Proponuję stworzyć (oczywiście w marzeniach:)) zespół, który składałby się z różnych muzyków. Muzyków niekoniecznie najlepszych na świecie ale takich, gdzie z ich udziałem na scenie działoby się coś ciekawego. Taki wirtualny jam session. Można wpisać siebie, może kiedyś to się ziści (wpisujcie żywych).
Moja propozycja:
wokalista - Sting
gitarzysta - Keith Richards
2 gitarzysta - B.B. King
basista - Beno Otręba
perkusista - Tomasz Łosowski
organy - Rafał Rękosiewicz