Funk-o-mania

...czyli teoria i praktyka muzykowania

Moderator: mods

Postautor: mickiewicz jr. » sierpnia 27, 2009, 5:12 pm

mam nadzieję że nie obrazisz się Witku że trochę odbiegam od głównego problemu ;)
Awatar użytkownika
mickiewicz jr.
DatMistrz
DatMistrz
 
Posty: 2758
Rejestracja: listopada 11, 2005, 3:21 pm
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

zapro do nas

Postautor: @ndy.w » sierpnia 27, 2009, 6:28 pm

przyjeżdżajcie do Wrocka na jam session. wasze problemy są nam obce :-] Mickiewicz nie kłamie (pozdro).

do funky potrzebne są fanki
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: WitekBielski » sierpnia 27, 2009, 7:40 pm

Dobry wieczór,

Co można zrobić ze słabą znajomością tematów?

Pierwszy z brzegu pomysł: Można uczyć więcej standardów na warsztatach bluesowych (byłem 3 razy na BnB i tego tam mi brakowało), ale wydaje mi się że lepiej było by zachęcać do uczenia się tematów na własną rękę. Przy okazji człowiek słucha nagrań, poznaje historie...

Pozdrawiam,
W.B
WitekBielski
blueslover
blueslover
 
Posty: 653
Rejestracja: grudnia 17, 2005, 12:15 pm
Lokalizacja: Warszawa/Brighton

Postautor: Pi-kny » sierpnia 27, 2009, 9:07 pm

mickiewicz jr. pisze:Dużo na temat zostało powiedziane :) no to może co zrobić by było lepiej ? ...


Już pisałem na początku że należy jam session "moderować".
Jeśli założeniem jest by było czysto bluesowe lub kawałki ciągną się w nieskończoność to organizator ma prawo zwrócić uwagę (ja tak robię).

Tak samo jak trzeba pilnować kolejności występów i zwracać uwagę jeśli jakiś skład zbyt długo zajmuje scenę tak i resztę można przypilnować.
Trzeba mieć tylko odrobinę charyzmy no i być trochę bezczelnym :D

Albo krócej. Potrzebny jest gospodarz!
Awatar użytkownika
Pi-kny
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 46
Rejestracja: grudnia 6, 2004, 11:48 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: WitekBielski » sierpnia 27, 2009, 9:57 pm

Czołem,

Na warsztatach Blues Nad Bobrem przekonałem się że taki "moderator" dużo wnosi. Wystarczało żeby jeden wykładowca była na scenie i jam od razu nabierał innej postaci.

Pozdrawiam,
Witek Bielski
WitekBielski
blueslover
blueslover
 
Posty: 653
Rejestracja: grudnia 17, 2005, 12:15 pm
Lokalizacja: Warszawa/Brighton

Postautor: Pi-kny » sierpnia 27, 2009, 10:34 pm

Właśnie o tym mówię!!

Pierwszy raz spotkałem się z formułą jam session właśnie na Blues nad Bobrem jeszcze w latach '90 i było widać jakościową przepaść pomiędzy wykładowcami a pozostałymi grającymi. Chodzi mi o kulturę wspólnego jamowania.
Awatar użytkownika
Pi-kny
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 46
Rejestracja: grudnia 6, 2004, 11:48 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: mickiewicz jr. » sierpnia 27, 2009, 10:53 pm

Jeden wykładowca... czyli ? Dobry, zawodowy wykształcony muzyk co życie dobrze zna ;)

Uczyć tematów na warsztatach to dobry pomysł ale jest "ale" ponieważ forma nauczania tematów nie jest ciekawa ! każdy ma inne gusta i innym coś sie bardziej podoba innym mniej. Dlatego na warsztatach poznajemy skale, zagrywki, techniki aby wskazać drogę i pomóc odnaleść siebie! To motywuje do działania i kreatywności .

Nauka na własną rękę znów zakręca w stronę zainteresowań . Każdy uczy się tego co chce , szuka inspiracji itd. I tu najbardziej nasuwa mi się fakt, że po prostu blues jest muzyką niszową i trodno znaleśc ludzi, którzy znają tematy ( jak to Robert powiedział ). Wiem coś o tym, próbując skompletować skład ...
Awatar użytkownika
mickiewicz jr.
DatMistrz
DatMistrz
 
Posty: 2758
Rejestracja: listopada 11, 2005, 3:21 pm
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Postautor: Tomiszon » sierpnia 29, 2009, 8:24 pm

ee warsztaty swietne miejsce do uczenia tematów, rano uczymy się caldoni i mojo workin', a wieczorem gramy na jamie :) w 10 dni można tak zrobić sporo utworów i już jest z czym na scenę wchodzić jak się do domu wróci...
Awatar użytkownika
Tomiszon
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 970
Rejestracja: lutego 6, 2005, 5:25 pm
Lokalizacja: Gdynia/Kraków

Postautor: freewiktor » października 21, 2009, 10:35 am

Tak czytam i czytam... :-)
Witku,
cały problem w tym, że jamy w Harendzie tylko z nazwy są bluesowymi. Bo jam tworzą muzycy, którzy na nich grają, a w Harendzie stricte bluesowych muzykantów jak na lekarstwo.

Miałem tę przyjemność być wielokrotnie na jamach we Wrocławiu i koledzy mają wiele racji w tym co piszą o ich poziomie.
Sprawę można zamknąć w przysłowiu "Tak krawiec kraje, jak mu materii staje"

Głównym problemem większości jamów jest to, że nie pojawiają się na nich charyzmatyczni frontmani. A ileż można zagrać wolnych w A lub szufli w G, albo trzeci raz tego samego wieczoru słuchać lub grać standard "czyli zgon"? A ludzie chcą albo słuchać piosenek(ciekawie wykonanych), albo potupać, popląsać lub normalnie potańczyć.
Wtedy właśnie pojawia się Funk, skoczny i taneczny, który sprawia, ze dziewczyny zaczynają podrygiwać,co wprawia muzykantów na scenie w trans, bo falują im(tym dziewczynom) pewne części ciała 8). I cały Twój problem w tym temacie, jak myślę, polega na tym, że masz trudności z wypowiedzią w tym stylu.
Tak samo jak kilku moich znajomych ma problemy ze swingiem. Po prostu schodzą wtedy ze sceny. Uważam, że naprawdę nie ma nic złego w tym, że po raz piąty ze sceny polecą dźwięki zagrane w konkretnym rytmie(bo funk to przecież tylko jeden z rytmów) pod warunkiem jednak,jedynym warunkiem, że jest to po prostu interesujące. Interesujące dla większości ludzi na sali po obu stronach sceny. Nawet jeśli jest to bardziej interesujące od skocznego, skądinąd, boogie...

Pozdr 8),
A.Rojek
Awatar użytkownika
freewiktor
bluesman
bluesman
 
Posty: 307
Rejestracja: sierpnia 25, 2004, 7:03 pm
Lokalizacja: Zduńska Wola

Postautor: Tomiszon » października 21, 2009, 12:07 pm

Zgadzam się :)

Mię się wydaje że jest tak, że jak na scenie są ciekawi muzycy to zawsze będzie ciekawie. Wówczas hamowanie muzycznego flow przez wstrzymywanie się przed graniem konkretnych stylów jest szkodliwe dla przepływu muzycznej energii. Zdarza się że gra się tak fajnie że style zmieniają się w trakcie utworu, muzyka płynie, i można z szufli przez swing przejść do funky, i będzie bardzo fajnie.

A jak muzykantom akurat nie idzie, to nie będzie szło ani funky, ani boogie, ani nic innego, no to wtedy jak jam jest bluesowy to mogliby przynajmniej grać tego bluesa :)
Awatar użytkownika
Tomiszon
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 970
Rejestracja: lutego 6, 2005, 5:25 pm
Lokalizacja: Gdynia/Kraków

Postautor: @ndy.w » października 22, 2009, 1:55 pm

freewiktor pisze:ludzie chcą albo słuchać piosenek(ciekawie wykonanych), albo potupać, popląsać lub normalnie potańczyć.
Wtedy właśnie pojawia się Funk, skoczny i taneczny, który sprawia, ze dziewczyny zaczynają podrygiwać,co wprawia muzykantów na scenie w trans, bo falują im(tym dziewczynom) pewne części ciała 8)


:-)8=<==

boogie też może być taneczne. więcej: zauważyłem że boogie działa na kobiety jak afrodyzjak.
tylko nie może być za szybkie - ale musi być dobrze zagrane w sensie że musi "jechać" czyli groović (imho dobrze grooviące boogie to jest wrocławska specjalność) - no i powinien być spełniony warunek Atrakcyjnego Frontmana.

a WOGULE to pozdrawiam Drogi Rojku. gdzieś Cię wyniosło z Jam City...
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: freewiktor » października 22, 2009, 2:22 pm

@ndy.w pisze:a WOGULE to pozdrawiam Drogi Rojku. gdzieś Cię wyniosło z Jam City...


Byłem parę lat na pomorzu, a teraz całkiem blisko jestem i bądź gotów, bo nie znasz dnia ani godziny... :twisted:
Na pewno wkrótce wpadnę tylko jakiś rozkład jazdy mi podeślij, bo się pewnie dużo we Wrocławskim kalendarzu pozmieniało..

Pozdr 8)

A.
Awatar użytkownika
freewiktor
bluesman
bluesman
 
Posty: 307
Rejestracja: sierpnia 25, 2004, 7:03 pm
Lokalizacja: Zduńska Wola

Postautor: @ndy.w » października 23, 2009, 10:48 am

rura - wtorki, środy
liverpool - poniedziałki, czwarki
alive - piątki
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Warsztaty i dyskusje...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości