Okolice Bluesa

Niedawno kupiłem płytkę do strata w układzie HSS. Płytka pochodzi ze Squiera, single grają bez zarzutów, brzmienie nie najgorsze tylko jest drobny problem z humuckerem, po prostu szumi, a sam szum jest o wiele głośniejszy niż przy połączeniu obu singli (gryf+środek). Sprawdziłem czy masa nie jest źle poprowadzona i okazuje się że wszystko jest jak powinno, więc pytanie dlaczego szumi?
Czy to kwestia połączeń, czy raczej przetwornik daje d... znaczy ciała

Jak działa humbucker to wiem, ale dobrze że napisałeś może innym się przyda. Wszystko wygląda tak, że musiałem całość przelutować, bo jakbyś przełącznika nie ustawił zawsze wszystkie pickupy działały, taka ci to ciekawostka przyrodnicza, do tej pory nie mogę pojąć jak można było coś takiego zrobić Teraz wszystko działa jak należy i jestem pewien że wszystko dobrze polutowałem, ale sprawdzić nie zaszkodzi. Nie chce mi się teraz rozbierać wiosła, ale z tego co pamiętam to są dwie żyły (zielony przylutowany do przełącznika i biały do masy).

A zapytam jeszcze tak. Gdyby to nie była kwestia połączenia to jakie mogą być jeszcze przyczny takiego buczenia?


EDIT: Czy da się ustalić w którą stronę ma być wsadzony humbucker jeżeli nie jest on w żaden sposób opisany, a te metalowe rdzenie są jednolite nie tak jak w innych pickupach gdzie jedna część zazwyczaj wygląda jak śrubki.