umiejętności ogrywania poszczególnych akordów i koordynacji mózg (serce ?:))- ręce, dźwięki są w głowie, ale nie za bardzo mogę jeszcze wyrazić to co chciałbym zagrać. Mam nadzieję że to po prostu kwestia czasu i ogrania. Na razie zdecydowanie lepiej idzie mi odtwarzanie cudzych rzeczy (przepraszam że tak miotam linkami http://www.youtube.com/watch?v=PJFNK8E8Pg0 ), niż wyrażanie tego co się ma w sobie

Tak jak Pan zauważył - staram się póki co skupiać na podstawach, czyli doskonaleniu vibrato/podciągnięć i graniu czysto - lampa jednak nie wybacza. Jak złapię kontrolę w grze i improwizacji to zacznę się brać za bardziej skomplikowane rzeczy, inaczej wyjdzie dramatycznie koślawo .

Co do wokalisty - o żadnym wykształceniu czy talencie wokalnym nie może być mowy, po prostu znajomy chciał się sprawdzić, to był jednorazowy wystrzał z jego strony że się tak wyrażę, na co dzień nie śpiewa