Strona 1 z 3

Plyta "Wybitna"

Post: maja 1, 2010, 5:00 pm
autor: agrypa
Proponuje taka zabawe. Wytypujcie plyte, ktora waszym zdaniem zasluguje na ten tytul. Nie chodzi o plyte ulubiona. Ulubionych kazdy ma dostatek i listy byly by dlugie. Chodzi o wybranie jednej,jedynej plyty ktora jest wybitna gdyz miala wielki wplyw, gdyz nowatorska, albo piekna albo, albo.....no wybitna. Niekoniecznie musi byc lubiana jezeli obiektywnie uznacie ze wybitna pomimo... Jezeli da sie pokazcie okladke, jezeli nie wystarczy tytul.Mozna uzasadnic krotko wybor, mozna napisac recenzje. Wszystkie "chwyty" dozwolone Ale kazdy pisze o jednej plycie.
Oczywiscie wybory innych mozna komentowac do woli. Ciekaw jestem bardzo co z tego wyniknie. Byc moze wzbogaci sie moja plytoteka. Oczywiscie absolutnie zadnych warunkow "gatunkowych" nie stawiam. Chodzi o MUZYKE.
No to zaczne.
Obrazek
Pink Floyd "Dark side of the moon"

Post: maja 1, 2010, 5:23 pm
autor: agrypa
No, latwo nie jest. Ciekawe czy wypali. :twisted:

Post: maja 1, 2010, 6:13 pm
autor: Rock-A-Billy
Danny Gatton - 88 Elmira St.
Obrazek

Jedna z najlepszych gitarowych płyt w historii muzyki, nagrana przez jednego z najzdolniejszych i najbardziej wszechstronnych, a jednocześnie najbardziej niedocenionych gitarzystów wszechczasów. Wydana w 1991 r. przez wytwornię Elektra.
Płyta stricte instrumentalna zagrana z prawdziwą pasją. Pełna rock & rolla, bluesa, country i swingującego jazzu, a jednocześnie kompozycyjnie całkowicie spójna. Nie potrafię przerwać jej słuchania w pół drogi. Za każdym razem chłonę całość. Nie wyjdę z domu, nie zacznę nic robić dopóki nie wybrzmią ostatnie dźwięki. Jak dla mnie i nie tylko dla dzieło totalne - polecam!
Niestety Danny Gatton jest u nas prawie zupełnie nieznany, a to wielka szkoda...
:D :D :D

Post: maja 1, 2010, 6:23 pm
autor: agrypa

Post: maja 1, 2010, 6:39 pm
autor: Kancik

Post: maja 1, 2010, 6:44 pm
autor: Rock-A-Billy
Kancik pisze:Johnny Cash - At Folsom Prison

http://mentaldefective.files.wordpress. ... prison.jpg


Ja bym postawił na "At San Quentin", ale obie są świetne :!:

Post: maja 1, 2010, 6:53 pm
autor: agrypa
Kancik pisze:Johnny Cash - At Folsom Prison

http://mentaldefective.files.wordpress. ... prison.jpg

Zaskoczyles mnie bardzo pozytywnie. :) Mam dwu plytowa wersje live. Koncert dla wiezniow w San Quentin. Swietna plyta.
A wlasnie. Kolega wpisal wczesniej :)

Post: maja 1, 2010, 6:55 pm
autor: Paweł Stomma
Obrazek

Tłuste Palce Stonsów, samo mięcho, zero lukru. Kwintesencja rockandrolla!
Gitarzyści walą niezbyt precyzyjnie, wokalista fałszuje, perkusista zwalnia
NAJLEPSZA ORKIESTRA ROCKOWA ŚWIATA
(to chyba cytat z Lennerta :? )

no i Warhol
Zamek oryginalny! Można otworzyć!

Post: maja 1, 2010, 6:58 pm
autor: agrypa
Otworzyc "se mozna". Na winylu. :twisted: Zgadza sie . Cytat z Agenta 007

Post: maja 1, 2010, 7:02 pm
autor: Paweł Stomma
Cholera, fakt.
Własnie winyl miałem....kiedyś.
Trzeszczało, ale jak grało!
The scream of ambulance - dreszcz przechodził.

Post: maja 1, 2010, 8:01 pm
autor: Kancik
Rock-A-Billy pisze:
Kancik pisze:Johnny Cash - At Folsom Prison

http://mentaldefective.files.wordpress. ... prison.jpg


Ja bym postawił na "At San Quentin", ale obie są świetne :!:



...sam się dosyć długo zastanawiałem, którą z tych dwóch genialnych koncertówek zaproponować, ale jakoś wypadło na Folsom Prison...chociaż równie dobrze mogło to być San Quentin...ciężko określić która lepsza, a chyba nawet jest to nie możliwe bo obie są inne

Re: Plyta "Wybitna"

Post: maja 1, 2010, 8:09 pm
autor: Kancik
agrypa pisze:Wszystkie "chwyty" dozwolone Ale kazdy pisze o jednej plycie.



...no szkoda, że "każdy pisze o jednej płycie", bo znalazłoby się tego sporo, a ja już swój limit wyczerpałem, chociaż myślę, że dokonałem wyboru właściwego :)

Post: maja 1, 2010, 8:51 pm
autor: kazek
no i mam problem...
Robert założyl temat " Arcydzieło".
Mam jednego typa ( że tak powiem) , ale czy jest to "płyta wibitna" czy " arcydzieło" ?
A może " wybitne arcydzieło"
:P :P

Post: maja 1, 2010, 9:45 pm
autor: Paweł Stomma
"Wybitną" to mi trochę łatwiej napisać było, bo "Arcydzieło" to aż strach :D :D :D

Post: maja 3, 2010, 2:14 pm
autor: agrypa
Moze jeszcze ktos :?: :)

Post: maja 3, 2010, 2:37 pm
autor: kazek
Cinematic Orchestra - Man with the movie camera . Muzyka do filmu Dzigi Wiertowa – "Człowiek z kamerą" (1929 r.).
Swietne połączenie new jazzu z elektroniką i orkiestrą.


Muzyka + obrazki :
http://www.youtube.com/watch?v=AeKKeiXT ... re=related

Post: maja 3, 2010, 2:43 pm
autor: agrypa
Bardzo niezwykle. :wink: Szukam plyty. :)

Post: maja 3, 2010, 2:52 pm
autor: agrypa
Obrazek
Jest :D Muzyka niezwykla. Bardzo nam sie obojgu spodobala. Dziekujemy za cenna podpowiedz. :) Za pare dni posluchamy calosci.

Post: maja 3, 2010, 4:27 pm
autor: F.H.Johnson
Nieee za trudny temat,jednej płyty nie da się wyróżnić. Gdybym stał pod scianą i powiedzieli by:"...no chłopie szybko!...",to chyba jednak "Dark Side..."Ale gdyby było już po wszystkiemu i moja dusza leciała by sobie do miejsca przeznaczenia to pewnie pomyślal bym sobie a dlaczego nie:SBB1,Kind Of Blue Milesa,Master Of Reality Black Sabbath,Houses Of the Holy,Tabula Rasa Arvo Parta,Mezzanine Massive Attack,Hot Rats Zappy,Red King Crimson??????.
Ot i dylemat.Protestuję przeciwko takim zadaniom :wink:

Post: maja 3, 2010, 5:38 pm
autor: Pawel Freebird Michaliszy
PRONOUNCED LEH NERD SKIN NERD - LYNYRD SKYNYRD MCA / Rec. 1973 /

arcydzieło; absolutna definicja stylu, który chwile pózniej nazwano Southern Rock.
Prostota , piękno , kapitalne aranże i wybitna gra młodziutkich muzyków.

Tygiel niemal wszystkiego w całości ujęty w rasowe rock and rollowe granie. I trzy nieśmiertelne kompozycje; jedna z nich to kolejny drogowskaz dla innych...

Simple Man , Tuesday's Gone i FreeBird

Obrazek

..................................

Paul Rodgers powiedział po usłyszeniu tego albumu - ..to najbardziej amerykańska muzyka jaką do tej pory słyszałem....

.....................
dodałbym jeszcze trzy:
KING CRIMSON - IN THE COURT OF THE KRIMSON KING
WISHBONE ASH - ARGUS
LED ZEPPELIN II

Post: maja 3, 2010, 5:59 pm
autor: agrypa
F.H.Johnson pisze:Nieee za trudny temat,jednej płyty nie da się wyróżnić. Gdybym stał pod scianą i powiedzieli by:"...no chłopie szybko!...",to chyba jednak "Dark Side..."Ale gdyby było już po wszystkiemu i moja dusza leciała by sobie do miejsca przeznaczenia to pewnie pomyślal bym sobie a dlaczego nie:SBB1,Kind Of Blue Milesa,Master Of Reality Black Sabbath,Houses Of the Holy,Tabula Rasa Arvo Parta,Mezzanine Massive Attack,Hot Rats Zappy,Red King Crimson??????.
Ot i dylemat.Protestuję przeciwko takim zadaniom :wink:

Caly urok w tym ze jedna. Efekt moze byc bardzo ciekawy. Wiem ze trudno, ale "nowosc" zakladki na tym wlasnie polega. Sam temat byl juz sporo razy. :)

Post: maja 3, 2010, 6:04 pm
autor: agrypa
Pawel sobie swietnie poradzil, choc napewno w zanadrzu ma hm....kilka. :)

Post: maja 9, 2010, 2:23 pm
autor: agrypa
No i cisza :( Ale cos nowego mam, choc liczylem na wiecej :twisted:

Post: maja 9, 2010, 5:25 pm
autor: radek
Z całej tony wybitnych;

John McLaughlin,Al di Meola,Paco de Lucia - Friday night in San Francisco.Live

A dlaczego? Bo jest wybitna :D

Post: maja 9, 2010, 7:22 pm
autor: agrypa
Pewnie ze jest. Przepiekna gitarowa muzyka. :)

https://www.youtube.com/watch?v=_X7V0yAofeU

Post: maja 9, 2010, 7:42 pm
autor: Bluesbart
Kroke i The Sounds Of The Vanishing World.

Bo mnie oczyszcza i zamysla. Bo lubie w klezmerce to co w southern - tygiel i nie przystawalnosc szufladek muzycznych. A na tej plytce jest wszystko, tak jak na paru innych tego bandu. Padlo na ta bo mnie rusza i tyle :twisted:
PS. Agrypa - super temat :)

Post: maja 9, 2010, 7:46 pm
autor: RockOnCellBlock
Trudne zadanie. Przede wszystkim: czy można nadać płycie miano "wybitnej"? Dla mnie to trochę takie określenie zarezerwowane dla naukowców i opisowych stopni w szkole.
Ale mogę spróbować.
No i pewnie nikogo nie zaskoczę.
Obrazek

Dlaczego "wybitna"?
Bo wybitni instrumentaliści. Wybitny wokal Belushiego. Świetny SHOW.
Niesamowita stylizacja, aktorsko - poezja.
No i największy chyba hołd w kierunku tej muzyki, który z resztą w krótkim czasie stał się legendą. Legenda wszelakich rewii bluesowych i rythm'n'bluesowych.
Ostatecznie: dlaczego "Briefcase", a nie Soundtrack z filmu?
Ponieważ: a) "Teczka" była pierwsza; b) czaruje na niej Paul Shaffer, który jak dla mnie był kluczową postacią w zespole

Post: maja 9, 2010, 9:28 pm
autor: JaRas
Paweł Stomma pisze:Obrazek

Tłuste Palce Stonsów, samo mięcho, zero lukru. Kwintesencja rockandrolla!
Gitarzyści walą niezbyt precyzyjnie, wokalista fałszuje, perkusista zwalnia
NAJLEPSZA ORKIESTRA ROCKOWA ŚWIATA
(to chyba cytat z Lennerta :? )

no i Warhol
Zamek oryginalny! Można otworzyć!


popieram :idea:

Post: maja 9, 2010, 9:52 pm
autor: agrypa
Bluesbart pisze:
PS. Agrypa - super temat :)


Obrazek
Dziekuje. W UK bardzo trudno o polskie plyty, ale z muzyka Kroke problemow nie ma :)

Post: maja 9, 2010, 10:15 pm
autor: agrypa
Obrazek

http://www.youtube.com/watch?v=iVyv6B1yizw

No i kolejna wybitna plyta. A kazda bardzo inna :)