2008 - powroty weteranów

Tematy związane z muzyką bliższych i dalszych okolic bluesa.

Moderator: mods

Postautor: leszekblues » czerwca 10, 2009, 12:53 pm

UWIELBIAM UFO Z VINNIEM.
KOMPOZYYJNIE JEST PIEKNIE DLA MNIE .
NO ALE WIECIE GUSTA I TE SPRAWY ... :D
VINNIE MA POLOT i serducho do grania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
leszekblues
 

Postautor: Gabriels » czerwca 11, 2009, 2:15 pm

Jeszcze raz i trochę szerzej chcę zabrać glos na temat plyty "The Newz" grupy Nazareth.Jak wspomnialem w poprzednim poście jestem oddanym przez 40 lat fanem tej ekipy/poprzednio podalem że 30 lat:bląd w obliczeniach,ale czas tak szybko leci ,że../ posiadam w swojej plytotece calość dyskografi Nazareth ,także wydaje mi się ,że mam jakiś pogląd na to co dziś sobą reprezentuje grupa i jak przynajmniej ja jako stary fan odbieram ich muzykę.Powiem jeszcze to,że Nazareth nigdy nie byl zespolem wyznaczającym trendy w muzyce rockowej,raczej odwrotnie ,stronil od tego calego sztafażu i zadęcia,grając prawdziwego hard rocka z doskonalym wyczuciem estetyki gatunku ,z pelnym zaangażowaniem w przekaz.To tyle tytulem wstępu.Natomiast omawiana plyta w mojej ocenie napewno do wybitnych nienależy w dyskografi kapeli,ale ja oceniam ją na dobrą czwórkę.W warstwie muzycznej plyty slychać kompromis między pokoleniami /gitarzysta i perkusista to mlode pokolenie grupy ,a vocalista i bassman są jej zalożycielami/.Otwierający plytę Goin' Locko to typowy nazaretowski strzal.Za taki można uznać również "Enough Love".Kolejnymi podkreślającymi charakterystyczny dla twórczości zespolu element są utwory :"See Me";"Gloria",zagrane ze smakiem rockowe ballady z przepięknym solo gitary w tym drugim.
Mlode pokolenie zespolu daje wyraz swojej wrażliwości muzycznej w utworach :"Liar","Warning","The Gathering"czy też "Dying Breed"rozbudowany song rockowy przywolujący porównanie do utw."The Ballad of Hollis Brown" z plyty Loud 'N' Proud.Plyta ma swój klimat wzbudza emocje.Znakiem rozpoznawczym jak zawsze jest glos Dana Mc Caffertiego.Gitara jest inna niż Charltona, ale rónież znakomita ukazująca Murrisona jako muzyka o dużej erudycji.Sekcja na 5 dająca muzyce grupy jak zawsze solidny rockowy kop.Na zakończenie przypomnę ,że w ostatniej dekadzi sierpnia zespól zagra kilka koncertów w Polscei dobrze by bylo przypomnieć sobie muzykę tej kapeli przed pójściem na koncert/znajomość "Dream On" i Love Hurts" skąd innąd wielkich hitów zespolu jest niewystarczająca/.
Awatar użytkownika
Gabriels
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1637
Rejestracja: lipca 28, 2007, 2:32 pm
Lokalizacja: Świdnica

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » czerwca 11, 2009, 8:10 pm

Gabriels pisze:Powiem jeszcze to,że Nazareth nigdy nie byl zespolem wyznaczającym trendy w muzyce rockowej,raczej odwrotnie ,stronil od tego calego sztafażu i zadęcia,grając prawdziwego hard rocka z doskonalym wyczuciem estetyki gatunku ,z pelnym zaangażowaniem w przekaz.


......................................
oj wiele by dali by stanąć na tym samym piedestale co Zeppelin , Purple czy Black Sabbath....więc mowa o stronieniu od sławy nie trafia do mnie. Równiez mam calość dyskografii..tak przez sentyment....Wszystkie płyty oceniłbym na slabe 3...Razamanaz na 4

ale.....Nazareth nagral jedną z najwspanialszych i najbardziej niedocenionych płyt w historii hard rocka - Hair Of The Dog.....Album absolutnie genialny. Ciągle brzmi świetnie i świeżo....a Please Don't Judas Me to jedna z tych kompozycji które zabrałbym na swoją bezludną wyspę...

Po wydaniu tego albumu jedyny raz pojawiła sie szansa by wejść na ów rockowy szczyt....Beznadziejna promocja ze strony Labela grupy spowodowala że zespól ciągle zaliczano juz do tzw II ligi....

A te dwa przeboje są koszmarne...niestety najbardziej znane..i dla wielu te tzw "hiciory" są obrazem całości...niestety...
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: Gabriels » czerwca 11, 2009, 10:41 pm

......................................
oj wiele by dali by stanąć na tym samym piedestale co Zeppelin , Purple czy Black Sabbath....więc mowa o stronieniu od sławy nie trafia do mnie. Równiez mam calość dyskografii..tak przez sentyment....Wszystkie płyty oceniłbym na slabe 3...Razamanaz na 4

ale.....Nazareth nagral jedną z najwspanialszych i najbardziej niedocenionych płyt w historii hard rocka - Hair Of The Dog.....Album absolutnie genialny. Ciągle brzmi świetnie i świeżo....a Please Don't Judas Me to jedna z tych kompozycji które zabrałbym na swoją bezludną wyspę...

Po wydaniu tego albumu jedyny raz pojawiła sie szansa by wejść na ów rockowy szczyt....Beznadziejna promocja ze strony Labela grupy spowodowala że zespól ciągle zaliczano juz do tzw II ligi....

A te dwa przeboje są koszmarne...niestety najbardziej znane..i dla wielu te tzw "hiciory" są obrazem całości...niestety...[/quote]
Szczerze powiem ,że liczylem na Twój odzew Pawle w "temacie " Nazareth
Twoja opinia na temat plyty "Hair Of The Dog" jest wspaniala i nie muszę chyba dodawać ,że ta plyta we mnie budzi te same emocje.Jako zaprzysięgly fan zespolu mam więcej favorytów wśród plyt z dyskografi zespolu,ale to już są moje subiektywne wrażenia.Na poparcie swojego odczucia ,że "zespól stronil od tego sztafażu i zadęcia" zacytuję fragment wypowiedzi Mc Caffertiego z wywiadu dla Tylko Rock cyt"Nigdy na przyklad nie daliśmy sobie narzucić żadnego image'u.Dzięki Bogu,bo image to dla artysty rychla śmierć."Również w opini ludzi kochających rocka ,mających innych favorytów w muzyce rockowej zespól ceniony jest za naturalność i wlaśnie bezpośredni przekaz.Istotnie grupa nie miala
też szczęścia do promocji,bo albo dobry manager ginie w katastrofie lotniczej,albo kolejny okazuje się zlodziejem.Oboje rozumiemy także ,że postawa niezależności w świecie show business-u nie jest akceptowana co przeklada się bezposrednio na nie angażowanie zbytnie w promocję np.wytwórni plytowych etc.
Przy okazji tej naszej dyskusji chcialbym poznać Twoją opinię na temat interpretacji przez Nazareth utworu "Black Hearted Woman" .Jeszcze raz dzięki za tą fajną dyskusję
Awatar użytkownika
Gabriels
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1637
Rejestracja: lipca 28, 2007, 2:32 pm
Lokalizacja: Świdnica

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » czerwca 12, 2009, 12:12 am

Gabriels pisze:Przy okazji tej naszej dyskusji chcialbym poznać Twoją opinię na temat interpretacji przez Nazareth utworu "Black Hearted Woman" .Jeszcze raz dzięki za tą fajną dyskusję

...............................
Wiesz Gabriels....powiem krotko , bo co tu dyskutować nad perlą... :D :D

Black Hearted Woman - wyborne
do tego Nazareth dysponował jednym z najlepszych rockowych gardeł hard rocka...
Kocham taki agresywny nie pozbawiony nuty melancholii spiew..a to co wyśpiewane w Judas czy This Flight Tonigh czy Sunshine to Mount Everest rockowego śpiewu...gorzej było z kompozycjami..ale mysle że wybiore z dykografii najlepsze numery i po wakacjach cały WNTR poswięce temu Zespołowi...
Please Don't Judas.... grałem wielokrotnie ; w wersji akustycznej rowniez - powalająca...
Pozdrawiam serdecznie
PS a czy wiesz że Dan McCafferty mial propozycje Black Sabbath po odejściu Dio...?? Olał to...to byl krotki dystans...pojawil sie Gillan...a ja zdecydownie preferuje śpiew Dana..jest porazający.... :D :D :D :D :D
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » czerwca 12, 2009, 12:14 am

i jeszcze jedno ..na zadnym oficjalnym koncercie nie pojawil sie Please Dont Judas Me...dziwne..baardzo dziwne....szkoda..mam pare bootlegow z tym wykonaniem...na szczęście...
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: Gabriels » czerwca 12, 2009, 10:42 am

Jeszcze raz dzięki Pawle za wspanialą dyskusję !,a o propozycji śpiewu Mc Caffertiego w Black Sabbath niewiedzialem.Na zapowiedzianą przez Ciebie audycję z Nazareth w roli glównej czekam od dziś z niecierpliwością!
Serdecznie pozdrawiam
Awatar użytkownika
Gabriels
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1637
Rejestracja: lipca 28, 2007, 2:32 pm
Lokalizacja: Świdnica

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » czerwca 12, 2009, 11:08 am

Gabriels pisze:Jeszcze raz dzięki Pawle za wspanialą dyskusję !,a o propozycji śpiewu Mc Caffertiego w Black Sabbath niewiedzialem.Na zapowiedzianą przez Ciebie audycję z Nazareth w roli glównej czekam od dziś z niecierpliwością!
Serdecznie pozdrawiam


................................
:D :D :D

wybiorę smaczki..pozdrawiam :D
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: RafałS » czerwca 12, 2009, 2:49 pm

Pawe Freebird Michaliszyn pisze:PS a czy wiesz że Dan McCafferty mial propozycje Black Sabbath po odejściu Dio...?? Olał to...to byl krotki dystans...pojawil sie Gillan...a ja zdecydownie preferuje śpiew Dana..jest porazający.... :D :D :D :D :D


Zgadzam się, że McCafferty zdecydowanie bardziej pasowałby do BS niż Gillan. Poza tym Gillan z chłopakami z BS chcieli po prostu nagrać wspólnie płytę (taki "projekt" na boku), miała się ukazać pod innym szyldem, ale ponoć wytwórnia zmusiła ich do nazwy Black Sabbath - tak przynajmniej Gillan opowiadał o tym po latach w wywiadzie.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » czerwca 12, 2009, 3:05 pm

RafałS pisze:
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:PS a czy wiesz że Dan McCafferty mial propozycje Black Sabbath po odejściu Dio...?? Olał to...to byl krotki dystans...pojawil sie Gillan...a ja zdecydownie preferuje śpiew Dana..jest porazający.... :D :D :D :D :D


Zgadzam się, że McCafferty zdecydowanie bardziej pasowałby do BS niż Gillan. Poza tym Gillan z chłopakami z BS chcieli po prostu nagrać wspólnie płytę (taki "projekt" na boku), miała się ukazać pod innym szyldem, ale ponoć wytwórnia zmusiła ich do nazwy Black Sabbath - tak przynajmniej Gillan opowiadał o tym po latach w wywiadzie.

...................

Gillan jak zwykle pierniczył...
Iommi winny był firmie jeszcze trzy albumy....
..............................
Solowy album nagrał z krzykaczem Hughesem...i własnie w tym wypadku wytwornia nie zgodziła sie na to...no wiec jest T.Iommi feat. BS i takie tam...Musiała pojawic sie nazwa Black Sabbath a i to nie zadzialało....
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: RafałS » stycznia 9, 2010, 7:49 pm

Przypomniał mi się jeszcze jeden płytowy powrót z 2008 roku - chyba była już o nim mowa w innym wątku, przy okazji koncertu. Poniżej moje skojarzenie.

Whitesnake - Good To Be Bad

Z tą płytą jest trochę jak ze współczesnym hollywoodzkim kinem akcji, gdzie dziurawy scenariusz próbuje się rozpaczliwie łatać nadmiarem efektów specjalnych, a wiek aktorów maskować zbyt grubym makijażem. I - tak - jak w przypadku tych filmów - o tym, ze całość jest jednak znośna decyduje charyzma odtwórcy roli męskiej pierwszoplanowej, który wyciska ile się da z najbardziej banalnych kwestii. Gdyby nie on, wspomagany przez profesjonalną ekipę i spory budżet produkcyjny, radziłbym omijać szerokim łukiem. A tak - fani kina klasy "B" mogą dać temu produktowi szansę. Wystrzałów i pościgów im nie zabraknie.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: esflores » stycznia 13, 2010, 1:04 pm

Pawe Freebird Michaliszyn pisze:
Strangers In The Night..:D :D :D :D :D .jeeej..uwielbiam..uwielbiam.......
posluchalbym..
ale gdzie ja to w domu znajdę..fuck... :evil: :D :D :D :D :D


Zgadzam się to genialna płyta - hard rock pełną gębą i ten Schenker, do tego dodałbym Thin Lizzy - Live and Dangerous - też z tego okresu :)
esflores
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 46
Rejestracja: sierpnia 26, 2006, 9:37 pm
Lokalizacja: Kobierzyn

Poprzednia

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Muzykowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 235 gości

cron