Czy ktos z Kolegow zetknal sie gdzies...
: grudnia 29, 2006, 4:32 pm... z takim wzmacniaczem 
Co raz to wyplywaja jakies stare lampowe konstrukcje amatorskie, które sa funkcjonalne po dzis dzien. Niekiedy ludzie wyciagaja je z roznych strychow, kanciap czy innych kapsior i zaczynaja ponownie uzywac.
Poniektore ukazuja sie na Allegro - raz jedna z moich konstrukcji ukazala sie na jednej aukcji. Niestety, nie udalo mi sie juz skontaktowac z wystawca bo jego konto zostalo wkrotce za cos zawieszone
O co chodzi: w poczatku lat siedemdziesiatych wykonalem kilka (chyba z piec a moze i siedem) prawie identycznych glowek o mocy 50W.
Pamietam, ze ktores z nich trafily do Wroclawia i Krakowa.
Dzisiaj chcialbym przynajmniej moc obejrzec swoje produkty po latach i przynajmniej obfotografowac oraz przekonac sie jak przetrwaly tych "trzydziesci pare lat" jezeli dobrze poszlo...
)
A tak naprawdę to ponad czterdziesci lat minelo... 1969/1970
takze od mej mlodosci.
Wzmacniacze owe opisane sa na stronie http://www.fonar.com.pl -> DIY - Dzia? 1 -> wzmacniacz nr 2.
Pozdrawiam, Zoltan
Co raz to wyplywaja jakies stare lampowe konstrukcje amatorskie, które sa funkcjonalne po dzis dzien. Niekiedy ludzie wyciagaja je z roznych strychow, kanciap czy innych kapsior i zaczynaja ponownie uzywac.
Poniektore ukazuja sie na Allegro - raz jedna z moich konstrukcji ukazala sie na jednej aukcji. Niestety, nie udalo mi sie juz skontaktowac z wystawca bo jego konto zostalo wkrotce za cos zawieszone
O co chodzi: w poczatku lat siedemdziesiatych wykonalem kilka (chyba z piec a moze i siedem) prawie identycznych glowek o mocy 50W.
Pamietam, ze ktores z nich trafily do Wroclawia i Krakowa.
Dzisiaj chcialbym przynajmniej moc obejrzec swoje produkty po latach i przynajmniej obfotografowac oraz przekonac sie jak przetrwaly tych "trzydziesci pare lat" jezeli dobrze poszlo...
)
A tak naprawdę to ponad czterdziesci lat minelo... 1969/1970
takze od mej mlodosci.
Wzmacniacze owe opisane sa na stronie http://www.fonar.com.pl -> DIY - Dzia? 1 -> wzmacniacz nr 2.
Pozdrawiam, Zoltan