Okolice Bluesa

Wkur...zy?a mnie jedna pinda w pracy i napisa?em o niej bluesa, kt?rym musze sie natychmiast podzieli? z kim?,a z kim m?g?bym, jak nie z Wami. Napisze pokr?ce o bohaterce:
jest to kobieta w wieku bardziej niz ?rednim, raczej ?redniowiecznym, urody muszli klozetowej, manier os?a, rozkapryszona niczym ma?e rozpieszczone dziecko. Wszystko wie najlepiej, daje ?yciowe rady ka?demu, mimo sprzeciwu zainteresowanych, komentuje g?o?no i na forum (zak?adowym) poczynania innych. S?owem wredna j?dza, kt?ra nic nie umie (cudem opanowa?a myszk?) ale zgrywa najm?drzejsz?, nieomyln? i taka, co swoim przyk??dem mo?e pokazywa?, jak inni powinni ?y?.
Przejd?my do meritum oto tekst, kt?ry w przyp?ywie pewnych my?li sp?odzi?em dzi? napr?dce (rymy cz?stochowskie na cze?? jej umiej?tno?ci pos?ugiwania sie jezykiem ojczystym):

Blues o Halinie

Kt?rego? dnia gdy rano wsta?em
Nerw?w na wodzy nie utrzyma?em
Schodami zszed?em do piwnicy
Zabra? narz?dzie przeciw z?o?nicy
I je?li mog? by? ca?kiem szczery
Z pomoc? mej siekiery pozby?em si? tej cholery

Wtyka?a nos w me ?ycie prywatne
Dawa?a rady nikomu nie zdatne
Od wszystkich, wszystko lepiej wiedzia?a
Cho? s?oma z but?w jej wystawa?a
Teraz do s?du mnie przez t? gadzin?
Bior? w obr?czkach i chyba zgin?

Nikomu nigdy nie wszed?em w drog?
Teraz ju? nawet w swoj? nie mog?
Z?orzeczy? ludziom nie zwyk?em tak?e
A reszt? ?ycia mam sp?dzi? w ?agrze
Tru?a mnie co dzie? w pracy od rana
Dzi? le?y pod ziemi? wp?? przer?bana

E STERN .....PEWNIE CIE TA BABKA KRECI SKORO PIOSENKI O NIEJ PISZESZ

no kr?ci mnie jak cholera - wol? piosenk? o zabiciu jej pisa? ni? potem do?wiadczy? skutk?w (sutk?w?) faktycznego dzia?ania.

A "Babka" to dobrze powiedziane, oczywi?cie w znaczeniu staruszka

sorry zle sie wyrazi?em
Laseczka

Laseczka Halinka b?dzie zachwycona, gdy przeczyta ten wiersz. Trzeba za?o?y?, ?e je?eli potrafi pos?ugiwa? si? myszk?, to mo?e nawet jest uczestniczk? naszego forum.

a jak sobie radzisz z ni? na co dzie??? powiedzia?es jej juz, co o niej myslisz i jak bardzo j? kochasz? ?adnej tyranki Halinki na forum chyba jeszcze nie mamy poka? jej po prostu, co o niej napisa?e? ;]

Stern, zaczynam depta? ci po pi?tach...

a ja bym mog?a podobny blues napisa? o babci mojego m??a, z kt?r? mam nieszcz??cie mieszka?

?ni?o mi si? kiedy?, ?? udusi?am j? pokrywk? od garnka, brrr

stern przyznaj si?!! lubisz twarde baby, a ten tekst ma przysporzy? ci kandydatek!!

bartic pisze:stern przyznaj si?!! lubisz twarde baby, a ten tekst ma przysporzy? ci kandydatek!!

Takie, co chlopa wa?kiem przez ?eb ...

Powinnismy sie zrzucic i wykupic polise dla Sterna

oj gdyby ona wiedzia?a, co napisa?em mia?bym pzrer?bane i ja.
Na forum jej nie ma - blues jest jej tak bliski jak astrofizyka,
Na codzie? r??nie bywa, zale?y od poziomu jej hormon?w i od tego, czy wkurzy? j? jej Stasiu - by?y wojskowy.
Ewick - ??cz? sie w b?lu!!!
Bartic - lubi? mi?kkie kobiety, takie, do kt?rych jak si? przytuli to wiadomo, ?e to kobieta (ale te? bez przesady hehhe)
S?awku - polisy mam juz dwie. Dziekuj?.

Takich ludzi jak ona powinno sie resocjalizowa?.

Pokaza?em tekst kilku ludziom w zak??dzei, niewykluczone, ?e do niej dotrze - wiekszos? czytajacych przychyli?o si? do s?uszno?ci rozwiaza? zawartych w tek?cie.

Kolejny poniedzia?ek z ni? sam na sam
wrednych przytyk?w juz dosy? mam
I nim otworzy jadowity pysk
dojrzy siekiery mej metaliczny b?ysk
Zga?nie na zawsze ten zawistny wzrok
Kwiatki na gr?b przynios? jej za rok

Dyrektorem bajzla i j? wywalisz na zbity ryj. Nie nerwuj si?, ale kontroluj sytuacj?. Jak stara jest to na pewno nied?ugo zemrze... hehehhejavascript:emoticon(':twisted:')

o ile pr?dzej nie zemr? wszyscy wok??, z?ego diabli nie bior? hehehe.
A tak na powaznie to chyba mi troche przesz?o - ale, zwa?ywszy an to,z ? pisze te s?owa przd 8 rano - mog?em powiedzie? hop nim przeskoczy?em.

a moim zdaniem tekst ca?kiem fajny ,w ko?cu "blues nie rodzi si? wy??cznie z picia mleka".stern wytrzymasz jeste? twardy i uwierz w to !! Pozdrawiam

wiem wiem, ze wytrzymam nie mam innego wyj?cia heheh. NIe z takimi cholerami mi przysz?o przez ostatnie lata pracowa?. Jednak czasem, kedy cz?owiek jest zm?czony to nerwy siadaj? i wtedy zamiast prawdziwie chwyci? za siekier? lepiej tekst napisa? - takie oczyszczenie umys?u z nagromadzonej agresji. A co do jakosci tekstu - jak na napisany w par? minut to nawet nie wyszed? najgorszy,a le jak to mam ustawione w psychice - nic, co powstawa?o bez b?lu tworzenia - nie ma warto?ci.