Harmonijkowe KNOW HOW

...czyli teoria i praktyka muzykowania

Moderator: mods

Postautor: azazzello » maja 11, 2007, 7:37 am

Guzik pisze:

ale zobaczcie tylko to cacko :D a przedewszystkim jego cene
Astatic 200 :D -

astatic 200 - http://cgi.ebay.de/Astatic-200-S-200S-G ... dZViewItem


Astatic 200s najczesciej byl wyposazony w krystaliczna wkladke MC 101- jest to wkladka o nieco slabszym sygnale wy od najczesciej uzywanej przez harmonijkarzy krystalicznej MC-151 lub ceramicznej MC-127. Jesli chodzi o wkl krystaliczne to istnieje duze ryzyko ze ta kladka juz nie dziala-sa b. delikatne, podatne na wstrzasy, wilgoc i zmiane temperatury, a nie wiadomo co dzialo sie z tym mikrofonem. Jesli sprzedawca nic nie mowi o wkladce to trzeba sie raczej trzymac z daleka od takiej aukcji....A juz poza wszystkim-kiedys mialem tego mica i mnie osobiscie wydawal sie, ze wzgledu na stylisko niewygodny. dlatego po jakims czasie przerobilem go: obcialem stylisko i zainstalowalem gniazdo switchcraft/duzy jack (oruginalnie A200 ma kabel na stale z mikrofonem-nie jest to wygodne). Sa jeszcze takie szczegoly jak polaczenie masy z obudowa (eliminuje brumienie), czego w oryginalnej konstrukcji nie bylo. Tak wiec zeby zaadoptowac go dobrze do gry trzeba nad nim troche popracowac.


Guzik pisze:
ponato chcialbym sie zapytac o to cudo :

moze bym sie zdecydowal na kupno

http://cgi.ebay.com/Astatic-T-3-Harp-Mi ... dZViewItem

bo z tego co rozumiem problem tkwi we wk?adce, ale jesli jest ona orginalna to chyba takie T-3 powinno sie sprawdzic


Z kolei oryg, T3 byl chyba czesto z MC-151... Niemniej ta skorupa jest .b. fajna , ale tez wymaga troche pracy. Po pierwsze mikrofon ma ruchome stylisko i miedzy ruchomym elementem przy skorupie sa szczeliny-nie jest to korzystne jesli podlaczysz T3 do lampy-kazda nieszczelnosc to utrata tonu, a po drugie zwiekszenie prawdopodobienstwa sprzegania. W Green Bulletach np. osoby znajace sie na rzeczy zaslepiaja nawet mikroskopijne otworki odpowietrzajace na spodniej czesci skorupy , wlasnie zeby wyeliminowac ewentualne dodatkowe przyczyny sprzegania.
Wracajac do T3- ja przerobilem te skorupe tak ze: wyrzucilem stylisko, zaslepilem szczeline, nawiercilem otwor i zamontowalem switchcraft-100% szczelnosci. Jest jescze jeden problem z oryginalnym T3- ma vintagowe dosc nietypowe gniazdo do ktorego bedziesz musial kupic specjalny kabel (tez vintage w sklepie tego nie kupisz), przejsciowke, lub...przerobic na gniazdo XLR (widzialem takie customy), duzy jack lub switchcraft. A juz poza wszystkim-poczekaj do konca aukcji- mic pojdzie zapewne za ponad 100 USD...a trzeba i tak w niego bedzie jeszcze zainwestowac...
Awatar użytkownika
azazzello
blueslover
blueslover
 
Posty: 747
Rejestracja: sierpnia 17, 2006, 2:51 pm

Postautor: Guzik » maja 11, 2007, 8:51 am

Dziekuje

Z tego co przeczyta?em. rozumiem ze cz?sto mikrofony z aukcji mog?byc nie w pe?ni org, wk?adki popsute , a zrobienie z nich porz?dnego sprzetu wymaga nak?adu dodatkowych pieni?dzy

Jako ze uda?o mi sie znale?? kontakt w USA ( rodznia) , mysle ze faktycznie lepszym pomys?em jest skorzystanie z us?ug ktregos ze sklep?w, zajmujacych sie przygotowywatniem tego sprz?tu ( pisal pan. Wojtek Jemio?a ) i przewieznie go przez kogo? to Polski.

nie pozostaje nic inego jak dalej szukac :D

Dzi?kuje Wam. bez Was kupi?bym cos w ciemno i lipa :(
Awatar użytkownika
Guzik
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1124
Rejestracja: kwietnia 9, 2007, 12:25 pm
Lokalizacja: Wroc?aw

Postautor: Guzik » maja 11, 2007, 11:55 am

azazzello pisze:. Zreszta na temat mitologizowania wkladek ciekawie pisze Dave Kott, chyba najwiekszy Green Bulletowy swir (w pozytywnym sensie :wink: ) w naszej Galaktyce:

www.greenbullets.com



chmm mi nie dzia?a strona ale chyba ta jest poprawna http://www.greenbulletmics.com/

no jeszcze jakby ktos z Pa?stwa zna? jakies sprawdzone sklepy w USA z vintage mikrofanoami to porsze o linki :D tylko mysla?em raczej o kakis customize poprzerabiantch astaticach czu turnerach a nie tych Blues Blasterach itp.


oto strona z najtanszymi jakie dotychzcas znalazlem mikrofonami:
http://petesheridan.net/stuff.html
Facet pisze ze sam to niby robi i ceny s? zachecaj?ce, z tego cp Pa?stwo piszecie wynika ze chyba nawet jakis stary Turner za 90 $ bedzie lepszy od BLues Blastera

tak?e czekam na Pa?stwa rady co do mic. Podaje jeszcze jedn? stronke gdzie jest wymieniona wi?kszo?c mikrofon?w do harmonijki
http://www.harmonicamasterclass.com/vin ... ection.htm



:D
Awatar użytkownika
Guzik
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1124
Rejestracja: kwietnia 9, 2007, 12:25 pm
Lokalizacja: Wroc?aw

Postautor: prezes1 » maja 11, 2007, 6:41 pm

http://www.musik-produktiv.com/shop2/ar ... &image.y=0
tu jest sklep


ma kto? rozpisane Milteau? bo tak zapieprza na tej harmonijce. Tu jest link:
http://youtube.com/watch?v=a7SY3pH86RM& ... ed&search=
b?de wdzi?czny
Si?ownia, gra na harmonijce
prezes1
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 6
Rejestracja: maja 5, 2007, 10:24 pm

Postautor: Peter » maja 11, 2007, 6:52 pm

Witam!
Moze www.harphouse.com

pozdrawiam!
Peter
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 79
Rejestracja: grudnia 1, 2006, 6:11 pm
Lokalizacja: Aberdeen

Postautor: Corvus » maja 11, 2007, 9:12 pm

prezes1 pisze:ma kto? rozpisane Milteau? bo tak zapieprza na tej harmonijce. Tu jest link:
http://youtube.com/watch?v=a7SY3pH86RM& ... ed&search=
b?de wdzi?czny


(6) 6 (6) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) (5) (5) (6) 6
(5) 6 (6) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) 6 7 (6) 6 (5)
(5) 6 (6) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) (5) (5) (6) 6
(6) (7) 7 (7) (6) 6 (6) 6 5 4 (4) 5 6 5 (4)

(6) 6 (6) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) (5) (5) (6) 6
(5) 6 (6) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) 6 7 (6) 6 (5)
(5) 6 (6) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) (5) (5) (6) 6
(6) (7) 7 (7) (6) 6 (6) 6 5 4 (4) 5 6 5 (4)

(4) (4) 4 (4) (4) 4 (4) 5 (5) 5 6 5 (5) 5
(4) 4 (2) 4 4 (2) 4 (4) 5 4 6 5 (5) 5
(4) 4 (2) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 5 6 5 (5) 5
(4) 4 (2) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) (5) 6 5 (5)

(6) 6 (6) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) (5) (5) (6) 6
(5) 6 (6) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) 6 7 (6) 6 (5)
(5) 6 (6) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) (5) (5) (6) 6
(6) (7) 7 (7) (6) 6 (6) 6 5 4 (4) 5 6 5 (4)

5 6 (6) (7) (6) 6 5 (4) 5 6 (6) (7) 7 (7)
(6) 6 (6) (7) (6) 6 5 (4) 5 6 5 6 (4)
5 6 (6) (7) (6) 6 5 (4) 5 6 (6) (7) 7

(8) 8 (8) 7 8 (8) 7 (6) (7) 7 (6) 6 5 (4)
5 6 (6) (7) (6) 6 5 (4) 5 6 (6) (7) 7 (7)
(6) 6 (6) (7) (6) 6 5 (4) 5 6 5 6 (4)
5 6 (6) (7) (6) 6 5 (4) 5 6 (6) (7) 7
(8) 8 (8) 7 8 (8) 7 (6) (7) 7 (6) 6 5 (4)

(4) (4) 4 (4) (4) 4 (4) 5 (5) 5 6 5 (5) 5
(4) 4 (2) 4 4 (2) 4 (4) 5 4 6 5 (5) 5
(4) 4 (2) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 5 6 5 (5) 5
(4) 4 (2) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) (5) 6 5 (5)

(4) (4) 4 (4) (4) 4 (4) 5 (5) 5 6 5 (5) 5
(4) 4 (2) 4 4 (2) 4 (4) 5 4 6 5 (5) 5
(4) 4 (2) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 5 6 5 (5) 5
(4) 4 (2) (4) (4) 4 (4) 5 (5) 6 (6) (5) 6 5 (5)
Awatar użytkownika
Corvus
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1132
Rejestracja: września 12, 2005, 2:55 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: prezes1 » maja 12, 2007, 12:54 pm

wielkie dzi?ki Corvus
a mo?e macie jeszcze jakie? taby Milteau? :wink:
i czy znacie jaki? innych grajk?w? jak tak to bym prosi? o taby i link z melodi? :P
Si?ownia, gra na harmonijce
prezes1
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 6
Rejestracja: maja 5, 2007, 10:24 pm

Postautor: Wojtek Jemiola » maja 12, 2007, 1:10 pm

Eh, tak to si? nigdy gra? nie nauczysz. Jest jeden sprawdzony spos?b na osi?gni?cie mistrzostwa: bierzesz wiadro zimnej wody, harmonijk?, idziesz z tym ekwipunkiem do piwnicy i ?wiczysz ze s?uchu, a? woda wyparuje. A grajk?w google, archiwa for internetowych, czy youtube s? pe?ne... tylko chcie?!!!
pozdrawiam,

Wojciech Jemio?a

http://radiocentrum.pl:8000/listen.pls

Audycja Bluesowa w Radiu Centrum Rzesz?w - niedziela, godzina 12.00

Moje portfolio: www.wj.bharp.pl/galeria
Wojtek Jemiola
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 92
Rejestracja: marca 12, 2007, 10:23 pm
Lokalizacja: spod Rzeszowa

Postautor: prezes1 » maja 12, 2007, 2:04 pm

trzeba by? cierpliwym do takiego stylu gry, znaj?c taby jest ?atwiej.
Chodzi?o mi jeszcze o taby do tej melodii:
http://youtube.com/watch?v=ibbw1JanCuM
Mo?e macie?
Si?ownia, gra na harmonijce
prezes1
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 6
Rejestracja: maja 5, 2007, 10:24 pm

Postautor: Robert007Lenert » maja 12, 2007, 3:29 pm

Wojtek Jemiola pisze:Eh, tak to si? nigdy gra? nie nauczysz. Jest jeden sprawdzony spos?b na osi?gni?cie mistrzostwa: bierzesz wiadro zimnej wody, harmonijk?, idziesz z tym ekwipunkiem do piwnicy i ?wiczysz ze s?uchu, a? woda wyparuje.

Masz sporo racji.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Wojtek Jemiola » maja 12, 2007, 9:08 pm

To zacznij od prostszych rzeczy.
pozdrawiam,

Wojciech Jemio?a

http://radiocentrum.pl:8000/listen.pls

Audycja Bluesowa w Radiu Centrum Rzesz?w - niedziela, godzina 12.00

Moje portfolio: www.wj.bharp.pl/galeria
Wojtek Jemiola
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 92
Rejestracja: marca 12, 2007, 10:23 pm
Lokalizacja: spod Rzeszowa

Postautor: wyderko » maja 22, 2007, 10:37 pm

prezes1 pisze:trzeba by? cierpliwym do takiego stylu gry, znaj?c taby jest ?atwiej.
Mo?e macie?


Znaj?c taby jest trudniej - jak kto? gra tylko z tab?w - w przysz?o?ci prawdopodobnie b?dzie mia? du?e problemy z improwizacj?, ewentualn? gr? z zespole, na jamie sobie nie pogra, bo nie b?dzie umia? s?uchac innych...

Tabulatury s? dobre w przypadku bardzo szybkich zagrywek/kawa?k?w, kt?rych rozpisanie ze s?uchu mo?e zaj?? du?o czasu lub by? po prostu trudne. Je?li kto? traktuje instrument jako "zabawk?", oczywi?cie nie mam nic przeciwko, ale my?l?c o graniu na powa?nie, trzeba powiedzie? tabom: nie. :)
wyderko
bluesman
bluesman
 
Posty: 387
Rejestracja: sierpnia 9, 2005, 6:57 pm

Postautor: lauderdale » maja 23, 2007, 11:37 pm

wyderko pisze:
prezes1 pisze:trzeba by? cierpliwym do takiego stylu gry, znaj?c taby jest ?atwiej.
Mo?e macie?


Znaj?c taby jest trudniej - jak kto? gra tylko z tab?w - w przysz?o?ci prawdopodobnie b?dzie mia? du?e problemy z improwizacj?, ewentualn? gr? z zespole, na jamie sobie nie pogra, bo nie b?dzie umia? s?uchac innych...

Tabulatury s? dobre w przypadku bardzo szybkich zagrywek/kawa?k?w, kt?rych rozpisanie ze s?uchu mo?e zaj?? du?o czasu lub by? po prostu trudne. Je?li kto? traktuje instrument jako "zabawk?", oczywi?cie nie mam nic przeciwko, ale my?l?c o graniu na powa?nie, trzeba powiedzie? tabom: nie. :)


Co to za herezje?
Sa nuty i sa taby ... oczyyyyywiiiiescie , ze NIEDOSKONALY to sposob zapisu muzyki o czym wspomina Adam Gussow na Youtube, ale jest to niesamowita pomoc.
Powazne traktowanie instrumentu i "mowienie tabom nie", to tak jakbys elektrykowi odebral srubokret i twierdzil , ze bez tego latwiej.
Zawsze jest lepiej miec nauczyciela, mentora , guru itd ,ale twierdzenie , ze taby przeszkadzaja w osiagnieciu profesjonalizmu to wierutna bzdura na kolkach i z przegubem w srodku.
To co, nuty tez? Przeciez taby to taki jakby substytut nut na harmonijke.
Oj Dawidku troszke sie zagalopowales z tym Twoim "pro" podejsciem.

Pozdrawiam :)
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Slavkomierz » maja 24, 2007, 7:13 am

...a mo?e po prostu najlepiej samemu rozpisywa? sobie taby??? :lol: ..i wilczek na?arty a i owieczka szcz??liwa :P
Awatar użytkownika
Slavkomierz
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 87
Rejestracja: marca 5, 2007, 11:56 pm

Postautor: piosek » października 4, 2007, 6:41 am

Dla tych, ktorzy wciaz szukaja jakis przykladow i materialow ...

Do pobrania:
http://www.mokis.bazafirm.pl/harmoszka2.rar


Pozdr.
Mysłowicki Ośrodek Kultury
http://www.m-ok.pl
piosek
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 20
Rejestracja: października 12, 2005, 11:47 am
Lokalizacja: Myslowice

Postautor: wuper19 » października 30, 2008, 6:59 pm

WITAM WSZYSTKICH NA FORUM. Chciałem się przedewszystkim przywitać z Corwusem. jestem świeżym posiadaczem harmonijki, i miałem do ciebie kilka pytań, bo nie miałem zielonego pojęcia jak zacząć i zaczołem metodą prób i błędów. Pytań nie mogłem zadawać ponieważ były jakiś problemy techniczne, i zostawalo mi tylko przeglądać to forum. Dzieki temu poznałem kilka osób i kilka pożytecznych uwag. Gram od dziecka na Akordeonie mam 30 lat i pomyślałem sobie że spróbuje gry na Harmonijce, ale to nie takie proste. Kupiłem Hohnera Marine Band tylko w tonacji F bo innych nie było a ja nie chciałem czekać i teraz jak chce pograć ze słuchu pod jakąś melodie z YOU TUBE to nie moge się dostorić. nie poddaje się i gram co mi wpadnie do głowy, i poczterech dniach od zakupu umiem zrobić podciąg. Mam wątpliwości czy brąć dalej z tą harmonijką F , czy narazie ją zostawić i kupić na początek C, a może jak sie wprawie to po jakimś czasie dopiero kupie C. Prosze o fachową opinie, gorąco pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony października 30, 2008, 7:19 pm przez wuper19, łącznie zmieniany 1 raz
wuper19
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 11
Rejestracja: października 27, 2008, 8:21 pm
Lokalizacja: MYSŁOWICE

Postautor: Wojtek Młynarczyk » października 30, 2008, 9:08 pm

Polecałbym jednak dokupienie przynajmniej C - najwięcej opracowań, tabów (których osobiście nie jestem zwolennikiem) jest rozpisane właśnie na C, jest to też obowiązkowa tonacja na wszystkich warsztatach. Również dla gitarzysty zagranie podkładu w G-dur nie stanowi problemu.

F-dur jest wysokotonowa, przez co trochę trudniejsza w "obsłudze". Choć ja osobiście wolę wysokie brzmienia - na początek polecam jednak niższe tonacje. C będzie więc w sam raz.

A potem szybko zauważysz, że z kolei "na żywo" najwięcej gra się w E i w A - czyli harmonijki odpowiednio w A i D. Potem przyjdzie czas na poszukiwanie "tego" brzmienia. I ani się obejrzysz, jak już będziesz miał całą stajnię. Ta choroba postępuje szybko i jest - z nielicznymi wyjątkami - NIEULECZALNA. No i dobrze.


Pozdrawiam

Wojtek
"Jeśli blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Awatar użytkownika
Wojtek Młynarczyk
blueslover
blueslover
 
Posty: 746
Rejestracja: listopada 30, 2007, 1:09 pm
Lokalizacja: Budapeszt

Postautor: wuper19 » października 30, 2008, 9:30 pm

dzięki Wojtek za pomoc. Choroba postępuje szybko i myśle że sie już nie wyleczę. Więc do nauki mam kupić jednak C a jak bym chciał sobie popląkać do jakichś nagrań to A lub D ?
wuper19
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 11
Rejestracja: października 27, 2008, 8:21 pm
Lokalizacja: MYSŁOWICE

Postautor: Wojtek Młynarczyk » października 30, 2008, 11:07 pm

No i się nie lecz... To przyjemna choroba :D

Harmonijka w C jest, myślę, konieczna. Natomiast co do nagrań - nie wiem do jakich chcesz "popląkać". Napisałem, że "na żywo" najwięcej gra się w E lub w A, bo to prawda, ale oczywiście nie tylko! Jeśli grasz na akordeonie, to masz już łatwiej, bo namierzysz tonację na klawiaturze. Zakładam, że po przeczytaniu tysiąca postów, wiesz już o co chodzi z 1, 2 i 3 pozycją? Bluesa gra się przede wszystkim w drugiej pozycji (czyli tzw. cross-harp) oraz w trzeciej (przede wszystkim tonacje mollowe, choć nie tylko). W pierwszej bardzo rzadko. Dla ułatwienia podaję Ci poniżej rozpiskę tonacji - jaka harmonijka, w której pozycji, jakiemu podkładowi odpowiada.

Najbardziej przydatne są:

Hamonijka (C): G-dur w II pozycji i d-moll w III
Hamonijka (A): E-dur w II pozycji i h-moll w III
Hamonijka (D): A-dur w II pozycji i e-moll w III

Trochę rzadziej, ale też się używa:

Hamonijka (G): D-dur w II pozycji i a-moll w III
Hamonijka (F): C-dur w II pozycji i g-moll w III (tę już masz)

A jak chcesz mieć już prawdziwy komplet, to jeszcze, choć już zdecydowanie rzadziej, występują:

Harmonijka (Bb): F-dur w II pozycji i c-moll w III
Harmonijka (E): H-dur w II pozycji i fis-moll w III (mało przydatne)

Zwracam uwagę na Bb: tak po prawdzie, to to jest nasze B, bez brzuszka, ale harmoszki mają oznaczenia w systemie, jakiego używają Amerykanie, dlatego na harmoszce i opakowaniu wytłoczone jest Bb

Pozostałe możesz sobie z czystym sumieniem odpuścić - na palcach jednej ręki policzysz kawałki grane w Fis, Dis, itp.

Aha, Marine Band to świetny instrument, ale do nauki często bardziej przydaje się coś z plastikowym korpusem - np. Special20 (też Hohnera). Kosztuje tyle samo, ale łatwiej się wydobywa dźwięki, szybciej reaguje, nie rani ust i nie ma problemu pęczniejącego pod wpływem wilgoci grzebienia. Ja zauważyłem, że MB lepiej brzmi w niższych tonacjach - od G do C używam właśnie marynek, natomiast od D do F brzmią jakoś tak matowo i cicho, w tych tonacjach wolę Specialki. Z kolei Specialki w niskich tonacjach (czyli G i A) mają tendencję do niestrojenia (już w kilku miałem przypadek, że w fabrycznie nowym harpie pierwszy kanał na wdechu grał za wysoko i trzeba było podstarajać) i generalnie szybciej padają od marynek. To oczywiście moja, całkowicie subiektywna opinia; ilu harmonijkarzy, tyle zdań (albo jeszcze więcej).
"Jeśli blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Awatar użytkownika
Wojtek Młynarczyk
blueslover
blueslover
 
Posty: 746
Rejestracja: listopada 30, 2007, 1:09 pm
Lokalizacja: Budapeszt

Postautor: wuper19 » października 31, 2008, 11:37 pm

Dzięki Wojtek za wyczerpującą wypowieć. Bardzo cenne są dla mnie takie porady, ale żeby było śmieszniej to w momencie czytania twojego postu jestem już właścicielem drugiej harmoszki MARINE BAND HOHNER :lol: . Po przeczytaniu wcoraj twojego postu podjołem decyzje i pojechałem dziś do Katowic i kupiłem marinke w "C" .Oglądałem też "Specjalke" i " Silwera ale pomyślałem że drzewo jest szlachetniejsze i mam już jedną to niech druga jest taka sama. Wiem że to dopiero początek i na tych dwóchsię nie skończy. wybrałem drewno bo nie mam żadnego problemu z wydobyciem pojedyńczego dżwięku, zagraniem gamy a nawet udaje mi się robienie podciągu :roll: (samochwała w koncie.......) bardzo dziękuje za dobre rady i jeśli Miałbyś jakieś jeszcze w zanadrzu to byłoby super.Szczerze mówiąc nie bardzo jeszcze łapie co z tymi 1,2i 3 możżto kwestia czasu i zrozumienia. JEszcze raz dziękuje i POZDRAWIAM !

DANIEL
wuper19
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 11
Rejestracja: października 27, 2008, 8:21 pm
Lokalizacja: MYSŁOWICE

Postautor: Wojtek Młynarczyk » listopada 1, 2008, 12:43 am

Szczerze mówiąc, z teorii to jestem cieniutki, więc trochę ciężko mi wytłumaczyć pozycje - może ktoś inny mnie tu wspomoże? W najprostszym skrócie to idzie o to, że 1 pozycja oznacza granie w tej tonacji, w jakiej jest harmonijka. Czyli jak harmonijka w C - to i grasz do podkładu w C. I to się sprawdza w "normalnych" piosenkach, folku, country, itd. Natomiast bluesa gra się w innej tonacji, niż ta, w której jest harmonijka. Kluczową dla bluesa jest pozycja druga. Rozpiskę której tonacji jaki harp odpowiada, masz powyżej. I zgodnie z tym, co tam zamieściłem - na harmonijce C grasz bluesa do podkładu w G-dur, a na harmonijce F grasz bluesa do podkładu w C-dur. Trzecią pozycją nie zawracaj sobie na razie głowy - nie wszystko naraz, niech to będzie następny krok. Póki co - opanuj grę w 2 pozycji, bo to absolutna podstawa. Jeśli chodzi o kawałki do grania, to w G-dur jest np. "Szósta zero dwie" oraz "Wspaniałe Dziewczyny" Nocnej Zmiany Bluesa, albo nieśmiertelne "Whisky" czy "Jesiony" Dżemu. I nie przejmuj się, że nie będziesz trzymał tempa Sławka Wierzcholskiego - chodzi o wyczucie harmonii, poznanie zależności, następstwa dźwięków i akordów. Usłyszysz, które dźwięki pasują, a które nie. Moim zdaniem to zdecydowanie lepsza droga, niż korzystanie z tabów - choć na pewno trudniejsza. Ale dużo bardziej rozwija. Ja się przychylam do opini, że taby, podsuwając gotowe rozwiązanie, rozleniwiają i na dłuższą metę niszczą inwencję. I, w odróżnieniu od zapisu nutowego, nic nam nie mówią o dynamice, długości trwania poszcególnych dźwięków; o tym, czy się je gra oddzielnie, czy też przechodzą płynnie jeden w drugi... Nuty na pięciolini żyją, a taby to jest bezduszny ciąg cyferek. Dlatego jestem ich przeciwnikiem. To trochę jak fonetyczny zapis angielskich tekstów, z jakich korzystają czasem grajkowie weselno-dansingowi, widziałem kiedyś coś takiego: "ajm soł jang end ju ar soł"

A w ogóle - tak po prawdzie, to najlepiej porządnie poznać nuty i teorię... tylko komu się chce? :D

A MB to bardzo dobry instrument - jak Ci pasuje, to na nim graj. Sam też używam. O Specialce wspomniałem, bo to też dobry instrument, a trochę łatwiejszy do grania (choć brzmienie już nie tak szlachetne, ale to niewielka różnica, a i tak 90% brzmienia to gęba, a nie instrument). O Silverstarze zapomnij - Hohner powinien się wstydzić, że takie dziadostwo oznacza swoim logo, większość chińszczaków za dychę lepiej gra. Serio.

Pozdrawiam

Wijtek
"Jeśli blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Awatar użytkownika
Wojtek Młynarczyk
blueslover
blueslover
 
Posty: 746
Rejestracja: listopada 30, 2007, 1:09 pm
Lokalizacja: Budapeszt

Postautor: kamilteau » listopada 1, 2008, 11:07 am

Może ja pokuszę się o wytłumaczenie harmonijkowej Kamasutry, czyli pozycji :lol:

Pozycje się wyznacza za pomocą kwint. Pierwsza pozycja to, jak wspomniał Wojtek, ta sama tonacja, w której jest harmonijka. Aby otrzymać drugą pozycję, przeskakujemy o kwintę czystą, czyli 7 półtonów. Aby otrzymać trzecią, powtarzamy zabieg... i tak dalej, aż otrzymamy wszystkie 12 pozycji - koło się zamyka.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%82o_kwintowe - tutaj masz koło kwintowe. Działa to bardzo prosto - tonację, w której masz harpa, ustawiasz jako 1. pozycję i aby otrzymać następne, poruszasz się zgodnie z ruchem wskazówek zegara (patrzysz na wielkie litery, czyli te na różowym tle, bo te oznaczają tonacje durowe ;) ). Najważniejsza jest pozycja druga, potem trzecia, czwartej używa się rzadko (np. Charlie Musselwhite - Azul Para Amparo), pozostałe używane są w ilościach śladowych.
Jednak wiem, nie da się, zawsze wygra blues...
http://www.sarmatajam.fora.pl/
Awatar użytkownika
kamilteau
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 113
Rejestracja: września 15, 2007, 7:10 pm
Lokalizacja: okolice Olsztyna

Postautor: Wojtek Młynarczyk » listopada 1, 2008, 3:39 pm

Hłe, hłe, jakie to proste! Zmagania z harmonijką zacząłem ponad 20 lat temu (z kilkunastoletnią przerwą); w drugiej pozycji gram niemal od początku, z trzecią zmierzyłem się też już jakiś czas temu - a do tej pory nie wiedziałem DLACZEGO gram tak, a nie inaczej. Tak to jest już z samoukami - wyważanie otwartych drzwi to ich specjalność... Dlatego, jakkolwiek tabom mówię NIE, to jednak każdemu polecam porządne zapoznanie się z teorią! Nie warto powielać tych błędów, jakie popełniłem m. in. ja. Zresztą, do dziś je popełniam.

Byleby tylko nie przesadzić z kolei w drugą stronę! Bawią mnie delikwenci, którzy nawet "Wlazł kotek na płotek" nie potrafią zagrać, nie dając po sąsiadkach, ale z wielką powagą rozprawiają na forum o overblowach.

W ogóle z tymi overami, to jakiś fetysz się zrobił, nie sądzicie? No nie powiem, przydatna technika, na pewno warto się jej nauczyć, ja bardzo żałuję, że nie potrafię tych dźwięków wydobywać i wciąż liczę na to, że "kiedyś się wezmę", ale nie jest tak, że się bez tego grać nie da! Da się, tylko trochę bardziej ubogo. Tymczasem czytając niektóre posty (no, akurat nie tu, ale gdzie indziej) można by dojść do wniosku, że overblowy i overdrawy to jedyne dźwięki, jakie należy z harmoszki wydobywać i obie płytki stroikowe wyłącznie do wydobywania tychże służą.

No nic, tylko zacytować klasyka "Znaj proporcyją, mocium panie.."

Aha, żeby nie było, iż kopyrajtu nie przestrzegam, informuję, że to, co napisałem powyżej na temat tabów, to kompilacja wypowiedzi moich i kamilteau, zamieszczonych na www.harmoszka.com w założonym przeze mnie temacie "Precz z tabami". Kamilteau, mam nadzieję, że się nie pogniewałeś. "Ukradłem" Ci część Twoich wypowiedzi, bo są bardzo trafne.

Pozdrawiam

Wojtek
"Jeśli blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Awatar użytkownika
Wojtek Młynarczyk
blueslover
blueslover
 
Posty: 746
Rejestracja: listopada 30, 2007, 1:09 pm
Lokalizacja: Budapeszt

Postautor: kamilteau » listopada 1, 2008, 4:50 pm

Jakżebym mógł się pogniewać :D Wykorzystano je w słusznej sprawie, nie zmieniono znaczenia, więc wszystko jest git. Co do overów - też się zgodzę. Wielu harmonijkarzom się wydaje, że gdy się tego nauczą, zyskają podziw u innych harmonijkarzy oraz słuchaczy. O ile ci pierwsi mogą rzeczywiście okazać swój zachwyt, o tyle tych drugich guzik obchodzi to, że uczyliśmy się tego dźwięku miesiącami. Muzyka ma brzmieć i się podobać, a technika jest środkiem, a nie celem samym w sobie. Sam nieraz się wkurzam, że nie potrafię zrobić tego cholernego overblowa na 6 kanale, bo przydałaby mi się tercja mała w drugiej pozycji w środkowym rejestrze. Ale taki już urok tego instrumentu, jeżeli ktoś lubi bawić się harmonią (sam czasem lubię coś pomajstrować na tyle, na ile starcza mi wiedzy ;) ), to chromatyk do tego najlepszy.

Co do delikwentów prawiących o overach - im się rzeczywiście w d**ach poprzewracało :P Cieszą się, że zaskwierczał im over, ale największą sztuką nie jest przecież zrobienie overa, tylko jego wykorzystanie. Umiesz - to fajnie, ale musisz wiedzieć jeszcze, gdzie one pasują, a tu bez wiedzy teoretycznej ciężko. No i zanim zabierzemy się za overbending, nauczmy się podstaw i bendingu - on jest dużo przydatniejszy w bluesie. Zresztą, spotkałem się z opinią (i była to opinia dobrego dmuchacza ;) ), że opanowanie do perfekcji 3 kanału jest trudniejsze niż overy :D
Jednak wiem, nie da się, zawsze wygra blues...
http://www.sarmatajam.fora.pl/
Awatar użytkownika
kamilteau
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 113
Rejestracja: września 15, 2007, 7:10 pm
Lokalizacja: okolice Olsztyna

Postautor: wuper19 » listopada 1, 2008, 5:46 pm

Witam serdecznie! dzięki za kolejne wskazówki i podpowiedzi. W momencie czytania Waszych postów już miałem pojęcie co to pozycja, po prostu nie skojarzyłem że chodzi o kwintę, ale jak na to jakoś wpadłem to już była "oczywista oczywistość" :lol: . Jeśli chodzi o znajomość zapisów nutowych to jak już wspominałem gram na Acordeonie od dziesiątego roku życia i pierwszym podstawowym krokiem to była nauka czytania i pisania nut. Miałem dobrego nauczyciela dobrej starej szkoły. Teorią sie jednak zbytnio nie interesowałem, no bo jak to gówniarz, zaraz chciałem grać jakieś przeboje a do ćwiczeń to mnie musiał ojciec zmuszać, i dziękuje mu za to! POZDRAWIAM SERDECZNIE


DANIEL
wuper19
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 11
Rejestracja: października 27, 2008, 8:21 pm
Lokalizacja: MYSŁOWICE

Postautor: Turgon » listopada 3, 2008, 6:28 pm

Chciałbym się tutaj wcisnąć z moim pytaniem. W najbliższych dniach chciałbym kupić swoją pierwszą harmonijkę :) Jaką byście mi polecali? Co też z nauką?
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: Kuba Chmiel » listopada 3, 2008, 6:36 pm

Na harmonijkach się nie znam, ale zabiorę głos w temacie, cytując kolegę.


Wojtek Młynarczyk pisze:
Turgon pisze:Chcę kupić sobie harmoszkę. Jaką byś mi na początek polecił? Chciałbym sobie trochę dla siebie pogwizdać ;)


Pogwizdać to sobie możesz na gwizdku. A co do harmoszki na początek: tylko na tym forum jest z kilkadziesiąt postów na ten temat. Wystarczy poszukać. Ja osobiście polecam Hohner Special 20. Moim zdaniem, najbardziej optymalna wypadkowa uniwersalności/ceny/trwałości/łatwości grania.


Post pochodzi z tego tematu:
http://www.blues.com.pl/viewtopic.php?t ... c&start=30
Awatar użytkownika
Kuba Chmiel
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4230
Rejestracja: września 18, 2005, 11:20 am
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Turgon » listopada 3, 2008, 6:42 pm

Dobrze, tą odpowiedź znam. Ale czy coś innego od tamtego czasu nie pojawiło się (akurat pojawiły się wtedy kłopoty finansowe i nie mogłem kupić)? Spotkałem się z częstym polecaniem Golden Melody i Marine Band, co o nich myślicie jako harmoszce na początek?

Koledzy tutaj już wspominają tylko o bardziej zaawansowanej nauce teorii, a ja chciałbym najpierw nauczyć się w ogóle dmuchać, żeby było dobrze :) Przejrzałem oględnie harmoszkę, ale aż takich prostych spraw nie znalazłem, ale obiecuje jeszcze dokładniej poszukać.


Prosiłbym nie wyśmiewać moich banalnych pytań.

Też zastanawiam się dlaczego nie kupić Blues Banda? W końcu 80zł to jest trochę pieniędzy.
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: kamilteau » listopada 3, 2008, 10:58 pm

Blues Banda kategorycznie odradzam. Prawdopodobnie zniechęci Cię on do grania. Golden Melody czy Marine Band na początek też nie. Goldenkę zabić mogą niewprawne zadęcia początkującego, a Marinka ma nieimpregnowany drewniany korpus, który pęcznieje (ma świetne brzmienie, ale na tym etapie chyba nie to jest najważniejsze ;) ). Ze Specialki powinieneś być zadowolony, ewentualnie możesz dołożyć trochę kasy i kupić Marine Band Deluxe. Tyle mogę doradzić od siebie, mam nadzieję, że bardziej doświadczeni koledzy uzupełnią co nieco :)
Jednak wiem, nie da się, zawsze wygra blues...
http://www.sarmatajam.fora.pl/
Awatar użytkownika
kamilteau
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 113
Rejestracja: września 15, 2007, 7:10 pm
Lokalizacja: okolice Olsztyna

Postautor: lauderdale » listopada 4, 2008, 11:16 am

Wojtek Młynarczyk pisze: Ja się przychylam do opini, że taby, podsuwając gotowe rozwiązanie, rozleniwiają i na dłuższą metę niszczą inwencję.

Jak zwykle u Wojtka same sprzecznosci. Wojtek a jak rzniesz ze sluchu zagrywki kolegow , albo wielkich mistrzow z nagran to Ci to inwencji nie psuje? To nie taby psuja inwencje tylko brak wiedzy jak z nich korzystac.

I, w odróżnieniu od zapisu nutowego, nic nam nie mówią o dynamice, długości trwania poszcególnych dźwięków; o tym, czy się je gra oddzielnie, czy też przechodzą płynnie jeden w drugi... Nuty na pięciolini żyją, a taby to jest bezduszny ciąg cyferek. Dlatego jestem ich przeciwnikiem. To trochę jak fonetyczny zapis angielskich tekstów, z jakich korzystają czasem grajkowie weselno-dansingowi, widziałem kiedyś coś takiego: "ajm soł jang end ju ar soł"


Nuty rowniez sa niedoskonale, jak kazdy zapis. W tabach nie o to chodzi by dostarczyc Ci wszelkich informacji tylko o to, zeby pomoc rozszyfrowac proste sprawy np czy w zagrywkach triolowych z dzwiekiem G ( harmonijka c) grac drugi na wdechu czy trzeci na wydechu. Ktos sprawdzil nagral , fajnie ; ja chetnie skorzystam. :)
Na poczatku nauki nie wszystko slyszysz, albo chcesz sie upewnic czy dobrze uslyszales DO TEGO SA TABY.
Taby prawie zawsze odnosza sie do utworow przez kogos juz nagranych czyli mozesz posluchac o co chodzi z dynamika czy artykulacja. XXI wiek jest. Idziemy do przodu ... Co do podobienstwa do zapisu fonetycznego ... przeciez kazdy porzadny slownik ma zapis fonetyczny. Nieco bardziej skomplikowany ale PRZYDATNY na roznych etapach nauki jezyka.

A w ogóle - tak po prawdzie, to najlepiej porządnie poznać nuty i teorię... tylko komu się chce? :D
Wijtek


To tez jest lekka herezja. Nie da sie NAJPIERW PORZADNIE poznac nut i teorii. To sie odbywa sukcesywnie i na poczatku poznajesz tylko bardzo uproszczony zapis dotyczacy wlasciwie wylacznie wysokosci nut przy jednostajnym rytmie np cwiartkowym 4/4 czyli prawie ze taby....

PODSUMAOWANIE:
Taby to bardzo przydatne narzedzie. Pomagaja w nauce i oszczedzaja czas. Oczywiscie lepszy jest kontakt osobisty z mitrzem , ale przynajmniej taby nie nie protestuja jak chcesz do nich zajrzec o trzeciej nad ranem. :)
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Warsztaty i dyskusje...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości