Okolice Bluesa

To ja sie też pochwale...
Było to tak mniej wiecej pod koniec podstawówki, mielismy kazdy ok 14 lat.
Na początku kapela grała Punka, a jak!!! Ale nam sie szybko znudziło...
Sprzet na którym graliśmy był bez mała hardcorowy Bebny polmuz bass Luna z wzmakiem eltron pindziesiat, jedynie gitarzysta miał marszala cholera wie skad a i skłajera z meksyku wow!
No i tak cielismy w tym kawerze jo se spiwom a drugi głos we wstepie spiewa perkman ( jeszcze przed mutacją )
Prosze panstwa oto FAT CAT
http://w359.wrzuta.pl/audio/216JJPCElly/02_sciezka_2

Niestety i ja uczeszczalem do LO w czasach malo medialnych /79-83/. Nagran z tego powodu ni ma. Moze i dobrze. Dodam tylko, ze stalem na czele punkowegto skladu mocno trzymajac w dloniach japonska gitare Kaway i drac ryja do mikrofonu. Nawet byly lokalne sukcesy. I interwencja dyrektora LO podczas koncertu, ktory zorganizowalismy z okazji wygrania jakiegos przegladu w auli szkolnej na ktory zlazlo sie i tu uwaga!!! Ponad 800 osob kupilo bilety!!! To byly czasy Dyr po tym koncercie wezwal mnie do siebie i powiedzial: "albo bedziecie grac cos ladnego albo nie macie prob w szkole"... Po bojowej naradzie postanowilismy grac country. Ja zmienilem gitare na harmonijke i po 2 tygodniach nauki na niej zagralem pierwszy koncert Tak wygladaly moje pierwsze kroki na cenie.

Zespol byl szkolny bo zaczal sie od szkolki wojskowej w Nowym Dworze Mazowieckim
Artystyczny rozwoj nastapil jednak w warszawskim Zespole Reprezentacyjnym Wojsk Obrony Powietrznej Kraju - "Radar"
Wtedy myslalem , ze zeby bylo jazzowo to trzeba grac szybko i bez sensu...


Sklad zespolu :
Akordeon i z musu organy Vermona costam... - Krzysztof Aftyka - Nałęczów
Bebny chyba Amati - Janusz Ałaj - Szczytno
Saxofon - Waldemar Baran -Slupsk
Bas - niech mi wybaczy Marek z Elku , ale nazwisko wylecalo mi z pamieci
Gitara czeska "Samba" czerwona - pozwalali mi na niej czasem halasowac - Knurow , Slask.

Jak ktos chce sie posmiac to ponizej link do utworu weselnego - C -jam blues.... naprawde gralismy to na weselach, ale chyba w tonacji B bo Waldek gral na tenorze i jego C to bylo nasze B , a moze ....powod byl zupelnie inny ,nie pamietam...
Nagranie ma wartosc wylacznie sentymentalna bo o jakosci w tym przypadku mowic nie wypada.

Aaaa i lecialo to chyba troche wolniej, ale klade to na karb starego kaseciaka na ktorym bylo to nagrywane.