Prawdziwa muzyczna uczta. Pisalem o tej plycie w wakacyjnej zakladce. Wtedy byla dopiero w zapowiedziach, ale o samym koncercie wiedzialem juz sporo.
Teraz, gdy plyta jest u nas, zgadzam sie w pelni z opinia ze bylo to jedno z najwazniejszych kulturalnych wydarzen ostatnich lat. O nowym [juz nie takim nowym
] kwartecie Charlesa Lloyda pisalem u Jana nie raz. Nie bede sie powtarzal. Sa fenomenalni. A Pani Maria Farantouri zachwyci was napewno. Kiedy bedziecie sluchac tego cudownego mocnego kontr-altu pomyslcie ze Pani Maria miala wtedy 62 lata.
Nie zazdroszcze Janowi koniecznosci wybierania utworow. Ja bym sie zabarykadowal w studio i zagral obydwa dyski w calosci.
Ostatnio zmieniony września 13, 2011, 7:35 pm przez
agrypa, łącznie zmieniany 4 razy