Dorzuc? troch? defilowych przemy?le?.
Dzisiaj znajomi grajkowie zaci?gn?li mnie na prob? swojej kapeli abym i ja
z nimi troch? "pobrzd?ka?". Graj?cych nas na elektrykach by?o w sumie czterech. Ja na swoim defilku ( ju? z now? elektronik?- cudo.....)
jeden kolega gra? na kopii Gibsona firmy Ever Play, drugi na jakim? T.Burtonie model nic mi nie przypominaj?cy a trzeci na gitarze Silverstone
( pierwszy raz w ?yciu s?ysza?em o tej firmie ).
Mia?em w ko?cu (nie) przyjemno?? zagra? na w.w gitarach. Ever Play co? okropnego, brzmi powiedzmy poprawnie ale w r?kach le?y okropnie,
T.Burton w r?ku le?y dobrze ale brzmi ochydnie, niedo?? ?e cicho to nieczysto. Jedynie ten Silverstone przypominaj?cy Gibsona ES 335 zachowywa? si? w miar? ale poprawnie ale bez ?adnych rewelacji.
Owszem te gitary wygl?daj? ?adnie, wykonane s? tak, ?e ciesz? oko ale co z tego?
M?j Defilek nie jest pi?kny, mo?e kiedy? b?dzie? Ale za to jak si? na nim teraz gra. Po zmianie mostka na normalne Tune-O-Matic, kluczy na porz?dne blokowane olejaki i elektroniki na dobr?, nic nie mo?a zarzuci? takiej gitarze. A za te pieni?dze co wyda?em na cz??ci nie kupi?bym nawet po?owy przyzwoitej gitary. Pozatym mam jaki? taki poci?g
do gitar z p?? pud?em. Teraz zmieni? jako?
progi i blueseujemy dalej,
pozostanie mi tylko za?atwi? dobr? lamp? i b?dzie dobrze.
Na pewno w przysz?o?ci zmieni? gitar? ale d?uuuugo to nie nastapi.
Pozdrawiam wysztkich Defilak?w!!!