Moderator: mods
WitekBielski pisze:Doszedłem do wniosku że warto jest, żeby każdy instrumentalista śpiewał. Nie musi tego robić na scenie i nie musi to być wirtuozerią. Dlaczego?
WitekBielski pisze:Dużo instrumentalistów (szczególnie na jamach) przeszkadza wokaliście - grają za głośno, grają gdy wokalista śpiewa itp.
WitekBielski pisze:Mam nadzieję że to by także nauczyło instrumentalistów większego szacunku do solówek innych muzyków. W końcu solówka jest swojego rodzaju wypowiedzą muzyka, podobnie jak śpiew jest wypowiedzią wokalisty. Gdy muzyk stara się coś opowiedzieć, przekazać czy nawiązać więź ze słuchaczami, niekulturalnym jest mu w tym przeszkadzać.
Tomek D. pisze:Było kulturalnie, jak ktoś grał solo to reszta się ściszała, albo przestawała grać.
Tomek D. pisze: (...)są też tacy, którzy wydają z siebie dźwięki, które na fortepianie znajdują się pomiędzy białym a czarnym klawiszem
WitekBielski pisze:
Myślę że gdyby każdy instrumentalista ćwiczył sobie śpiewanie połączone z grą na swoim instrumencie, zrozumiałby że te dwa elementy powinny się uzupełniać, a nie przeszkadzać sobie.
Michał Matragon Worgacz pisze:Tomek D. pisze: (...)są też tacy, którzy wydają z siebie dźwięki, które na fortepianie znajdują się pomiędzy białym a czarnym klawiszem
czyli Hindusi ...
WitekBielski pisze:Tomek D. pisze:Było kulturalnie, jak ktoś grał solo to reszta się ściszała, albo przestawała grać.
Jak to przestawała grać? To tak się da?
Pozdr.
W.B
freewiktor pisze:Próbowałem kiedyś śpiewać i grać jednocześnie,ale, nie wiedzieć czemu, zupełnie mi nie poszło
Pozdr
A. Rojek
freewiktor pisze:Próbowałem kiedyś śpiewać i grać jednocześnie,ale, nie wiedzieć czemu, zupełnie mi nie poszło
Pozdr
A. Rojek
Granie i śpiewanie pomaga też w wyrobieniu bardzo ważnej umiejętności mówienia podczas grania, co pozwala porozumiewać się z resztą zespołu w trakcie utworu lub krzyczeć przekleństwa do basisty. Głupia sprawa jak lider chce np. krzyknąć do reszty żeby przeszła na bridge a nie może, bo mu podzielności uwagi nie starcza.
Tomiszon pisze:Głupia sprawa jak lider chce np. krzyknąć do reszty żeby przeszła na bridge a nie może, bo mu podzielności uwagi nie starcza.
Michał Matragon Worgacz pisze:
Dobry, zgrany skład - daje się dyrygować liderowi, tak że dla widza jest to prawie niewidoczne, a w każdym razie - NiESŁYSZALNE ...
Basman pisze:Tyle mówimy i piszemy o kulturze dżemowania. Ciekawe dlaczego nie umiemy jest zaprezentować na scenie.
Wróć do Warsztaty i dyskusje...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 293 gości