:
czerwca 9, 2008, 9:35 pmautor: Jedi
Właśnie ostatnio wymieniałem siodełko plastikowe (ebonitowe) na kościane. Różnica w dźwięku jest całkiem spora noi dość słyszalna. Przede wszystkim kościane jest dużo trwalsze. Wydaje mi się także, że sustain jest nieco dłuższy.
A czy warto je wymienić?.... Jeśli tego nie zrobisz teraz to na pewno za jakiś czas bo plastikowe się niesamowicie szybko zużywa i struny się zakleszczają, szczególnie jak ktoś duuużo podciąga... (struny oczywiście
).
Z wymianą u lutnika zapłaciłem 70 zł.
:
czerwca 9, 2008, 11:38 pmautor: Jedi
Nie no nie chciałem nic mówić ale kość słoniowa jest zabroniona i to siodełko które mam na pewno nie jest z niej. Zresztą jest dość białe a kość słoniowa ma kolor żółtawy.
Tomek D. Można smarować grafitem lub tak jak polecił mi lutnik, potrzeć świecą i roztopić suszarką. Ale nic nie dadzą Ci te zabiegi kiedy plastikowe siodełko w rowkach po prostu mocno się wytrze bo tak mi się stało...
:
czerwca 10, 2008, 1:05 pmautor: dzetro
Jesli dobrze zrozumialem, to siodelko jest pomiedzy gryfem i glowa gitary ( bo u nas siodlo jest ten plastik na mostku) ja zmienialem na gitarze rezofonicznej, i dzwiek jest duzo lepszy, da sie kupic (przynajmiej v Czechach) juz prawie gotowa kosc w roznych wymiarach do roznych gitar, trzeba troche dopasowac, dorobic sczeliny i wklejic, koszt okolo 10zl, Robi sie to z kosci krow.
:
czerwca 10, 2008, 1:30 pmautor: Jedi
Powiem tak... Stałem obok lutnika który mi to zakładał i nieźle się przy tym namęczył a wszystko co chwile mierzone i kontrolowane. Osobiście sam raczej nie dałbym rady:).
:
czerwca 11, 2008, 7:02 pmautor: el.guitar
Graph Tech - polecam! Warto odżałować 4 piwa i sobie zakupić. Jeśli używamy typowych strun (9-42, ew. 10-46), to wystarczy kupić już nacięte i postępując wg instrukcji ze stronki producenta można założyć samodzielnie, gorzej jeśli gramy na "11", albo "8", to wtedy trzeba kupić uniwersalne i... udać się do lutnika, nie warto dla jednej takiej operacji kupować zestawu pilników, a i efekt naszej pracy może być różny.
Osobiście ciekaw jestem kościanych siodełek. Na ebay'u mozna czasem znaleźć siodełka z kości wielbłądzich... nie wiem czy to jakaś lipa, czy fakt, ani czy to coś warte. Myślę, że z materiałem siodełka warto poeksperymentować.