Moderator: mods
Perfect Stranger pisze:Czołem,
Obejrzeliśmy właśnie z Tatą absolutnie unikatowy materiał nakręcony przez Wima Wendersa z próby Ten Years After z 1969 roku... powiem tylko jedno zdanie, może dwa... Nikt tak nie grał, nikt tak nie gra i nikt tak nie będzie grał... To trzeba zobaczyć, to trzeba usłyszeć... Żadne słowa tego nie oddadzą... a te wszystkie kapele dzisiejsze (i nie tylko) bida z nędzą... Powiem Wam, że z przykrością widzę ogromną przepaść jakościową nawet w przypadku wielu tak zwanych uznanych wykonawców z Polski i zagranicy... Wsadzę pewnie kij w mrowisko, ale z przerażaniem stwierdzam, że to wszystko co do tej pory było dla mnie zjadliwe zieje teraz komercją i jakąś taką muzyczną hermetyczną pustką... (by wymienić choćby Dżem z Maćkiem B., Cree, Ściganych, nowe dokonania Claptona, The Eagles... i wielu, wielu innych) Nie chcę nikogo urazić, ot, tak mnie naszło po wysłuchaniu absolutnie nieziemskiego grania... Powoli dochodzę do wniosku, że jeśli chodzi o tego typu granie to jest TYA, Tadek Nalepa, Sweet Smoke, Santana z 1969, LZ i ew. ABB... a później długo nic...
Młody jestem jeszcze, pewnie nie mnie takie sądy wydawać... ale cóż, wspomnienia z Tatą - bezcenne. Ot, taka refleksja, chciałem się podzielić.
Perfect Stranger pisze:zapomniałem jeszcze o takiej postaci jak Peter Green
Perfect Stranger pisze:Czołem,Obejrzeliśmy właśnie z Tatą absolutnie unikatowy materiał nakręcony przez Wima Wendersa z próby Ten Years After z 1969 roku... powiem tylko jedno zdanie, może dwa... Nikt tak nie grał, nikt tak nie gra i nikt tak nie będzie grał...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 448 gości