Strona 7 z 12

Post: marca 1, 2010, 2:03 pm
autor: kora
Mocne to jest :mrgreen: przypominają mi się lata młodości :mrgreen: / miałam chyba tyle lat, co Ty :D


Fajne podejście do tematu :twisted:
W sumie " nawalanka", ale jest git ! :mrgreen:

Post: marca 1, 2010, 6:26 pm
autor: B&B
Kora, no nie poznaje cię, chora jestes czy pod wpływem? No przecież normalnie to byś ten Summertime Blues zjechała na amen i jeszcze przydeptała dla pewności :lol:

Post: marca 1, 2010, 6:42 pm
autor: agrypa
B&B pisze:Kora, no nie poznaje cię, chora jestes czy pod wpływem? No przecież normalnie to byś ten Summertime Blues zjechała na amen i jeszcze przydeptała dla pewności :lol:

Daj spokoj kobiecie. Przeciez napisala dlaczego. :)

Post: marca 1, 2010, 9:22 pm
autor: kazek
Robert007Lenert pisze:
kazek pisze:Chyba jeszcze nie było BLUE CHEER z San Francisco.Powalający dediut "Vincebus Eruptum" w 1968.Pózniej to róznie bywalo.Ostatnia płyta w 2007 "What Doesn't Kill You..."
http://www.youtube.com/watch?v=nU5uDozoSSM
Mam ten debiut na vinylu i cieszy mnie to niezmiernie!!! Zjawiskowy album!!!


Robert, zazdroszcze!!
Wiem u kogo jest ten podobny egzemplarz,ale troche drooooooogo niestety :O(
Ta płyta jest druga w kolejności na , którą sie czaje w ostatnim czasie ( pierwsza - Miles- Windą na szafot)

Post: marca 1, 2010, 10:10 pm
autor: B&B
Brzoza pisze:I drugi też rewelacyjnu utwór z tej płyty:
http://brzoza1530.wrzuta.pl/audio/8uAFqF9xPZb/blue_cheer_-_rock_me_baby
:)

posłuchałem obu kawałków i nie wiem czym tu się zachwycać :?

Post: marca 1, 2010, 10:19 pm
autor: kora
B&B pisze:Kora, no nie poznaje cię, chora jestes czy pod wpływem? No przecież normalnie to byś ten Summertime Blues zjechała na amen i jeszcze przydeptała dla pewności :lol:


:lol: :lol: :lol:

Ja słyszałam ten utwór w wykonaniu Pete Townshenda,ciekawa byłam jak można
"spieprzyć " ten kawałek :lol:

Post: marca 1, 2010, 11:04 pm
autor: Gabriels
BLACK CAT BONES " Barbed Wire Sandwich" 1970 r ekipa która mnie totalnie rozwalila

Post: marca 2, 2010, 12:10 am
autor: agrypa
http://www.amazon.co.uk/Pauls-Blues-Kos ... 864&sr=1-3
A to znasz? Ciekawe. Mister Paul Kossof z Black Cat Bones.

Post: marca 5, 2010, 7:47 pm
autor: agrypa
Jaras przypomnial mi o tym wokaliscie z lat 60-70. Don Covay [Donald Randolph] potezny glos. Nazywano go King of soul. Wystepowal z grupa Rainbow. Wzial tez udzial w nagraniu jednej z plyt The Rolling Stones.
Jedna z jego plyt. Sample na dole strony.
http://www.amazon.co.uk/House-Lights-Co ... 292&sr=1-8

Post: marca 6, 2010, 10:56 am
autor: Brzoza
A pamiętacie o takim Panu jak Chuck Mangione? :D Jego wspaniałe dzieło Children of Sanchez :) Rewelacyjna płyta, polecam :)

Post: marca 6, 2010, 12:43 pm
autor: Gabriels
Zespól B E D L A M i świetnie zrealizowana jak na tamte lata /1973/
plyta Live in London

Post: marca 7, 2010, 12:22 pm
autor: JaRas
agrypa pisze:Jaras przypomnial mi o tym wokaliscie z lat 60-70. Don Covay [Donald Randolph] potezny glos. Nazywano go King of soul. Wystepowal z grupa Rainbow. Wzial tez udzial w nagraniu jednej z plyt The Rolling Stones.
Jedna z jego plyt. Sample na dole strony.
http://www.amazon.co.uk/House-Lights-Co ... 292&sr=1-8


Dzięki Zbyszku, a ja go dopiero odkopywam :wink:
Co za ludzie pracowali, no i nadal pracują w chórkach u Stonesów (Liza)

Post: marca 7, 2010, 7:36 pm
autor: Rock-A-Billy
Tak jakoś wyszło, że operujemy tu tylko w latach 60-tych o 70-tych, a przecież także i później istniało wiele fantastycznych kapel, grających muzykę z pogranicza bluesa i rocka, które nigdy nie doczekały się należnego im uznania.

Wiele takich zespołów próbowało na przykład bezskutecznie przebić się na rynku muzycznym na początku i w pierwszej połowie lat 90-tych. Wymienić tu można choćby Cry of Love czy Screamin` Cheetah Wheelies.
Ja chciałbym jednak przypomnieć Badlands, których płyty dziś sobie trochę odkurzyłem. Zespół tworzyli Ray Gillen - wokal, Jake E. Lee - gitara (były gitarzysta Ozzy`go Osbourna oraz Gregg Chaisson - bas i Eric Singer - perkusja.

Pozostawili po sobie trzy longplaye - Badlands, Voodoo Highway i Dusk, z których dwa pierwsze to może nie wybitne, ale na pewno bardzo solidne pozycje z zakresu klasycznej, hardrockowej, mocno osadzonej w zeppelinowskiej tradycji muzyki.
Zdecydowanie polecam wszystkim fanom takiego grania :!: :twisted: :D

Post: marca 7, 2010, 9:27 pm
autor: agrypa
....

Post: marca 10, 2010, 11:53 am
autor: blsa
Witam

Super zakładka :) - tego mi brakowało.

z mojej strony mógłbym polecić kilka zespołów z kręgu progresji (na razie tylko literka A):

Amageddon (brytyjski) - płyta z 1975r. W składzie pojawili się muzycy występujący w takich zespołach jak: Steamhammer, The Yardbids, czy u J. Wintera. Podobnie jak Led Zeppelin w początkowej fazie istnienia posługiwali się nazwą The New Yardbirds :) i równie ostro sobie poczynali.

Amageddon (niemiecki) - płyta wydana w 1970r.

Arzachel - płyta w 1969r. W składzie zespołu min. Steve Hillage

Andromeda (brytyjska) - za życia zespołu wydana tylko jedna płyta w 1969 (w 1990 roku wydana ponownie z bonusami), obecnie dostępnych sporo płyt, głównie powtórki plus nagrania koncertowe. W skład wchodzili muzycy takich zespołów jak Atomic Rooster, Fuzzy Duck - swoją drogą oba zespoły także warte uwagi. Nie pomylić z Andromedą niemiecką - która grała kapeńkę weselej, ale też akceptowalnie.

Attila (Amerykanie) - duet, hamondowo perkusyjny hard rock, płyta wydana w 1970r

Pozdrawiam

Tomek

Post: marca 10, 2010, 2:10 pm
autor: agrypa
Witaj Tomku :) Niezla i poukladana wiedza. Bardzo ciekawie. Pisz dalej prosze.

Post: marca 10, 2010, 2:35 pm
autor: Marek Kaczanowski
blsa pisze:


Amageddon (brytyjski) - płyta z 1975r. W składzie pojawili się muzycy występujący w takich zespołach jak: Steamhammer, The Yardbids, czy u J. Wintera. Podobnie jak Led Zeppelin w początkowej fazie istnienia posługiwali się nazwą The New Yardbirds :) i równie ostro sobie poczynali.

Amageddon (niemiecki) - płyta wydana w 1970r.



Tomek


Tomku wkradł się błąd.
ARMAGEDDON- brytyjski i z ze zmienioną pisownią (błędnie) niemiecki
ARMAGGEDON.

Jest ( był) jeszcze jeden Armageddon amerykański nagrali płytę w roku 1969.

Post: marca 10, 2010, 2:50 pm
autor: agrypa
Armageddon mam, a nie zauwazylem tych literowek. Dobrze Marku ze poprawiasz.
Gdyby ktos szukal plyt, bylby problem. :)

Post: marca 12, 2010, 1:23 pm
autor: blsa
Witam,
Z góry wszystkich przepraszam za literówkę, rzeczywiście może to uniemożliwić odszukanie płyty. Dzięki za zachowanie czujności :)

Parę zespołów z mojej półki, o które wydaje mi się, że warto zahaczyć (literka B):

Beefeaters (Dania) - zespół wydał dwie płyty "Beefeaters" w 1967 i "Meet You Three" w 1969. Na tej drugiej obok muzyków pojawia się Alexis Korner. Generalnie b. dobre bluesrockowe granie.

The Edgar Broughton Band (Brytyjczycy) - jeden z moich faworytów, ostre granie - jeśli komuś przypadł do gustu wcześniej proponowany Mountain to ten zespół powinien się podobać. W marcu 2006 roku zespół wystąpił w niemieckim rockpalaście (seria crossroads) – nie wiem czy nadal grają, ale jeśli tak to może, znalazły by się osoby chętne zorganizować koncert tego zespołu u nas w kraju :) ?

Boomerang (Amerykanie) – płyta wydana w 1971r

Bloody Mary – płytę mam przegrywaną, na skanie okładki zaznaczone, że pojawiło się tylko 1000 kopi, brak jakichkolwiek informacji o zespole. Mała próbka:

http://sharingmatrix.com/file/2290003/BLOODY%20MARY.mp3


Big Sugar – płyta 500 Pounds

Big Brother Feat. Ernie Joseph – Confusion - 1970r

Przy literce a przypomniał mi się jeszcze zespół: Aardvark – płyta z 1970r i dla osób, którym podobał się CAN, zespół grający w podobnym klimacie Amon Düül II

Polecam również dwa polskie zespoły, w których pojawia się osoba Jarosława Szczudłowskiego: All My Life (2007r) oraz Trzy Czwarte – Ja nie pozwalam (2005r).
Słabo znana i nie wiem czy kiedykolwiek wydana na CD (ja posiadam kasetę), a b. dobra płyta Budki Suflera – Undreground. (nagrania pochodzą z 74 i 75 roku)

Swoją drogą osoby, które chcą odświeżyć sobie informacje na temat rocka i bluesa końca lat 60 – tych i początku 70 – tych powinny poszukać płyt CD lub DVD z niemieckiego programu Beat – Club, przy odrobinie szczęścia można go sobie zarejestrować z niemieckiej TV (programy głównie na Astrze) – bardzo często są powtórki.

Pozdrawiam

Tomek

Post: marca 12, 2010, 4:09 pm
autor: agrypa
Bardzo milo Cie widziec w zakladce. Pracowicie zbieram Cornera a o tym nagraniu z Dunczykami nie mialem pojecia. Bardzo cenna dla mnie informacja.
Bloody Mary. Jak kiedys powiedzial Marek Kaczanowski,wytwornie wiele zrobia zeby zarobic. Krotkie serie, wydania z bonusami itd, itp. Na amazonie jest kilka plyt Bloody Mary, w roznych wersjach i z roznymi zachetami.
Fajny leksykon tworzysz. Mam nadzieje ze wystarczy Ci cierpliwosci do Z.
A do B, moze jeszcze dwa takie "czarne" zespoly. Black Stone Cherry i Black Mountain. Chociaz......chyba nie sa malo znane.

Post: marca 12, 2010, 4:23 pm
autor: Dziadek Władek
Brzoza pisze:A pamiętacie o takim Panu jak Chuck Mangione? :D Jego wspaniałe dzieło Children of Sanchez :) Rewelacyjna płyta, polecam :)

Też polecam, wielkie kupsko wspaniałej muzy! Tyle, że to głównie samba z jazzowymi odjazdami, trochę ballady też w jazz dryfującej... Bluesa czy rocka raczej niet... Chociaż, jak ktoś na te klimaty jest wyczulony to i u Chucka coś dla siebie znajdzie :)

Post: marca 12, 2010, 6:25 pm
autor: agrypa
"Dzieci Sancheza" to muzyka stworzona do filmu. Wysmienita. Troche mnie Brzoza zaskoczyl. Zgadzam sie z Wladkiem, to klimaty raczej nie do tej zakladki. Chociaz....muzyka nie zna granic. :)

Post: marca 16, 2010, 12:06 am
autor: bartic
ja wiem, że mogę by poza tematem, ale... polecam Audiomachine... robią świetną muzę do trailerów (i tylko)

Post: marca 19, 2010, 9:16 am
autor: blsa
Witam

Mały suplement do poprzednich postów:

Affinity - 1970 - płyta bardzo często polecana.

Bijelo Dugme (Jugosławia) - płyty z lat 70 - tych, późniejsze jak dla mnie zbyt popowe

Burning Plague (Belgia) - płyta z 1970 roku, bluesrockowe granie. Jedynym mankamentem płyty jest dość słaba jakość nagrania.

Bodkin - 1972 - zespół szkocki. Oryginalnie winyl wydany był tylko w 100 egzemplarzach.

Burnin' Red Ivanhoe (Duńczycy) - jazzrockowe granie. Płyty, które wypadałoby mieć to "M 144" oraz "Burnin' Red Ivanhoe", pozostałe troszkę słabsze, ale moim zdaniem także warte uwagi.

I kilka nagrań znalezionych ostatnio na internecie:

Baxter (Amerykanie) - płyta wydana w 1973 roku.

Baby Grandmothers - Szwedzkie trio, płyta wydana w 2007 (w znacznej mierze muzyka improwizowana, nagrania pochodzą z lat 67/68). Zespół ten występował min. przed Mothers Of Invention, The Jimi Hendrix Experience w skandynawskim tourne w latach 1967/68. Zespół w 1968 roku przekształcił się w Mecki Mark Men.

Zespół już polecany, ale ze względu na to jak grają obecnie pozwoliłem sobie zamieścić link: Blue Cheer - Bonn, Harmonie, Crossroads Festival, April 11th 2008 -
http://rapidshare.com/files/327775053/B ... DP_-08.rar
(koncert można było sobie zarejestrować w TV WDR - swoją drogą jako weteranów można było by ich zaprosić w przyszłym roku na koncerty do Charlotty np. razem z Guru Guru, Birth Control, Epitaph - wszystkie te zespoły nadal koncertują!!!).

Dla tych osób, które jeszcze nie znają i nie chcą ryzykować zakupu płyt w ciemno do posłuchania koncert, na który ostatnio przypadkiem natrafiłem: Gong 2009-11-10 Oldenburg (FM) http://www.megaupload.com/?d=LEUHT36D

pozdrawiam

Tomek

Post: marca 19, 2010, 10:28 am
autor: agrypa
Do tych Tomka skarbow jeszcze na B. The Blues Band. Bywaja w Marka audycji
[Radio Fiat] wszystkie plyty ciekawe. Proponuje zaczac od "The Official Blues Band Bootleg Album" Grupa Brytyjska.

Post: marca 31, 2010, 5:41 pm
autor: agrypa
Obrazek

Post: maja 4, 2010, 11:59 am
autor: agrypa
Obrazek

Post: maja 9, 2010, 7:08 pm
autor: agrypa

Post: maja 9, 2010, 11:53 pm
autor: Brzoza
O jak fajnie, że ta zakładka odżyła :D Trochę ja zaniedbałem ze swojej strony, ale ostatnio jakoś nie miałem nic ciekawego do zaoferowania, ale postaram się to zmienić :D

Post: maja 10, 2010, 12:03 am
autor: Brzoza
Haha, jak z nieba spadł na mnie zespół o którym chyba tu jeszcze mowy nie było (nie jestem pewny, więc mnie nie bijcie) - Änglagård

Kapela rewelacyjna!!! Jest to nieistniejąca już szwedzką grupa muzyczna grająca rock progresywny, wzorująca się na takich zespołach jak King Crimson, Genesis, czy Van der Graaf Generator. Powstali w 1991 roku a rozwiązali się w 1994 roku. Nagrali dwie płyty studyjne i wydali jeden krążek live. Mnie po prostu miażdżą!!! Poniżej próbka ich twórczości.

http://www.youtube.com/watch?v=Z45skC1VtB4