Dolar spada, a sprzęt dalej drogi.

...czyli teoria i praktyka muzykowania

Moderator: mods

Dolar spada, a sprzęt dalej drogi.

Postautor: Jedi » maja 1, 2008, 12:43 pm

Śledząc kurs dolara zastanawiam się nad taką sprawą. Dlaczego choć dolar spada, to ceny sprzętu w Polsce wcale nie maleją? Zjawisko spadku dolara ciągnie się od dłuższego czasu, a zmiana ta w porównaniu do ostatnich lat jest ogromna. Mimo to znakomita większość muzycznego sprzętu kosztuje tyle samo.

Na pewno ktoś lepiej zna się na gospodarce i wytłumaczy szerzej to zjawisko.
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Pawel1991 » maja 1, 2008, 1:16 pm

Wydaje mi sie że zjawisko mozna wytlumaczyc w jeden, bardzo prosty sposób. Ktoś kto zajmuje się dystrybucją sprzętu muzycznego w Polsce mówiąc kolokwialnie "trzepie niezla kapuche" i nie usmiecha mu się chyba zabijać "kury" znoszącej naprawdę złote jajka.

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Pawel1991
blueslover
blueslover
 
Posty: 400
Rejestracja: grudnia 10, 2006, 12:47 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: KAJTEK » maja 1, 2008, 1:26 pm

Tak naprawdę chodzi tutaj o cło. Dolar spada ale cło dalej jest wysokie
"Kiedy ostatni słuchacze dawno już opuścili klub
I najwyższy czas wrócić do domu i odpocząć,
Zdejmuję swoją gitarę i wychodzę.
Na zewnątrz dawno już wstał świt.
Właśnie wtedy jest SIÓDMA W NOCY"

www.kajetandrozd.pl
Awatar użytkownika
KAJTEK
bluesman
bluesman
 
Posty: 262
Rejestracja: grudnia 22, 2005, 8:36 pm
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Pawel1991 » maja 1, 2008, 2:18 pm

Nie dam sobie nic uciac ale wydaje mi sie ze to nie jest wina cła bo przecież cło jest chyba jakims stałym procentem wartosci produktu, załóżmy 10 % wiec jesli cena dolara spada to także wartość wpłacanego do kasy państwa cła maleje a przy stałej cenie produktu w Polsce zysk sprzedającego jest większy, chyba że się myle ( w takim wypadku proszę o wybaczenie i łagodny wymiar kary) :)

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Pawel1991
blueslover
blueslover
 
Posty: 400
Rejestracja: grudnia 10, 2006, 12:47 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Dolar spada, a sprzęt dalej drogi.

Postautor: Matragon » maja 1, 2008, 2:31 pm

Jedi pisze:Śledząc kurs dolara zastanawiam się nad taką sprawą. Dlaczego choć dolar spada, to ceny sprzętu w Polsce wcale nie maleją? Zjawisko spadku dolara ciągnie się od dłuższego czasu, a zmiana ta w porównaniu do ostatnich lat jest ogromna. Mimo to znakomita większość muzycznego sprzętu kosztuje tyle samo.

Na pewno ktoś lepiej zna się na gospodarce i wytłumaczy szerzej to zjawisko.


bo w sklepach zalega sprzęt zakupiony dwa, trzy lata temu , po dawnym kursie :) Należy ponegocjować z właścicielem ...
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: Jedi » maja 1, 2008, 2:45 pm

Matragon rozważałem taką możliwość tyle, że negocjując ze sprzedawcą nie zdziałasz wiele, a tak dla porównania:

Wszystkim bluesmanom zapewne znany i lubiany Fender Super Reverb:

Polska: http://malko.pl/go/_info/?id=2032 6585 zł

USA: http://www.samedaymusic.com/product--FEN217600 1350 $ = 3000zł

Oczywiście wiadomo, że transport i problemy z tym związane no ale ponad połowę!!! mniejsza cena na pewno zrekompensuje straty.

Nie wspomnę nawet o używanym sprzęcie ze stanów bo to już niesamowita taniocha.

Ps. Szkoda, że Polski muzyk zaczyna od samo-roba albo tranzystorowego badziewka, a Amerykanin od Twin Reverba itp. I jak my tu mamy bluesować? :cry:
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: remek4blues » maja 1, 2008, 4:23 pm

A badał ktoś jak się ceny gratów z USA mają w innych krajach europy ??
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: Betsztyn » maja 1, 2008, 6:16 pm

Dolar moze idzie w dol, ale ceny sprzetu za dolary, ida w gore. Chyba takie sa objawy inflacji, nieprawdaz?
Awatar użytkownika
Betsztyn
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5454
Rejestracja: listopada 15, 2007, 3:38 pm

Postautor: Matragon » maja 1, 2008, 7:18 pm

Jedi pisze:Matragon rozważałem taką możliwość tyle, że negocjując ze sprzedawcą nie zdziałasz wiele


ja zdziałałem :)
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: lauderdale » maja 2, 2008, 6:44 am

Jedi pisze:Matragon rozważałem taką możliwość tyle, że negocjując ze sprzedawcą nie zdziałasz wiele, a tak dla porównania:
Wszystkim bluesmanom zapewne znany i lubiany Fender Super Reverb:
Polska: http://malko.pl/go/_info/?id=2032 6585 zł
USA: http://www.samedaymusic.com/product--FEN217600 1350 $ = 3000zł
Oczywiście wiadomo, że transport i problemy z tym związane no ale ponad połowę!!! mniejsza cena na pewno zrekompensuje straty.
Nie wspomnę nawet o używanym sprzęcie ze stanów bo to już niesamowita taniocha.
Ps. Szkoda, że Polski muzyk zaczyna od samo-roba albo tranzystorowego badziewka, a Amerykanin od Twin Reverba itp. I jak my tu mamy bluesować? :cry:


Faktem jest ze pazernosc dystrybutorow sprzetu jest w Polsce niemalze bezgraniczna , moze za wyjatkiem tych co sprzedaja harmonijki, jednak potwierdzam slowa Mat[...] sprzedawcy sa o dziwo bardziej ugodowo nastawieni.

Co do tego na czym zaczynaja Amerykanscy adepci wszelkiego muzykowania to , to co napisales to jest wierutna bzdura. Malo kogo stac na dobry instrument na poczatku. Popularne sa instrumenty "no name"ktore mozna kupic za 70- 100 dolcow i to w zwyczajnych supermarketach takich jak Walmart czy Target oraz tanie zestawy gitara + kabel + wzmacniacz+ piórko+ czasem pasek i cos tam jeszcze za 120 do okolo250 dolcow.
Na przyklad fender robi taki taniutki modelik Starcaster podobny do....
Kupuje sie ciensze struny zjezdza ze strojem o pol tonu , majstruje odrobine przy podstawce i progach i mamy calkiem bluesowy instrument.

Jednak z powodu niebotycznego wrecz snobizmu wiekszosci poczatkujacych muzykantow w naszym ukochanym kraju, sprowadzanie tego typu gratow mija sie z celem. Wiekszosc chce Basmana59 albo Twin rewerba i do tego strata ALE amerykanca ktorych ceny sa od 1000 w gore w stanach no to w Polsce od 6000 PLN plus cos kolo tego za wzmacniacz, a przeciez blues to muza taka jakby troche bardziej prymitywna i brzmienie mistrzow pochodzilo z tanszych instrumentow :) przynajmniej na poczatku
zanim nie nakupowali roleksow i wiadra sygnetow na kazdy palec.
Zeby bylo jak w St JAmes infirmery blues. :)
A sa takie fajne gitarki w ksztalcie stokrotki za cos kolo dwie stowki.
Obrazek
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Tomek D. » maja 2, 2008, 9:39 am

Hehe
Fajna gitara dla kapel black i death metalowych :)
To "coś" ma normalną menzurę, czy skróconą ?
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Jedi » maja 2, 2008, 10:01 am

Będąc w Belgii mieszkałem u kolesia którego kumpel posiadał. Fendera Stratocastera, Ibaneza (nie znam się za bardzo na nich), Fendera Champa 25 oraz Line 6 tego na 2 głośnikach oraz multiefekt GT8. Cały ten sprzęt kupił praktycznie naraz, 16 latek. Dostał trochę o starszych a trochę zarobił. Który 16 latek u nas może sobie na to pozwolić?

Weź jeszcze pod uwagę kogo bierzemy za początkującego muzyka. Osobiście na początku też nie wiedziałem co to twin reverb;). Więc jeśli piszesz, że u nas w x razy biedniejszym kraju ludzie grają i pragną mieć tego "twin reverba" a pokornym amerykanom starczają wybraki wypuszczane z ICH fabryk to wybacz:).

Przecież Ci pierwsi mistrzowie grali ale na wzmakach np. Jima Marshalla który robił je prawie w domowym zaciszu a jego sklep był miejscem spotkania wielu muzyków. Robił je i sprzedawał po niskiej cenie ale to były marshalle i to te pierwsze a nie laboga...
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: KAJTEK » maja 2, 2008, 11:04 am

No właśnie przecież przelicznik finansowy u nas jest inny niż w stanach. Jak ma się "sto dolców" dla Polaka w stosunku do jego zarobków, a jak dla Amerykanina w stosunku do jego.
"Kiedy ostatni słuchacze dawno już opuścili klub
I najwyższy czas wrócić do domu i odpocząć,
Zdejmuję swoją gitarę i wychodzę.
Na zewnątrz dawno już wstał świt.
Właśnie wtedy jest SIÓDMA W NOCY"

www.kajetandrozd.pl
Awatar użytkownika
KAJTEK
bluesman
bluesman
 
Posty: 262
Rejestracja: grudnia 22, 2005, 8:36 pm
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: lauderdale » maja 2, 2008, 11:16 am

Jedi pisze:Będąc w Belgii mieszkałem u kolesia którego kumpel posiadał. Fendera Stratocastera, Ibaneza (nie znam się za bardzo na nich), Fendera Champa 25 oraz Line 6 tego na 2 głośnikach oraz multiefekt GT8. Cały ten sprzęt kupił praktycznie naraz, 16 latek. Dostał trochę o starszych a trochę zarobił. Który 16 latek u nas może sobie na to pozwolić?

Weź jeszcze pod uwagę kogo bierzemy za początkującego muzyka. Osobiście na początku też nie wiedziałem co to twin reverb;). Więc jeśli piszesz, że u nas w x razy biedniejszym kraju ludzie grają i pragną mieć tego "twin reverba" a pokornym amerykanom starczają wybraki wypuszczane z ICH fabryk to wybacz:).

Przecież Ci pierwsi mistrzowie grali ale na wzmakach np. Jima Marshalla który robił je prawie w domowym zaciszu a jego sklep był miejscem spotkania wielu muzyków. Robił je i sprzedawał po niskiej cenie ale to były marshalle i to te pierwsze a nie laboga...


Czekaj czekaj... mowimy o Stanach czy o Belgii? Ja mowie o USA.
I mowie o ich praktychnym podejsciu. Oni graja na czym popadnie a my koniecznie chcemy lampe. I kogo masz na mysli mowiac starzy mistrzowie. Marshall? Toz u nas tez jest pelno gosci robiacych niezle wzmacniacze tylko kto chce na tym grac? To samo z gitarami!
Ja tylko mowie o SNOBIZMIE. Scofiel John np gra prawie , ze cale zycie na jednym modelu gitary, a u innych w Polsce i nie tylko nieraz kilka stoi na scenie. I jak slysze te dyskusje co lepsze Tube screamer czy kostka Boss'a to mnie pusty smiech ogarnia. Do tego jeszcze midi sequencer i to ma byc blues???

Wracajac do tematu... sprowadzenie gratow ze Stanow to nie jest taki znowu wielki problem. A ceny podyktowane sa tylko i wylacznie pazernoscia tych ktorzy tym handluja. W Polsce tez przyjdzie niedlugo czas na wieksze sklepy muzyczne ktore beda w stanie obnizyc ceny. A mali dorobkiewicze popadaja. NIe oznacza to lepszej jakosci, ale jej usrednienie.
Nie chce mi sie nawet dyskutowac kto jest dziesiec razy od kogo biedniejszy. Ale kazdy kto chodzi do szkoly podstawowej juz teraz powinien sobie zdawac sprawe ze nie uczy sie tylko PRACUJE na lepsze zycie kiedys. Kazdy student i wagarowicz z gimnazjum musi wiedziec ze tych pare lat nauki jezyka ktore teraz olewa w przyszlosci zamienia sie w BRAK kasy i kipski zawod. Patrzymy tylko jak zachod wydaje kase , ale nie patrzymy na to ze w Ameryce czy w Szwecji sciaganie na maturze czu innym egzaminie to ; po pierwsze przestepstwo federalne a po drugie wstyd i nie do zaakceptowania zachowanie spoleczne.
W Polsce wciaz jeszcze ogolnie akceptowalne wyjscie z sytuacji.
Jak w Stanach przyznasz sie ze na panstwowym egzaminie sciagales to w skrajnych przypadkach mozesz nawet robote stracic. U nas to jest sie czym przy piwku chwalic.

Zmieni sie mentalnosc. Zmienia sie i relacje cenowe.
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Jedi » maja 2, 2008, 12:03 pm

To co napisałeś to wielka prawda. Sam za parę dni piszę maturę i mam nadzieje dostać się do Krakowa na studia żeby w przyszłości nie mieć takich problemów. Ale mimo tego ściągania wciąż mamy świetnych informatyków którzy są poszukiwani na całym świecie. :)

Sam zawsze marzyłem o graniu w stylu gitara - piec, ale szybko zdałem sobie sprawę, że mój wzmacniacz bez dopalenia nie nadaje się do niczego. Oczywiście nigdy nie zastosowałbym eqalizerów w kostkach itp. bo to trochę śmieszne.

I rzecz o którą chciałem spytać już wcześniej. Wskaż mi Polskie wzmacniacze które brzmią tak dobrze jak Fendery, Voxy, Marshalle i inne tego typu graty, a gwarantuje Ci, że przy odrobinie gotówki wyposażę się w taki sprzęt.

Może masz rację a może nie ale udowodnij(my) wszystkim, że można brzmieć dobrze jeśli tylko ruszy się trochę głową i odstawi (chęć posiadania najlepszego) na bok. Niech wszyscy przestaną myśleć, że Flame, Epiphone, Squier itd. zrobią im za śmieszne pieniądze gitary o choćby dobrej jakości (są wyjątki!!). Sam zresztą broniłem jakości gitar lutniczych w innym temacie.
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Turgon » maja 2, 2008, 12:50 pm

Jedi, odwal się w końcu od Flame'a. I nie wydaje mi się by 2,5k zł to były małe pieniądze.
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: Jedi » maja 2, 2008, 2:02 pm

Hahaha wiedziałem, że odpiszesz :lol:. Turgon dałby się pociąć za Flame-a gdyż uważa, że to on dokonał najsłuszniejszego wyboru. Ale jakbyś zauważył pisałem też o innych gitarach więc wszyscy użytkownicy tych marek (idąc oczywiście tokiem twojego myślenia) powinni być oburzeni. :D
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: lauderdale » maja 2, 2008, 2:15 pm

Jedi pisze:To co napisałeś to wielka prawda. Sam za parę dni piszę maturę i mam nadzieje dostać się do Krakowa na studia żeby w przyszłości nie mieć takich problemów. Ale mimo tego ściągania wciąż mamy świetnych informatyków którzy są poszukiwani na całym świecie. :)

Ej no chyba cie straszy ze opowiadasz te kabaly. :)
Moze i mamy 20 czy 50 rewelacyjnych informatykow ale w Indiach jest ich o pare setek tysiecy wiecej. Dlatego wiekszosc duzych firm swoje biura projektowe zamienia na lepianki w Indiach a nie na popegerowskie bloki na kujawach i pracownika ktoremu kupija laptopa czy daja auto oraz bezprzewodowy czy tam satelitarny internet i juz. Polscy informatycy poszukiwani... hehe. Nawet jesli by tak bylo to sa za drodzy!
To sa bajki dla studentow politechnik w Polsce. Kiedys w dolinie krzemowej pracowalo kilku Polakow dzisiaj .... nie wiem czy jakis sie ostal.
Paru studenciakow wygralo jakis konkurs . Ale to nie o to chodzi , chodzi o zastosowania przemyslowe dla tych technologii i cudotworcow.
Ilez to mamy polskich aplikacji tak popularnych w swiecie jak niektore komunikatory. Mamy ich polskie kopie ale nie my to wymyslilismy! Czy to nie dziwne w tym kraju geniuszy?
To jak z graniem na gitarze co z tego ze wymiatasz skale jak szlony i znasz tysiac zagrywek i riffow ... to jeszcze nie jest muzyka. Do tego zespol jest potrzebny. Bedac za granica wciaz jeszcze mamy problemy by odpowiedziec na pytanie cudzoziamca.." a z czego Polska jest slawna na swiecie?

Moglaby byc z gitar? No nie?
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Turgon » maja 2, 2008, 2:44 pm

Jedi, twierdzisz, że te gitary to tani syf, więc mówię Ci wprost, co o tym myślę.

lauderdale, a może z polskości i genialnych matematyków :)?
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: Jedi » maja 2, 2008, 3:01 pm

Turgon ......

Lauderdale sam uważam, że w Polsce źle się dzieje i mamy się czego wstydzić ale ja nie mam problemów z wymienieniem choćby paru rzeczy z których Polska jest słynna.

Mam takie pytanie... co studiujesz?
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: lauderdale » maja 2, 2008, 3:55 pm

Nie studiuje, ale co to ma do rzeczy? A jakbym byl po zawodowce to uznalbys ze to co pisze to kicha? Polskosc fajna rzecz , ale Tureckosc czy Rosyjskosc tez.
Jam mowie o czyms takim , ze jak mowisz samochod to myslisz Niemcy Japonia.
Jak mowisz Wino to kojarzysz Francja Wlochy( chociaz ostatnio mieli wpadke hehe) czy tam dolina Kalifornii dla niewybrednych. Jak pomyslisz o serze to zaraz wystepuje skojarzenie ze Szwajcaria czy Francja. O tym mowie nie ze w Polsce zle sie dzieje tylko , ze nie ma takich jednoznacznych skojarzen z naszym krajem. Przynajmniej wiekszosc cudzoziemcow nie ma.
I mowie tez ze chcialbym zeby taki skojarzenia byly. Ale na to sie PRACUJE latami a nie gada.
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Matragon » maja 2, 2008, 4:07 pm

są skojarzenia :)

Vodka Zubrovka ... szynka ... kielbasa ... :)
nie jest tak źle ...
choć mogłoby być lepiej :)
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: lauderdale » maja 2, 2008, 4:09 pm

Tomek D. pisze:Hehe
Fajna gitara dla kapel black i death metalowych :)
To "coś" ma normalną menzurę, czy skróconą ?


Tomek mowiac szczerze nie wiem ale mysle ze jest ok bo 22 progi i cenowo nie odstaje od taniego ibaneza. W reku tego nie mialem ale wspomnianego Starcastera tak. Ciekawy jestem czy jakbym zeskrobal nalepki to ktos by sie nie nabral....
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Jedi » maja 2, 2008, 5:17 pm

Akurat z dobrej wódki jesteśmy znani i znowu podaję tu przykład Belgii w której po prostu byłem. Ludzie zachwalali tam wiele Polskich marek wódki.

Mówię Wino myślę piwnica :). Robimy w domku bardzo dobre winko:).

Noi nie wciskaj mi rzeczy których nie powiedziałem, zresztą spytałem (co studiujesz a nie czy studiujesz). Zresztą znam mądrych ludzi po zawodówce jak i głupich po studiach.

Chciałbym w dalszym ciągu zobaczyć te dobre Polskie wzmacniacze. Naprawdę nie chce przepłacać :!:
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: lauderdale » maja 2, 2008, 5:49 pm

matragon pisze:są skojarzenia :)

Vodka Zubrovka ... szynka ... kielbasa ... :)
nie jest tak źle ...
choć mogłoby być lepiej :)


Ty mi to o kielbasie nie nawijaj tylko gadaj kiedy konkurs na nazwe kapeli bedzie rozstrzygniety. :)

Bo troche sie naprodukowalem.... haha . ;):)
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Matragon » maja 2, 2008, 6:12 pm

lauderdale pisze:
matragon pisze:są skojarzenia :)

Vodka Zubrovka ... szynka ... kielbasa ... :)
nie jest tak źle ...
choć mogłoby być lepiej :)


Ty mi to o kielbasie nie nawijaj tylko gadaj kiedy konkurs na nazwe kapeli bedzie rozstrzygniety. :)

Bo troche sie naprodukowalem.... haha . ;):)


to fakt - jeśli chodzi o ilość pomysłów - to chyba wygrywasz
zobaczymy jak będzie z jakością :wink:

konkurs trwa ... rozstrzygnięcie po długim weekendzie / w poniedziałek
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: Turgon » maja 2, 2008, 6:49 pm

Jedi, Grunthell, MG, Kisielewski, Zachar i wielu innych. Wystarczy się rozejrzeć.
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: Jedi » maja 2, 2008, 8:22 pm

I ich gitary też kosztowały 1000zł? :lol:
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Turgon » maja 2, 2008, 9:43 pm

Oni robią wzmacniacze :P
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: Jedi » maja 3, 2008, 11:29 am

Nie wiem gdzie znalazłeś wzmacniacze Kisielewskiego, przecież on robi pokrowce, futerały i case-y? Zwiedziłem stronę MG i mają raczej mało konkurencyjne ceny:

http://www.mgamp.com/Cennik%20wzmacniaczy.pdf
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Następna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Warsztaty i dyskusje...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości