![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
grudnia 1, 2008, 10:53 pm
autor: Marciniasty
Ulubiony ulubiony jest tylko jeden - JOHNNY WINTER!!!!!!!
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
grudnia 3, 2008, 10:02 am
autor: elvis
Tak! Matt jest zajebisty - Derek też
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Ściągałeś bootlega z występu w Polsce?
Pozdrawiam
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
grudnia 8, 2008, 7:17 pm
autor: P.Szymański
Moim ulubionym gitarzystą bluesowym jest kolega po fachu, Frank Fotusky.
Dlaczego? Ano ze względu na na fantastyczny ton, dokładną artykulację i dbałość o stylowe brzmienie.
Dostałem kiedyś od Franka płytę:
http://cdbaby.com/cd/fotusky i przyznam się, że bardzo często wracam do jego muzyki.
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
grudnia 15, 2008, 4:30 pm
autor: joe_bonamassa
co bonamassa,gdzie bonamassa,jak bonamassa nie jest blusmenem..;P
a wiec:
ostatnio wzielo mnie na Roberta Craya,
kapitalna sprawa i to brzmienie,- stratocaster wpiety bezposrednio w fendera super reverb i twin reverb, to jest jedno z tych powalajacych brzmien ktore lubie.
co do sprawy kogo mozemy nazywac blusmenem, a kogo nie to taka ciekawostka, ALbert Coolins, czy Albert King,(juz nie pamietam), kiedys powiedzial, ze prawdziwemu blusmenowi nie potrzebne sa do grania zadne efekty, on wlacza gitare bezposrednio do wzmacniacza.
Ciekawe ilu prawdziwych blusmenow jest wśród nas?
Pozdrawiam,
Ps.Najlepsiejszym blusmenem byl,jest i zawsze bedzie Bonamassa;-) heh;D
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
grudnia 28, 2008, 1:19 am
autor: Pawel Freebird Michaliszy
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
grudnia 28, 2008, 2:28 pm
autor: Pawel Freebird Michaliszy
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
stycznia 6, 2009, 3:23 pm
autor: tashin
Z "prawdziwych" bluesmanów Robert Johnson i B.B. King - wielka dwójka jak dla mnie
Z "młodszych" to Doyle Bramhall i Clapton.
W sumie trudny temat ;-p bo Gitarzystów Bluesowych faktycznie można jeszcze podzielic.
![Post Post](./styles/prosilver_se/imageset/icon_post_target.gif)
:
lutego 18, 2009, 4:25 pm
autor: Paweł Stomma