Okolice Bluesa

margot pisze:Nie chc? tutaj ujmowa? si? za the Darkness, bo nie przepadam za nimi, ale ich kiczowaty styl i histeryczna stylizacja s? ?wiadom? parodi? rocka i hairmetalu z lat 80-tych, wi?c g?os wokalisty jest jakby cz??ci? tej konwencji i s?u?y jakiemu? celowi. Tak mi si? wydaje

Parodia parodii bym powiedzia?a. Tak ?a?osna, ?e a? mnie ?mieszy - ?a?osne .

B&B pisze:Ale jeden, zagraniczny dla bezpieczenstwa , przyklad podam: Beth Hart - nie podoba mi sie, bo za piskliwy, drzacy i przeklina bez sensu, choc muzyka calkiem OK.

Fakt, przeklina bez sensu. Ale ja z kolei lubi? ten pazur drapi?cy w jej g?osie, w szczeg?lno?ci na "Live At Paradiso", bo te studyjne, to takie troch? bezp?ciowe s?.

Pozdrawiam Manniaka Ciemniaka , ja z tych, co akceptuj? wokale kobitek, ale Ty pewnie o tym wiesz.

Ostatnio mia?am okazj? pos?ucha? Giant Sand'a -" Cover Magazine"
jego g?os momentami brzmi jak gitara basowa , niski, momentami
z t? nasz? chrypk? i g??bi?, kt?ra najbardziej przykuwa uwag?, ale chwilami Jego g?os jest tak czysty i ?wie?y ...zupe?ne zaskoczenie, jakby ?piewa? ca?kiem kto? inny ...
Klimaty chwilami na tej p?ytce, jak u Pink Floyd,szczerze polecam.

Jest to chyba wokalista , kt?remu warto si? d?u?ej przys?ucha

motyla noga pisze:

margot pisze:

motyla noga pisze:Tori Amos to i ja lubi? - torche nawiedzona jest i traktuje sw?j g?os jak instrument, ciekawe, ciekawe....

Fakt zakr?cona jest nie?le, ale dzi?ki temu niezwyk?a...

a s?ysza?a? "Down By the Seaside" w wykonaniu Tori i Roberta? Mi si? bardzo podoba, jak to Tori okre?li?a - w klimacie "Riders on the storm'. G?os Roberta Planta i Tori Amos razem - musia?o wyj?? kosmicznie.
W og?le Tori cz?sto na koncertach improwizuje wplataj?c kawa?ki Zeppelin?w, ja s?ysza?am "Thank You" i "Whole lotta love" w jej wykonaniu

Nie, nie s?ysza?am tego duetu, ale koniecznie musz? to gdzie? wygrzeba?. Dzi?ki za info:)
Pozdrawiam

A ja si? jednak postaram obroni? zesp?? The Darkness, bo mimo wszystko (tzn ?e nie jestem jakim? ich zagorza?ym fanem) wydaje mi si? ?e kole? ?piewa ciekawie (mimo i? momentami komicznie)
Od razu trzeba rozdzieli? dwa g??wne kana?y tj. muzyka od serca/komercha. CHodzi mi o to, ?e nikt nie por?wna np. TOri Amos z Britney Spears (if you know what i mean). Tym samym por?wnanie wg. mnie Roberta Planta z Justinem Hawkinsem NIE MA SENSU.
Wracaj?c jednak do samego zainteresowanego podmiotu dysputy. The Darkness to jest zgryw, pozbierali to co najlepsze z Rocka lat 80tych i zaj**** dobrze sprzedaj? to w XXI wieku. No nie wiem jak Wam drodzy moi, imponuje (mimo wszystko) kto? kto potrafi sprzeda? swoja muz? w dzisiejszych czasach, a nie gra jak Coldplay (tu jest ciekawa barwa g?osu hihihi). Swego czasu mooocno siedzia?em w heavy metalu, glam rocku i jakim tam jeszcze rock/metalu. Musz? te? przyzna?, ?e to chyba jeszcze jest tzw. "ma?y piku?" bo co powiecie o wokalistach death (growling) i black (piszczenie) metalu Tam to dopiero s? wokale.
Chcia?bym jako? zrekapitulowa? to co napisa?em, ale sam nie wiem jak. Wokale swoj? r??norodno?ci? mnie czasem powalaj?. Jasne, ?e jedni s? "ciekawsi" inni bardziej sztuczni. Ja jednak bym si? nie ?mia? "?mia?" z kogo?, ?e piszczy bo nawet do piszczenia trza mie? talent. ende.
i jeszcze suplement:
http://s29.yousendit.com/d.aspx?id=3TG4 ... JCUSS60SQ7

Po pierwsze Jimmy to, co napisa?am to nie jest ?adne por?wnanie wokalisty The Darkness z Plantem tylko "przestroga", ?eby komu? si? czasem w?a?nie to "aaa", o kt?rym pisa?am wcze?niej nie skojarzy?o z Plantem.
Po drugie JAK DLA MNIE owy Justin nie ?piewa ciekawie i ?miem si? z niego ?mia? - w ko?cu to pardodia, no nie ? Zreszt? sam stwierdzi?e?, ?e momentami brzmi to komicznie, wi?c ja si? ?mieje. Poza tym, ?e czasami ?miesznie ja nic ciekawego dla siebie w jego wokalu nie znajduj?- ENDE.
Po trzecie nie imponuje mi w ?aden spos?b (mimo wszystko), ?e kto? co? za.....sprzedaje w XXI wieku w dzisiejszych czasach i nie brzmi jak Coldplay. Zreszt? nie ?mia?abym twierdzi?, ?e to tak znowu si? super hiper sprzedaje, bo dzisiaj generalnie jest wysokie zapotrzebowanie na innego rodzaju "muzyk?".
A co do growlu, z tego to si? nawet nie ?miej?, tylko od razu wy??czam .
Gud najt tudzie? gud morning.

mam jakie? dziwne wra?enie, ?e w?a?nie dokona?a? parodii mojej wypowiedzi tzn bez obrazy, ale jako? tak mi tu to wychodzi. Jak wr?c? z uczelni (a mam nadziej? wr?ci?) to spr?buje co? napisa? bardziej tre?ciwego.
pozdrawiam

STrasznie lubie Darkness?w
sA PRZED?UZENIEM LINI PROGRAMOWEJ QUEEN Z LAT 70-TYCH

no widz?, ?e wreszcie kto? tu patrzy nieco innym k?tem na ten band

a s?yszeli?cie Mars Volt?? tam go?? ma dziwny wokal - wysoki i strasznie kombinuje, znaczy je?dzi sobie po d?wi?kach, nawet trudno mi powiedzie?, czy mi si? podoba takie dziwactwo...

Typ z Toola! super! zawsze my?la?am, ?e nie mo?na nagrywa? utwor?w Zeppelin?w, a Tool zrobi? fajow? wersj? "No Quarter" - szacunek dla nich!

motyla noga pisze:Typ z Toola! super! zawsze my?la?am, ?e nie mo?na nagrywa? utwor?w Zeppelin?w, a Tool zrobi? fajow? wersj? "No Quarter" - szacunek dla nich!

a ja wole wersje QUIDAM

Uwielbiam g?os Evy Cassidy, Diany Krall, Thelmy Houston:) Arletha Franklin jest boska:) Stevie Ray Vaughan niepowtarzalny, Jonny Lang , Rysiek Riedel, Eric Clapton , Paul Rodgers..nie mog? te? nie wymienic wielkiego wokalisty Frediego Mercurego:)

hapszy pisze:Coverdale to ju? jest z zupe?nie innej bajki i t? bajk? bardzo lubi? . Na szcz??cie nie wyst?puje tam zarzyanany i uprzednio wykastrowany prosiak jak w mrocznej "heavy" bajce The Darkness. Aaaaaa.

Hmm... To ciekawe. Zapoznaj si? chocia?by z nagraniem "Shake My Tree" z p?yty Coverdale/Page, kt?re niemal w ca?o?ci jest za?piewane falsetem (to co? co ty nazywasz zarzynanym i uprzednio wykastrowanym prosiakiem ), pos?uchaj te? p?yt Whitesnake "1987" i "Slip Of The Tongue"

hapszy pisze:

margot pisze:Nie chc? tutaj ujmowa? si? za the Darkness, bo nie przepadam za nimi, ale ich kiczowaty styl i histeryczna stylizacja s? ?wiadom? parodi? rocka i hairmetalu z lat 80-tych, wi?c g?os wokalisty jest jakby cz??ci? tej konwencji i s?u?y jakiemu? celowi. Tak mi si? wydaje

Parodia parodii bym powiedzia?a. Tak ?a?osna, ?e a? mnie ?mieszy - ?a?osne .

Co by nie m?wi? o The Darkness to s? bardzo sprawnymi muzykami a Justin jest zaj****tym wokalist?, co s?ycha? na nagraniach koncertowych gdzie ?piewa fenomenalnie czysto.

hapszy pisze:Po pierwsze Jimmy to, co napisa?am to nie jest ?adne por?wnanie wokalisty The Darkness z Plantem tylko "przestroga", ?eby komu? si? czasem w?a?nie to "aaa", o kt?rym pisa?am wcze?niej nie skojarzy?o z Plantem.

Plant te? uzywa? fasetu (np. w Schodach do nieba, ten fragment po sol?wce), po za tym je?li ju? Justin Hawkins mo?e si? z kim? kojarzy? to z Freddiem

Baron pisze:Hmm... To ciekawe. Zapoznaj si? chocia?by z nagraniem "Shake My Tree" z p?yty Coverdale/Page, kt?re niemal w ca?o?ci jest za?piewane falsetem (to co? co ty nazywasz zarzynanym i uprzednio wykastrowanym prosiakiem ), pos?uchaj te? p?yt Whitesnake "1987" i "Slip Of The Tongue"

Znam te p?ytki. Coverdale nie ma w g?osie tego czego?, jakiej? specyficznej maniery, kt?ra mnie dra?ni u Justina i chwa?a mu za to, ?e nia ma . Blaaaack Shuck, aaaaaa.

Baron pisze:Co by nie m?wi? o The Darkness to s? bardzo sprawnymi muzykami a Justin jest zaj****tym wokalist?, co s?ycha? na nagraniach koncertowych gdzie ?piewa fenomenalnie czysto.

No w?a?nie co do nagra? koncertowych The Darkness... Mog? powiedzie?, ?e w?a?nie pewien koncert mnie bardzo zniech?ci? do tej kapelki. Wtedy jeszcze po ods?uchaniu p?ytki "Permission to Land" by?am w stanie zobaczy? jaki? koncert. O rety, niestety nie pami?tam, co to by?o za nagranie , wi?c nie przytocz? ale tego si? s?ucha? nie da?o. Mo?na by?o usn?? z nud?w, jak ju? przesta? bawi? wokal, czyli znudzenie nast?pi?o do?? szybko . Taki mi uraz na psychice zostawi?, ?e fiu fiu .

Baron pisze:Plant te? uzywa? fasetu (np. w Schodach do nieba, ten fragment po sol?wce), po za tym je?li ju? Justin Hawkins mo?e si? z kim? kojarzy? to z Freddiem

No i w porz?dku. Przecie generalnie ja do falsetu nie mam jakiego? mega ale tylko w wykonaniu niekt?rych po prostu mnie powala. A Peddi Freddie na szcz??cie mia? du?o lepszy g?os ni? Hawkins. I czasem jak mnie najdzie, to wracam do tych nagra? ale nie jest to co?, co tygryski lubi? najbardziej.

Pozdrawiam falsetowo - aaaaaa.

hapszy pisze:Coverdale nie ma w g?osie tego czego?, jakiej? specyficznej maniery, kt?ra mnie dra?ni u Justina i chwa?a mu za to, ?e nia ma . Blaaaack Shuck, aaaaaa.

No, teraz to wszystko jasne Ja tam lubi? obu
Niestety Coverdale ma tak? niefajn? manier? na koncertach, ?e nie za bardzo trzyma si? tonacji

hapszy pisze:Przecie generalnie ja do falsetu nie mam jakiego? mega ale tylko w wykonaniu niekt?rych po prostu mnie powala.

A co powiesz na Roba Halforda?

Howlin' Wolf,jak go s?ysz? to czuj? ciary.To by? G?os!Muddy Waters i John Lee Hooker,Burdon,Redding,Bobby Bland i Janis,i Ray Charles,i ca?a masa innych.szczeg?lnie Czarnych.

Ja stawiam na oryginalnosc w glosie... na to cos, co jest niepodrabialne.. np Cassandra Wilson... Tom Waits... Patricia Barber... Captain Beefheart... Martyn Jaques.... Taj Mahal... Ella Fitzgerald....
Billie Holiday.... ich nie mozna z nikim pomylic.

dla mnie Aretha Franklin miejce 1 na zawsze...ale tez Mamie Smith, Bonnie Raitt,Janis Joplin i Nina Simone zwlaszcza w little girl blue.Meskich g?os?w nie lubie w muzyce...no chyba ze Rysiek spiewa ,BB King albo Johnny Lang,Robert Cray..a Claptona tylko w white room ...

(pogubi?am si? w cytowaniach, chyba za du?o ich chcia?am zrobi?, wi?c m?j post nie b?dzie wygl?da? profesjonalnie)

Panie Robercie Lenert! No, c?? to za mi?a niespodzianka z tym Captainem Beefheartem... Zgadzam si? oczywi?cie, zreszt? musz? przyzna?, ?e w og?le wokali?ci niegdy? wsp??pracuj?cy z Frankiem Zapp? to profesjonali?ci. Do tego byli dobrani idealnie, je?li chodzi o ich "dziwaczno??" lub zwyk?? kontrastowo?? g?os?w. Por?wnajmy cho?by wy?ej wspomnianego z George Duke'iem. Mieszanka piorunuj?ca, tym bardziej przy wt?rze g?osu samego Zappy, ech..

Taa... je?li za? chodzi o moje typy ulubionych wokalist?w, to obok Planta i Gillana mog?abym wymienia? pewnie bez ko?ca - Janis, Ella, Rogers, Rysiek, Gienek z 7B ... Ale wyr??ni? z pewno?ci? nale?y Petera Gabriela - on dla mnie ma to co? wspania?ego i magicznego, g?os jakby zasnuty mgie?k? tajemnicz? - przez to przekaz jest jeszcze wi?kszy, a jakie pole dla wyobra?ni.

tak, ju? na my?l przychodz? mi kolejne 4 nazwiska. Chyba to do?? karko?omne zadanie wyr??ni? ulubionego wokalist?

.. to NIEWYKONALNE.

Dobra dziewcz?ta i ch?opcy a co z polskimi g?osami wiadomo Czesiek i Rysiek, ale mo?e z ?yjacych?

stern pisze:Dobra dziewcz?ta i ch?opcy a co z polskimi g?osami wiadomo Czesiek i Rysiek, ale mo?e z ?yjacych?

B?d? nudna...
Gienek Loska --> ex-Seven B

... tylko czy to na pewno polski g?os???

stern pisze:Dobra dziewcz?ta i ch?opcy a co z polskimi g?osami wiadomo Czesiek i Rysiek, ale mo?e z ?yjacych?

Adam K. !!

Mam kilka swoich typ?w je?li chodzi o barw?... Na pewno Rysiek Riedel, na pewno Howlin' Wolf... Co do reszty, pewnie ju? spoza bluesa - Grzegorz Kupczyk, Czes?aw Niemen, Miljenko Matijevi?, Krzysztof Ostasiuk no i oczywi?cie Plant i Coverdale... Te g?osy jako? mnie poruszaj?, inspiruj? i s? wzorem do na?ladowania. Cho? np. aby odda? barw? Howlin' Wolfa to nie wiem co trzeba robi?, chyba pi? tyle co on

z poslkich glosow Stern to ja mysle ze Kry?ka: och jak ona zaspiewala jesniony mmm

moim zdaniem najlepsze g?osy to:
Tom Waits
Louis Armstrong
J.L. Hooker
Leonard Cohen

Jimmy Witherspoon, ten, to mia? g?os...
Fredy McDowell, Howlin' Wolf, Big Joe Turner czy Jimmy Rushing , Louis Jordan, Muddy Waters, oj moja lista by?aby d?uga, bardzo d?uga...

No w?asnie, lista bardzo d?uga ale jak dla mnie na 1 miejscu Riedel bezapelacyjnie. A co z Knopflerem np.? On ma taki fajny ospa?y g?os. SRV te? ma dosy? ciekawy, Gary'ego Moore'a g?os bardzo ciep?o mi si? kojarzy...wiele ich...

Osobi?cie z wokali mam wielu faworyt?w.Czasem bardziej podoba mi si? jeden czasem drugi(druga),zale?y chyba jak mi dzionek le?y ..ale jest taki jeden go?ciu kt?ry niezale?nie od nastroju wywo?uje u mnie swoim ?piewem g?si? sk?rk?

http://www.youtube.com/watch?v=VAsdsA9I5uI

..niestety nie znalaz?em na you tube Careless Love w jego wykonaniu a to ju? jest po prostu fenomenalne(je?li kto? s?ysza? wersj? B.B.B. tego w?a?nie kawa?ka to chyba wie o co chodzi)

WARREN HAYNES ... to jest g?os, kt?ry grzeje i rozgrzewa, kt?ry unosi i trzyma w uniesieniu ... tworzy tak delikatny nastr?j... wiem, pomy?licie znowu Beata pisze o swoich uniesieniach ... ale tak jest.
Ostatnio 'zaczarowa? mnie ten vocal' , kt?ry w po?aczeniu z gitar? sprawia, ?e nie mog? oderwa? si? od jego p?yt, kt?re 'zabieraj? mnie' w przepi?kne otoczenie ... s?uchaj?c ich, jest wyj?tkowo dobrze.
Uciekaj? troski, a ?wiat ju? nie jest wtedy taki trudny ... przychodzi energia i ?atwiej i?? do 'przodu'.

Dzi?ki Warren za te 'czary'

http://www.youtube.com/watch?v=ITSUF7v2kJE

Tu w duecie z Dave Matthews
Wi?kszo?? na pewno zna ten utw?r.
Wystarczy zamkn?? oczy i ju? nic nie jest potrzebne, aby na chwil? odnale?? si? w tym trudnym ?wiecie.