Polecę banalnym stwierdzeniem, technologia przyspieszyła erozję zawodu dziennikarskiego. Do tego jeszcze dodam zatracenie wartości etosu pracy u podstaw (z czegoś trzeba utrzymywać rodzinę). Ktoś musi opisywać rzeczywistość na bieżąco i tłumaczyć zachodzące zjawiska pozostając w zgodzie ze sobą i jakąś oględną "obiektywną prawdą"
na ale skoro ktoś płaci, ktoś wymaga określonych treści. Tak więc czasy niezależności, warsztatu, kultury, jakiejś podstawowej uczciwości mamy dawno za sobą.
Czy napisałem za ostro? Nie.
Mogę jedynie zgodzić się ze stwierdzeniem, że mimo wszystko jeszcze przez jakiś czas będą dryfować po tym oceanie "lodowe wyspy" których każdy musi szukać na własną rękę. A kto już znalazł ten musi zamrozić je we własnej pamięci.