Lampy 6L6GC

porady, zapytania itp.

Moderator: mods

Postautor: Zoltan » grudnia 25, 2007, 11:23 pm

remek4blues pisze:na wszystkich lampach oprócz 6l6 mam metalowe kondony
zaznaczyłem to na fotce łacznie jest 5lamp okutych :wink:



Doradziłem Ci takie postępowanie z uwagi na to, że nie pamietam rozbebeszonego fendera Twojego typu.

Taki Hot Rod Deluxe ma lampy bez kubków - co dokładnie widać na załączonym zdjęciu (zwłaszcza drugim) i właśnie w nim był bardzo podobny problem.

Obrazek
Obrazek

Zoltan
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: remek4blues » grudnia 25, 2007, 11:39 pm

flaki wyglądają calkiem innaczej (część ukladu, fotka z netu)
tak samo u mnie wygląda :)

Obrazek

kupa kabli rezystorow itd
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: Zoltan » grudnia 27, 2007, 7:21 pm

1/ Wyjmij lampę, która poprzedza i dostarcza sygnał do potencjometra Master.

2/ rozkręć Master na maksimum i posłuchaj odgłosów, jakie się pojawią - przy minimum powinna być cisza a przy maksimum ledwie, ledwie słyszalny szum.

3/ wstaw w miejsce tej lampy identyczną, ale o gwarantowanej jakości.
4/ powtórz czynności z Master.

5/ podmień na próbę także tę ECC81 (w odwracaczu fazy - za potencjometrem Master).

6/ czynnosci z Master jak wyżej.

W tej pajęczynie drutów sprzężenie może być bardzo trudne do odszukania, ale nie zdziwił bym się, gdyby to była wina lampy.

Zoltan
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: remek4blues » grudnia 27, 2007, 7:34 pm

a w tym Hot Rod po wstawienu kubków są jeszcze odczuwalne szumy ??
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: Jedi » grudnia 27, 2007, 8:14 pm

Zoltan HELP!

Mam Epiphone-a Valve Junior i postanowiłem go przerobić. Doradzono mi takie coś:
Inny dobry sposób, to dodanie ujemnego sprzężenia zwrotnego pomiędzy siatką a anodą tego stopnia. Najprościej zrealizować to poprzez dodanie odpowiednio "dużego" rezystora np. 4M7, który podłączony winien być do anody za kondensatorem separującym 22nF (odpada kłopot ze składową stałą) oraz do siatki sterującej. Tu istotną rolę odgrywa impedancja źródła sygnału czyli przystawki. Dobrze sprawie robi wstawienie typowego 'marszalowskiego' rezystora 68k pomiędzy siatkę a źródło sygnału. Dla rezystora 4M7, w typowym układzie 390-410V i Ra 220k redukcja wzmocnienia jest jeszcze większa - spada z ok. 62x na ok. 32x, przy czym sygnał nie ulega jakiejkolwiek istotnej dewastacji.


Problem polega na tym, że nie znam się za bardzo i nie wiem gdzie co przylutować:).

Zdjęcie części płytki drukowanej tego wzmaka.
Obrazek
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Zoltan » grudnia 27, 2007, 9:37 pm

Mam przedstawić swoje zdanie?

Uczciwie?

:| :?

Masz, Chłopie, dobrego, porządnego Gibsoniczka...

Który ZAWSZE (i nawet EL84 na to nie poradzi :? ) zagada jak amerykaniec Gibson a nie angol Marshall a więc miękko po amerykańsku a nie twardo po angolsku :idea:

Z EF86 na wejściu - zastosowanej dla uzyskania łagodnego, ciągnącego i mocno wzmocnionego brzmienia "pentodowego wejściowego" czyli o wyjątkowo małych zniekształceniach :idea: .

Szukałem schematu tego wzmacniacza i w swoim zbiorze i w sieci, ale nie trafiłem (w Schematicheaven i na Triodeel go nie ma),

Wygląda mi to na jakąś unowocześnioną wersję Gibsona Les Paul Junior zrobiona na nowalkach EF86 i EL84 (ta po lewej to na 100% EL84 - rozkład pinów podstawki - tej z dolutowanym rezystorem - wskazuje na to),

Ale:

1/ jeżeli chcesz przebudować go na jeszcze lepszy - ale... generator ultradźwięków (wprawdzie niesłyszalnych dla nikogo, za to dobrze dających po jajach lampom mocy) to to zrób :!: :idea:

2/ dla mnie takie połączenie siatki z anodą to sprzężenie dodatnie a nie ujemne :idea:, przekształcające stopień wzmacniający w generujący, nawet rezystor 4M7 może nieźle namieszać...

3/ rezystor 68k możesz śmiało wstawić - troszkę zmieni się obciążenie przetwornika gitary a z nim brzmienie instrumentu.

Jeżeli to klon Les Paula J-ra to lepiej zmień obydwa rezystory 47k na 68k między gniazdem Jack a kondensatorem 0,02.
Coś to moze i zmieni, ale nie za wiele.

5/ podnieś nieco do góry ten rezystor przylutowany do przeciętej trójkątnej ścieżki po lewej stronie - nieciekawie leży na sąsiedniej ścieżce...

6/ żeby przebudować ten piecyk na nieco ostrzejszy bluesiak to trzeba by mu zmienić cały układ wejściowy na dwutriodowy i wiązałoby się to ze zmasakrowaniem płytki albo przeprojektowaniem jej od nowa!
A i tak rzeźni nie będzie!
To nie ma sesu.

6/ jeżeli nie masz odpowiedniej wiedzy lub jest ona japońska (yako-tako :)) to serdeczna ojcowska rada: odpuść sobie...

Szkoda i wzmacniacza i Ciebie ( :shock: ).

A LEPSZE zwykle bywa WROGIEM DOBREGO.

**************************************************************

Zrób - jeżeli to możliwe - zdjęcie płytki od strony elementów. Wskażę Ci gdzie i jak wlutować te rezystory 68k.

Producent zastosował podstawki jak Sowieci w Rubinie 714, w którym lampy wkładało się też od strony lutowania :roll:

Zoltan
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Jedi » grudnia 27, 2007, 10:15 pm

Tzn. efekt jaki chce osiągnąć to zmniejszenie przesteru. Mam fajny efekt a przester ze wzmacniacza jest wręcz ochydny. Dlatego zależy mi na zmniejszeniu przesterowania które pojawia się przy godzinie 12, ale nie na zasadzie ściszenia potencjometru volume na gitarze:) tylko mniej przesteru i nie osłabiony sygnał. Jest to wykonalne i czy ta przeróbka jest w stanie to zmienić?
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Zoltan » grudnia 28, 2007, 11:44 am

Jedna prośba: czytaj uważnie moje odpowiedzi i odpowiadaj na zadawane pytania - inaczej nie dogadamy się do usranej śmierci[/b][/color] :!:

Uporządkujmy fakty:

1/ "mam fajny efekt" - czy to znaczy, że używasz dodatkowej kostki czy tylko jest określenie ciekawego efektu brzmieniowego?

Zakładam, że to jakaś "kostka" efektowa, która zniekształca brzmienie a wzmacniacz dodatkowo je "doprawia",

2/ czy ten "ohydny przester" jest na czystym instrumencie czy tylko z kostką (Twój "fajny efekt") :?: ,

2/ potwierdź mi wreszcie, czy rzeczywiście jest tam EF86 czy to tylko mój domysł :?: :?: :?:

Lampa EF86 daje bardzo duże wzmocnienie, więc dodatkowa kostka powoduje za silne wysterowanie wejścia wzmacniacza.

Wyjściem najlepszym byłoby wstawienie potencjometra przed wejściem wzmacniacza a za kostką.

Chciałbyś i mieć piwo i wypić to piwo... :wink:

Ale, można to zrobić zmieniając oporniki dla lampy EF86:
anodowy Ra z 220k na 100k,
siatkowy Rs2 (nie wiem jaki tam jest teraz - chyba 1M) na 390 - 470k.

Wzmocnienie spadnie prawie o połowę i nie bedzie ryzyka, że pojawią się jakieś generacje w.cz.

Zoltan
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Jedi » grudnia 28, 2007, 12:03 pm

Ale spokojnie już wszystko pisze. Ten "fajny efekt" (rzeczywiście źle się wyraziłem) to kostka w dodatku lampowa dająca duże wzmocnienie. Ten Ohydny przester pojawia się na czystym instrumencie kiedy podkręcam wzmacniacz od 12 godziny i dalej. W końcówce siedzi EL84. Problem polega na tym, że chciałbym możliwie jak najbardziej ograniczyć przester tylko nie wiem czy dla się to zrealizować tak, żeby wzmacniacz nie chodził dużo ciszej. Problem jest również taki, że kiedy podpinam kostkę rozkręcam wzmacniacz na godzinę mniej więcej 10 to po pewnym czasie wzmacniacz cichnie, mocno brumi i jest jakby zdławiony przez co aby używać kostki nie mogę grać nawet na średnich głośnościach.

Znalazłem taki schemat, może się przyda:
http://www.euthymia.org/DIY/VJstock.jpg
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Zoltan » grudnia 29, 2007, 10:30 am

Człowiecze :!: :!: :!:

Czy Ty wogóle czytasz moje posty :?: :?: :?:

Ile jeszcze razy mam pytać się o lampę na wejściu Twojego Juniora :twisted:

Lampa w Juniorze z podanego linka to ECC83, lampa z Twojej płytki -sądząc po rozpisie nóżek - to EF86.

Czy kiedyś dowiem się jaka to naprawdę lampa???

Jak obniżyć wzmocnienie pierwszego stopnia - napisałem w poprzednim poście.

Sprawdź czy masz na wejściu pierwszej lampy jakiś kondensator separujący (pomiędzy siatką sterującą tej lampy a rezystorem 47k(?), 68k(?).


Zoltan
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: leszekblues » grudnia 29, 2007, 10:58 am

Zoltan podjałbys sie naprawy Engla E430?
Maszyna chodzi ale cos sie dławi
Lampy wymienione sa na nowe
P.s.
Jak Wy wklejacie zdjecia
Ja nie mam opcji dołacz fote jak to było kiedys
leszekblues
 

Postautor: Jedi » grudnia 29, 2007, 6:13 pm

Lampa na wejściu to ECC83:]. A gdybym wiedział gdzie jest siatka sterująca to by nie było problemu. Jak będę miał możliwość to wrzucę zdjęcia swojej płytki.
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Zoltan » grudnia 29, 2007, 10:10 pm

:arrow: :arrow: :arrow: Leszekblues

leszekblues pisze:Zoltan podjałbys sie naprawy Engla E430?


A skąd jesteś - jeżeli z Górnego Śląska lub Opolskiego to możemy się zgadać.

leszekblues pisze:Jak Wy wklejacie zdjecia
Ja nie mam opcji dołacz fote jak to było kiedys


Wejdź na http://www.fotosik.pl/
:arrow: Dodaj zdjęcie
:arrow: kliknij Przegladaj
:arrow: wyszukaj na Twoim kompie zdjęcie, które chcesz wkleić.
:arrow: kliknij Otwórz
:arrow: kliknijDodaj.

Reszta wyświetli się po zakończeniu akcji Wgrywanie.

Jak program zaproponuje zmniejszenie zdjęcia to najlepiej wybierz opcję 600dpi :!: Jest to optymalny rozmiar na stronę dyskusyjną.

:arrow: wybierz z Kodów do zdjęcia opcję Kody na Forum dyskusyjne

:arrow: Pełen rozmiar na forum
:arrow: kliknij (samo się podświetli na niebiesko)
:arrow: Kopiuj (CtrlC)
:arrow: przejdź do pisanego postu na Bluesie
:arrow: Wklej (CtrlV)

Aha, jednorazowo można wkleić do 10 zdjęć naraz, ale najlepiej (i najszybciej :!: ) wklejać oddzielnie jedno po drugim .

:idea: :D

************************************************************

:arrow: :arrow: :arrow: Jedi

Jedi pisze:Lampa na wejściu to ECC83:]


Nareszcie... :? :? :?

A wyglądało, że jest to EF86. :oops:

Dopiero po bardzo dokładnym przyjrzeniu się zdjęciu widać (ledwie, ledwie...), że nóżki 4 i 5 (żarzenie) są ze sobą połączone - więc jest to jakaś ECC8x a nie EF86.

Krawędź płytki jest "obcięta" na zdjęciu akurat w tym miejscu.

Jedi pisze: A gdybym wiedział gdzie jest siatka sterująca to by nie było problemu. Jak będę miał możliwość to wrzucę zdjęcia swojej płytki.


Fajnie..., dopiero teraz dowiaduję się, że to na zdjęciu to nie Twoja płytka... :?

Na zdjęciu rozpisałem Ci lampę ECC83 na tej płytce - niebieskie cyfry to nry nóżek, czerwone oznaczenia to elektrody lampy.

Ale gdzie co jest podołączane to mogę się jedynie domyślać.

Co prawda mógłbym pokombinować analizując połączenia na płytce i schemat z tamtego linku (Stock Valve Junior) - ale nie mam na to ani czasu ani ochoty...

Muszę mieć więc zdjęcie Twojej płytki od strony elementów.

Wejście jest na nóżce 7 lub na nóżce 2, ale na której konkretnie - NIE WIEM :idea:

Obrazek


Zoltan
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Jedi » grudnia 30, 2007, 12:54 am

W takim razie jak najszybciej zrobię zdjęcia i wrzucę na forum.
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: leszekblues » grudnia 30, 2007, 8:37 am

Jestem z Północy :D
leszekblues
 

Postautor: Jedi » grudnia 30, 2007, 2:31 pm

Oto zdjęcie. Trochę nie dokładne ale zawsze:

http://img182.imageshack.us/img182/5720/dsc00293sv4.jpg
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Tomek D. » stycznia 1, 2008, 10:20 pm

Witam
Udało mi się znaleźć schemat tego piecyka.
http://www.euthymia.org/DIY/VJstock.jpg
Po wstępnych oględzinach płytki wychodzi na to, że schemat jest od tego.

Jeśli chodzi o moje zdanie to żeby zmniejszyć wzmocnienie to najłatwiej będzie w pierwszej kolejności:

1 - usunąć kondensatory C3 i C4.

jak dalej będzie za duże wzmocnienie to wtedy:

2 - zmniejszyć wartość R7 do np. 220k w zależności od wzmocnienia jakie ma być.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Tomek D. » stycznia 1, 2008, 11:10 pm

Zoltan pisze:2/ dla mnie takie połączenie siatki z anodą to sprzężenie dodatnie a nie ujemne :idea:, przekształcające stopień wzmacniający w generujący, nawet rezystor 4M7 może nieźle namieszać...
Zoltan


Z całym szacunkiem ale uważam, że nie ma Pan racji.
Gdy napięcie na siatce rośnie, rośnie również prąd anody a co za tym idzie potencjał anody się obniża.
Us rośnie, Ua maleje, istnieje zatem przesunięcie fazowe 180*, czyli jest to sprzężenie zwrotne ujemne.
Jako dowód mogę podać przykład odwracacza fazy, który takie sprzężenie wykorzystuje.

Obrazek
Rysunek pochodzi ze strony www.tubeamps.prv.pl


W wykonanym przez siebie wzmacniaczu wykorzystałem podobny patent żeby zmniejszyć wzmocnienie i impedancję wyjściową pierwszej lampy w odwracaczu fazy. Wszystko działa jak należy i nic się nie wzbudza.

Oczywiście nie wykluczam możliwości wystąpienia jakiegoś szczególnego przypadku, że na skutek istnienia pasożytniczych elementów RLC w obwodzie zostanie wprowadzone dodatkowe przesunięcie fazowe. Jeżeli dla pewnej częstotliwości przesunięcie fazy będzie wielokrotnością 360* i wzmocnienie będzie równe jedności, wówczas rzeczywiście powstanie generator.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Zoltan » stycznia 2, 2008, 12:23 am

Chyba masz rację, Tomku, patrzyłem się na to pod innym katem.
Czy konkretnie chodzi Ci o R2 w drugiej połówce lampy?

Osobiscie z bardzo dużą rezerwą odnoszę się do takich rozwiązań - przez moje ręce przeszło trochę wzmacniaczy samoróbek (nie moich), w których występowały generacje wywołane przez tak różne niedopatrzenia konstrukcyjne - w tym pojemności i rezystancje pasożytnicze, że do każdych "obcych" elementów - nie wynikających ze schematu - a "wtrąconych" pomiędzy anodę i siatkę tej samej lampy podchodzę jak do przysłowiowego jeża :) .

Tym bardziej, że generacje owe są zwykle niesłyszalne więc zdaniem użytkownika ich "nie ma" ale powodują nieprzyjemne skutki w postaci niepożądanych zjawisk jak nadmierne grzanie się anod lamp mocy i przyspieszonego ich zużycia.

Z tego powodu wolę "żonglować" wartościami elementów umożliwiającymi regulację parametrów układu w dosyć szerokim zakresie.

Pzdr. Zoltan
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Tomek D. » stycznia 2, 2008, 1:38 am

Zoltan pisze:Czy konkretnie chodzi Ci o R2 w drugiej połówce lampy?

Tak, chodzi o R2

Zmieniając jego wartość można w bardzo szerokim zakresie regulować wzmocnienie.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Jedi » stycznia 2, 2008, 3:25 pm

Panowie trochę się pogubiłem, tak ostatecznie którą przeróbkę będzie najlepiej zastosować? Chodzi o uzyskany efekt ale i o bezpieczeństwo pracy Juniora.
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Tomek D. » stycznia 2, 2008, 6:01 pm

Trochę temat zszedł na wątki poboczne. Ale do rzeczy:
Ja w dalszym ciągu podtrzymuję to co napisałem wcześniej czyli:

1 - usunąć kondensatory C3 i C4.

jak dalej będzie za duże wzmocnienie to wtedy:

2 - zmniejszyć wartość R7 do np. 220k w zależności od wzmocnienia jakie ma być.


http://www.ksiazki_tomek.webpark.pl/pcb.png

Na płytce drukowanej zaznaczyłem rezystor R7.
Kondensator C4 to najprawdopodobniej ten zaznaczony strzałką, trzeba zdrapać klej żeby zobaczyć.
C3 nie udało mi się zlokalizować, powinien być gdzieś w pobliżu rezystora R9.

Tego typu przeróbki nie zmieniają punktów pracy lamp dla prądu stałego, uważam je za bezpieczne.
Może jeszcze Zoltan się na ten temat wypowie...
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Jedi » stycznia 4, 2008, 4:24 pm

Zoltan prosimy o potwierdzenie:).
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Zoltan » stycznia 4, 2008, 7:01 pm

Jedi pisze:Zoltan prosimy o potwierdzenie:).


Generalnie jestem przeciwnikiem poprawiania producentów - zwłaszcza , gdy układ jest prosty jak świński ogon i zoptymalizowany - a ten akurat jest.

Przyczynę "brzydkiego" przesteru przy współpracy z dodatkowym preampem trudno mi zdiagnozować: możliwe, że następuje jakieś znaczne przesunięcie punktu pracy pierwszej triody - wszakstopnie wejsciwe mają bardzo duże wzmocnienie, pierwszy nie ma kondensatora separującego w siatce i na dodatek niską oporność wejściową.

Osobiście poszedłbym najpierw nieco inna drogą - poeksperymentował z zastąpieniem ECC83 lampą o mniejszym wzmocnieniu (ECC81 i ewentualnie ECC82) - potem dopiero ingerował w układ elektroniczny.

Ale, ryzyk - fizyk: ponieważ jest to kwestia usunięcia dwóch i zmiany (oj, nie podoba mi się ta podmiana R7 na 220k :!: ) trzeciego - bez cięcia czy krosowania druku - można zaryzykować. Nie bądź zaskoczony zmianą barwy brzmienia - stanie się "sucha" i mniej dynamiczna (to moja ocena subiektywna) i możliwym wzrostem brumu:

"Nagminną przyczyną przydźwięku jest upływność pomiędzy katodą a rozgrzanym włóknem grzejnika lampy. Ta upływność - spowodowana różnicą potencjałów pomiędzy spolaryzowaną dodatnio katodą (poprzez Rk) a rozżarzonym włóknem - jest tym wyższa im większa jest wartość rezystora katodowego.

7/ chcąc ograniczyć przydźwięk należy włączyć równolegle do rezystora katodowego kondensator elektrolityczny wartości około 22 - 47uF - jego reaktancja dla częstotliwości 50Hz jest pomijalnie mała (rys. 5).

Celowe eliminowanie tego kondensatora (w celu zmniejszenia współczynnika wzmocnienia stopnia) przy projektowaniu wysokoczułego obwodu wejściowego jest poważnym błędem. "


Ja tylko przytaczam fragment przygotowywanego do publikacji bardzo obszernego opracowania "Przyczyny powstawania przydźwięku sieciowego (brumu) w lampowych układach wejściowych m.cz i sposoby jego eliminowania" dla EdW, którego wciąż nie umiem skończyć i puścić w świat.

Powodzenia.

Zoltan
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Tomek D. » stycznia 4, 2008, 8:38 pm

Jedi :arrow: Jeżeli zdecydujesz się dokonać zmian, koniecznie napisz jaki odniosły skutek !

Jeśli chodzi o nie stosowanie kondensatorów katodowych: jest to praktyka bardzo częsta, znana chodź by z tak legendarnych wzmacniaczy jak Marshall JCM800 czy Mesa Boogie Dual Rectifier.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Jedi » stycznia 5, 2008, 11:53 am

O kurde no to ładnie mnie wystraszyliście :). Zoltan chciałem przerobić ten wzmacniacz bo przester po rozkręceniu mi się nie podoba, nie ważne jaką gitarę podepnę i po prostu chciałem go ograniczyć do czystego brzmienia a przester robić ową kostką, stąd chęć ingerencji w układ. Gdzieś kiedyś wyczytałem, że ten wzmacniacz jest zrobiony na schemacie jakiegoś starego Fendera Champa ale ma przed-wzmacniacz Hi-gain. Napiszcie mi jeszcze czy pierwsza przeróbka o której pisałem da jakieś efekty i już więcej was nie męczę:). Zresztą wiem jak to jest tłumaczyć coś komuś jeśli nie ma o tym wogóle pojęcia. Oto pierwsza przeróbka:

Inny dobry sposób, to dodanie ujemnego sprzężenia zwrotnego pomiędzy siatką a anodą tego stopnia. Najprościej zrealizować to poprzez dodanie odpowiednio "dużego" rezystora np. 4M7, który podłączony winien być do anody za kondensatorem separującym 22nF (odpada kłopot ze składową stałą) oraz do siatki sterującej. Tu istotną rolę odgrywa impedancja źródła sygnału czyli przystawki. Dobrze sprawie robi wstawienie typowego 'marszalowskiego' rezystora 68k pomiędzy siatkę a źródło sygnału. Dla rezystora 4M7, w typowym układzie 390-410V i Ra 220k redukcja wzmocnienia jest jeszcze większa - spada z ok. 62x na ok. 32x, przy czym sygnał nie ulega jakiejkolwiek istotnej dewastacji.
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Tomek D. » stycznia 5, 2008, 1:57 pm

Ciężko mi się jednoznacznie wypowiedzieć co może wpływać na takie a nie inne brzmienie wzmacniacza. Skoro piszesz, że zaczyna źle brzmieć po rozkręceniu, to może być tak, że to przesterowanie bierze się już z samej końcówki mocy i wówczas raczej niewiele da się z tym zrobić.
Najlepiej by było jak bym mógł ten wzmacniacz zobaczyć na własne oczy, zrobić pomiary, pooglądać przebiegi na oscyloskopie i wtedy można by coś konkretnego ustalić. A bez tego to takie trochę "zgaduj-zgadula".
Przeróbki, które zaproponowałem zmniejszają wzmocnienie pierwszego i drugiego stopnia (usunięcie kondensatorów) oraz zmniejszają sygnał przed drugim stopniem (zmniejszenie wartości R7).
Działa to trochę tak ,jak ograniczenie maksymalnego położenia potencjometru Volume we wzmacniaczu.
Poza tym usunięcie kondensatorów w katodach czyni dany stopień bardziej odpornym na przesterowanie.

Jeśli chodzi o przeróbkę z cytatu:
Powinna jakoś tam działać, ale nie podoba mi się. Ja bym siatkę pierwszego stopnia zostawił w spokoju. Nie podoba mi rozwiązanie z R1 i R2. Sygnał jest niepotrzebnie dzielony na pół, poza tym jest mała rezystancja wejściowa - zaledwie 136k, zamiast 1M.
To jest moja subiektywna opinia, można się z nią nie zgodzić.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: remek4blues » stycznia 6, 2008, 4:13 pm

Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: Jedi » stycznia 6, 2008, 8:15 pm

Tomku ale chyba wzmacniacz będzie przez to dużo ciszej grał? Chyba, że się mylę?
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Tomek D. » stycznia 6, 2008, 9:03 pm

To zależy. Jeżeli się przegnie z wartością R7 (będzie za mała) to tak.
We wzmacniaczach gitarowych, w szczególności lampowych, jest tak, że osiągają swoją pełną moc przy położeniu master volume na około 3/4 wartości (zależy od wzmacniacza). Później jest przesterowanie końcówki mocy. Zwykle jest ono bardzo pożądane, gdyż wzmacniacz wtedy najlepiej brzmi.
Podejrzewam, że w Twoim przypadku może być tak, że to przesterowanie Ci się nie podoba. Oczywiście wszystko jest kwestią gustu.
Musisz po eksperymentować, to jest jedyna droga. Jeżeli się okaże, że jest gorzej niż było to łatwo wrócić do poprzedniego.
Jeżeli powodem brzydkiego brzmienia jest przesterowywanie się końcówki mocy, to nic się na to nie poradzi. Pozostaje wtedy grać ciszej, ewentualnie wymienić głośnik na sprawniejszy.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Sprzęt ..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 132 gości

cron