:
sierpnia 16, 2007, 10:38 am
autor: Janusz M.
A może naprzód podaj swoje opinie
:
sierpnia 17, 2007, 6:15 am
autor: P.Szymański
Blind Lemon Jefferson "Black Snake Moan" 14 marca 1927r. Atlanta
:
sierpnia 17, 2007, 9:35 am
autor: Slavkomierz
..nie mam więcej pytań
Rzeczywiście jest to tenże jegomość, jeśli chodzi o tytuł to ja odnalazłem: ,,
That Black Snake Moan", ale oczywiście chodzi o to samo.
:
sierpnia 17, 2007, 4:39 pm
autor: P.Szymański
Rok noszenia noszenia gitary za Blind Willie McTell,em dałby więcej pojęcia o bluesie ( i życiu w ogóle), niż 50 lat googlowania i słuchania setek CD, czytania książek itp.
Też tak podejrzewam, że te wszystkie płyty i nagrania są tylko wierzchołkiem góry lodowej. Jim Dickinson powiedział nawet, że najlepsza muzyka nigdy nie była i nie jest nagrywana. 99,999999% najciekawszych muzycznych chwil umknęło i ciągle umyka - tak, jak w teatrze mozna uczestniczyć w spektaklu tylko raz - tu i teraz, a potem tylko pielęgnować w sobie okruchy wspomnień.
Dla przezycia takich muzycznych chwil warto by było odbyć podróż w czasie, zdecydowanie.
:
sierpnia 20, 2007, 12:38 pm
autor: P.Szymański
Procenty to ja sobie wymyśliłem oczywiście i grubo przesadziłem
.
W moim otoczeniu, w tych czasach najbardziej brakuje mi muzyki na żywo. Nie jakiś specjalnych, koncertów, festiwali, ale nawet ulicznego muzykowania (nie pitolenia, żebraniny, ale muzykowania).
Wybrałbym się w podróż w czasie i przestrzeni, żeby posłuchać takiej nieznanej, niekomercyjnej muzyczki. Czegoś, co okresla się jako "down home".
To za kim warto by było ponosić gitarę? Tylko żeby kolo nie powiedział: "Kup sobie chłopcze moją szkołę z płyta instruktażową, bo nie mam czasu!"
:
sierpnia 20, 2007, 9:50 pm
autor: Robert007Lenert
Zgodzam sie z Pawlem, ze zyjemy w dobie "klonowania" muzycznego. Mimo to nie chce wycieczki w czasie..chce byc tutaj. Powod??? Wierze w kolo historii.. w dobre czasy dla Muzyki... czekam na chwile odkrywania tego, czego jeszcze nie slyszalem.
:
sierpnia 20, 2007, 11:24 pm
autor: Makaron
:
sierpnia 23, 2007, 4:12 pm
autor: P.Szymański
Czasy, w których żyjemy są muzycznie bardzo ciekawe, a nawiązując do wypowiedzi Bartica można pokusić się o opinię, że np. 70 lat temu ludzie uważli swoją muzyczną współczesność za również ciekawą i pełną ciekawych zjawisk. Wyobraźmy sobie, jaką sensacją było pojawienie się amplifikacji!
Wyobrażam sobie też , że świat wiejskich grajków był pełen klonów np. Blind Boy Fullera, czy Lonnie Johnsona. Więc pewnie było tak samo, tylko na mniejszą skalę. Ale ludzie byli tacy sami, tylko nie byli tak zawalani lawiną muzyki, informacji i - co podoba mi się najbardziej, czego im zazdroszczę - zwykłego hałasu.
Mój kolega jeżdżący taksówką na Brooklynie, słucha w robocie radia z jazzem. Powiedział mi kiedyś, że ta muzyka pasuje do TEGO miejsca, a ja dopowiedziałem sobie - "i do tych czasów". Po prostu jest muzyczną reakcją na życie miasta, mówiąc w skrócie.
Muzyka się rozwija, jest coraz lepsza, co do tego nie mam żadnych wątpliwości (pomimo "klonów' itd.), ale tak dla wytchnienia chciałbym na chwilę zanurzyć się w spokojniejszym, wolniej żyjącym świecie, z odpowiednią do miejsca i czasów miejsca muzyką.