Jak to jest...?
: marca 10, 2013, 11:05 am
Natrafiłem na post Oli Siemieniuk na Facebooku i postanowiłem go przytoczyć tutaj jako że jest to dosyć ważne z mojego punktu widzenia (myślę że nie tylko z mojego).
Aleksandra Siemieniuk
"Już nie trzeba kupować żadnych płyt! Proszę bardzo - cała muzyka świata za darmo i legalnie w Spotify. Wystarczy się zarejestrować. Za odtworzenie utworu wykonawca dostaje L0.576421 (wiem, bo mam tam swoją płytę, zapłaciłam za jej dystrybucję). W Last.fm przynajmniej jeszcze trzeba było wykupić dostęp, tutaj już nie. Wszystko musi być za darmo, bo jak nie to ubierzemy maski i wyjdziemy na ulice.
Dla wszystkich obrońców "wolnych zasobów" załączam wypowiedź Tomasza Płonki, zamieszczoną na stronie grupy Związku Zawodowego Muzyków:
"Czy ktoś kiedyś policzył koszt powołania zespołu grającego autorską muzykę (całkowitą inwestycję muzyków) i podawał to do publicznej wiadomości? Ja moge sie pokusić o takie wyliczenie w przypadku naszej kapeli: zakup instrumentów, wzmacniaczy ok 70tys, skomponowanie muzyki, napisanie tekstów (repertuar 1,5 godz) ok pół roku pracy codziennie 2-3 godziny X 2 osoby daje ok 900 godzin X 15 zł/h (chyba nie za dużo) 13500zł, koszt 1 próby (wynajęcie sali, dojazdy) ok 150zł X 50 (tylko 2 próby tygodniowo na zgranie zespołu i aranże) - 7500zł. Przed pierwszym koncertem lub wejściem do studia, konieczne jest więc wydanie około 90 tys zł, a razem z kosztem nagrania pierwszej płyty (bez kosztu jej wydania) to równe 100 tys zł. Nastepnie proponuje się dobrze przygotowanemu zespołowi granie za zwrot kosztów podróży na koncert w najlepszym przypadku, a zwykle warunki stawiają muzyków przed ryzykiem dalszych dopłat. Zaznaczam, że akurat powyższe wyliczenie jest dla zespołu 8-10 osobowego. Powodzenia w biznesie wszystkim "[/b]
Aleksandra Siemieniuk
"Już nie trzeba kupować żadnych płyt! Proszę bardzo - cała muzyka świata za darmo i legalnie w Spotify. Wystarczy się zarejestrować. Za odtworzenie utworu wykonawca dostaje L0.576421 (wiem, bo mam tam swoją płytę, zapłaciłam za jej dystrybucję). W Last.fm przynajmniej jeszcze trzeba było wykupić dostęp, tutaj już nie. Wszystko musi być za darmo, bo jak nie to ubierzemy maski i wyjdziemy na ulice.
Dla wszystkich obrońców "wolnych zasobów" załączam wypowiedź Tomasza Płonki, zamieszczoną na stronie grupy Związku Zawodowego Muzyków:
"Czy ktoś kiedyś policzył koszt powołania zespołu grającego autorską muzykę (całkowitą inwestycję muzyków) i podawał to do publicznej wiadomości? Ja moge sie pokusić o takie wyliczenie w przypadku naszej kapeli: zakup instrumentów, wzmacniaczy ok 70tys, skomponowanie muzyki, napisanie tekstów (repertuar 1,5 godz) ok pół roku pracy codziennie 2-3 godziny X 2 osoby daje ok 900 godzin X 15 zł/h (chyba nie za dużo) 13500zł, koszt 1 próby (wynajęcie sali, dojazdy) ok 150zł X 50 (tylko 2 próby tygodniowo na zgranie zespołu i aranże) - 7500zł. Przed pierwszym koncertem lub wejściem do studia, konieczne jest więc wydanie około 90 tys zł, a razem z kosztem nagrania pierwszej płyty (bez kosztu jej wydania) to równe 100 tys zł. Nastepnie proponuje się dobrze przygotowanemu zespołowi granie za zwrot kosztów podróży na koncert w najlepszym przypadku, a zwykle warunki stawiają muzyków przed ryzykiem dalszych dopłat. Zaznaczam, że akurat powyższe wyliczenie jest dla zespołu 8-10 osobowego. Powodzenia w biznesie wszystkim "[/b]