Strona 4 z 6
:
grudnia 1, 2006, 10:04 pm
autor: ndziorl
:
grudnia 2, 2006, 2:17 am
autor: lauderdale
:
grudnia 2, 2006, 9:12 am
autor: kora
Hej,Hej.........ale odbiegamy od tematu.........
przypominam :
Bluesa nigdy nie b?dzie mo?na nazwa? SZTUK?
tak?
nie?
dlaczego?
:
grudnia 2, 2006, 2:25 pm
autor: lauderdale
:
grudnia 4, 2006, 7:14 am
autor: Grzegorz Sterna
:
grudnia 4, 2006, 2:40 pm
autor: KRIST
blues jest sztuka sama w sobie
:
grudnia 4, 2006, 2:43 pm
autor: Grzegorz Sterna
tak jak klasa w sobie? to nieciekawie
:
grudnia 4, 2006, 2:46 pm
autor: Grzegorz Sterna
lauderdale kultura nie zawiera sie w sztuce - jest dok??dnie na odwr?t sztuka jest cz??cia kultury.
A zrobienie komputera to nie sztuka? Te? nie ka?dy potrafi to zrobi?. Twoje rozumowanie mnie nie przekonuje hehee (ale nie bierz moich s??w na powa?nie - ja ci?gle bawie sie s?owami)
:
grudnia 4, 2006, 9:38 pm
autor: lauderdale
:
grudnia 5, 2006, 7:02 am
autor: Grzegorz Sterna
:
grudnia 6, 2006, 2:49 pm
autor: Roberto
:
grudnia 7, 2006, 7:04 am
autor: Grzegorz Sterna
:
grudnia 7, 2006, 11:20 am
autor: Roberto
:
grudnia 8, 2006, 8:59 pm
autor: Camel
o matko, zn?w nie jestem w stanie przeczyta? ca?ego tematu, gdy? 4 strony jednak przerasta m? cierpliwo??
wypowiem swe zdanie, pewnie ju? gdzie? to wszystko zosta?o napisane:
blues to sztuka.
pami?tajmy, ?e sztuka jest wyra?aniem siebie. przelewaniem swoich emocji, odczu?, refleksji... czegokolwiek innego na papier [...] czy te? nuty. dlaczego obrazy, kt?re maluje kole? na rynku, bo wie, ?e tego chce i to jest w nim szczere, dlaczego te obrazy maj? by? nazwane sztuk? a on artyst?, skoro bluesman r?wnie? wyzwala swe emocje? czym on jest gorszy od jakiegokolwiek innego artysty?
a wg mnie sztuka nie zawiera si? w kulturze. sztuka jest czym? zupe?nie odosobnionym, czym?, co ka?dy definiuje po swojemu i ma na to w?asny pogl?d. dla ka?dego sztuka jest czym? innym. sztuka, rozumiana jako swego rodzaju artyzm (istnieje w og?le takie s?owo? ) ma swych w?asnych odbiorc?w i do nich powinna dociera?, bez wzgl?du na to, ile oni maj? lat, czym dla nich jest sztuka (czy to black metal czy jazz - sk?din?d jestem te? przeciwny twierdzeniu, ?e ten gatunek muzyczny jest dobry, a ten z?y. jak dla mnie nawet w black metalu s? pere?ki, np. Opeth. naprawd? warto pos?ucha?. bardzo doros?a muzyka bez tekst?w o szatanie i spermie ;P )
sztuka jest wg mnie czym? bli?ej niezdefiniowanym. niby ka?dy wie, czym jest, ale nie wszyscy si? w tym zgadzaj?. end.
:
grudnia 8, 2006, 10:15 pm
autor: wajlonis
:
grudnia 8, 2006, 10:23 pm
autor: Camel
na topie to s? trendy, lans i komercha.
sztuka zawsze by?a dla elit, dla 'wy?szych gustownie'.
nigdy sztuk? nie by? ch?am, cho? wiele os?b tak twierdzi?o. oczywi?cie mamy tu po cz??ci jaki? sofizm, bo niby wszystko mo?na udowodni?. ale tak?e poza faktem, ?e mo?esz powiedzie?, ?e blues sztuk? nie jest i podac na to argumenty ja mog? zrobi? to samo w drug? stron?.
w ka?dym razie, mo?e warto by zdefiniowa? w takim razie czym SZTUKA jest? [mam nadziej?, ?e nie by?o tego wcze?niej, nie czyta?em.]
:
grudnia 8, 2006, 11:09 pm
autor: Robert007Lenert
Nie pamietam..czy to juz bylo tutaj napisane... nie bede wertowal... ale blues w swojej pierwotnej formie to sztuka ludowa, ktora jak kazda z dziedzin sztuki podlegla z czasem komercjalizacji.
:
grudnia 9, 2006, 12:41 am
autor: karambol
By? mo?e bluesa nigdy nie b?dzie mo?na nazwa? SZTUK? ale jako? zupe?nie mi to nie przeszkadza.
:
grudnia 9, 2006, 10:58 am
autor: Camel
:
grudnia 9, 2006, 5:30 pm
autor: wajlonis
:
grudnia 11, 2006, 7:46 am
autor: Grzegorz Sterna
:
grudnia 11, 2006, 7:48 am
autor: Grzegorz Sterna
:
grudnia 12, 2006, 7:17 am
autor: lauderdale
:
grudnia 12, 2006, 9:03 am
autor: Grzegorz Sterna
Nie zapomniajmy tylko, ?e tamte dwa przyk?ady by?y jednak kreacjami ludzi kszta?conych muzycznie, kt?rym opanowanie teorii i r??norodno?ci form pozwoli?o na ich porzucenie, nie m?wimy tu o panu ?piewajacym "turystyczn? piosenk?" w Idolu, czy o amatorskim ruchu plastycznym, ewentualnie literackim. M?wimy o sztuce zdefiniowanej jako system pewnych fakt?w, instytucji i uwarunkowa?.
Wiem, ?e w niekt?rych dziedzinach sztuki tzw wykszta?cenie nie jest konieczne do tego by zosta? nominowanym do grona artyst?w, w wielu jednak jest. I tak np. bazgro?y dziecka czy ma?py bez osadzenia ich w systemie znak?w i symboli tradycyjnych dla sztuk plastycznych nadal zostana gryzmo?ami, za? te wykonane przez uznanego malarza, cho?by dla przecietnego odbiorcy wydawa?y sie gryzmo?ami, ?wiat sztuki przyjmie jako dzie?o.
Prawda jest taka, ?e wiekszo?? "uczonych" dziedzin sztuki oderwa?o sie od zwyk?ego sposobu pojmowania danej dziedziny, ?e brak kompetencji uniemo?liwi ich odczytanie. I tak wielbiciele zespo?u Boys (mojego ulubionego przyk?adu) potraktuj? p?yty z muzyk? (uczonych) Pendereckiego, G?reckiego, czy cho?by juz Schoenberga na r?wni z kr??kami Vadera, Behemota, czy Sepultury, kt?rych nikt takiego grania nie nauczy? w konserwatorium.
Sztuka to mistrzostwo, cho? ostatnio ten nieod??czny atrybut zdaje sie by? wypierany przez "oryginalno??". Wystarczy by zrobi? co?, czego jeszcze nie by?o, chocby mia?o to nawet posmak infantylno?ci.
To, co Ty rozumiesz przez sztuk? zosta?oby zakwalifikowane przez teoretyk?w do ram "Kultury Muzycznej", cho? moim zdaniem w?a?ciwszy by?by tu zwrot "Kultura D?wieku", natomiast Sztuka niech juz cho?by odznacza sie oryginalnosci?, je?li nie maestri?.
Przypominam, ?e w odpowiedzi na Twe subiektywne odczucia wyja?nia?em w oparciu odostepne naukowe wyja?nienia, stara?em si? wi?c poda? jak najbardziej obiektywne i ustalone za obowi?zujace na dzi? stanowiska wobec sztuki i kultury.
Wiem, ?e ka?dy mo?e mie? swoje zdanie i o ile mog? pozosta? bezsilny wobec ewentualnego Twojego zarzutu, ?e jestem dupkiem, o tyle wiedza ukonstytuowana w ramach teorii winna by? do momentu naukowego podwa?enia czy ca?kowitego zniesienia uznana za jak najbardziej obiektywn? i adekwatn?.
:
grudnia 12, 2006, 9:49 am
autor: lauderdale
:
grudnia 12, 2006, 11:10 am
autor: Grzegorz Sterna
:
grudnia 12, 2006, 11:49 am
autor: lauderdale
:
grudnia 12, 2006, 12:41 pm
autor: Grzegorz Sterna
:
grudnia 12, 2006, 1:03 pm
autor: ndziorl
:
grudnia 12, 2006, 1:05 pm
autor: Grzegorz Sterna
Jeszcze do Lauderdale:
tak gwoli oddania sprawiedliwo?? Twoim s?owom. Ja tez chcia?bym, ?eby moje kompozycje nazywano sztuk?, moje wiersze, czy eufemistycznie nazwane naiwnymi rysunki, kt?rych sam sie wstydz? r?wnie?. Pewnie, ?e chia?bym. Tylko po co? Czy z faktu, iz napisa?em kilka, pono? niez?ych (odbiorca sie wypowiedzia? pochwalnie w liczbie 15 os?b) opowiada? musi wynika?, ?e jestem artysta literatem? G. prawda. I nie chodzi o to, ?e nie mam wykszta?cenia w tych kierunkach. Chodzi o fakt, ?e sama kreacja nie robi z tw?rcy artysty, a z jego utwor?w dzie?a sztuki.
Powiesz, ze dlatego, i? po pierwsze nie osiagnalem poziomu mistrzowskiego, po drugie nie by?em oryginalny? O ile z pierwszym si? zgodz? bez dyskusji, o tyle z drugim, troche trudno, bo ka?dy tw?rca wk?ada w swe "dzie?o" cz??? siebie - oryginaln?, i chc?c by zosta?o zauwa?one pr?buje cho? odrobine tej niepowtarzalno?ci przekaza?. A je?li nie jestem oryginalny to jestem zwyk?aym cha?turnikiem, pacykarze, czy grafomanem. Ale tych Ty r?wnie? chcesz widze? jako artyst?w.
Wi?c b??kam si? pomi?dzy Twoimi hipotezami, a moimi pr?bujac znale?? oparcie w Teoriach Naukowych, kt?re okazuja nam obecny stan wiedzy na temat sztuki, artyzmu, mistzrostwa, i innych. I w dalszym ciagu nie wiem czy jestem juz artyst?, czy jeszcze nie.
Mo?e Ty mi powiesz?