BLUES NAD ODRĄ - Ścinawa 2016
: lipca 8, 2016, 8:03 amTu powinien być każdy kto kocha bluesa
Cisza , cisza-jakoś nikt jeszcze na Forum nie zabrał głosu na temat Festiwalu BnO Ścinawa 2016.Minął dzień.
Żeby nie było-to są moje osobiste opinie i nie każdy musi się z tym zgodzić!Na początek konkurs Amatorskich Zespołów Bluesowych.Definicja ta niesie w sobie duże niespodzianki.Oprócz młodych zespołów na scenie grają starzy bywalcy wszystkich festiwali w kraju.Specjalnie napisałem wszystkich , bo ze sceny brzmiały czasami nuty rodem z Bollywood.Kto był , ten wie o co chodzi.Dochodzimyn do sedna-festiwal bluesowy to przegląd szerokiej gamy muzyki w którym bluesa gra sie chyba najmniej.Oczywiście werdykt Jury bez dyskusji-i słusznie!! 5 Rano!!
Może dla przypomnienia zorganizować trzeba jakiś festiwal pod hasłem-gramy tylko 12 taktów i 3 akordy!Korzenie!!Ale to dla ortodoksów.Czas biegnie do przodu szybko i definicje nie nadążają.
Paulina Lenda & Kruki-grają i śpiewają-po prostu!Rubens Band?-także grają i śpiewaja i maja na dodatek akordeon!!
2 dzień zaczęło nam się na rapowo.Chuck Frazier- ciemnoskóry muzyk z imponującym kucykiem na tle bezwłosowej głowy.Szeroko zapowiadany.Troche porwał motocyklistów pod scene.Rytmiczne piosenki , a w każdej sekwencja rapowana musiała być.2 numery Jimiego Hendrixa , zaczęły sie po hendrikowsku-a w środku numeru wstawki długie rapowane-jakoś bynajmniej mi nie trafia .Zacząłem nucić Woodo Chilli, a tutaj leci ostro z rapem.Gdzie blues ?-a w nazwie festiwalu.Czas na Beatę Kossowska.Mistrzyni harmonijki , demon szybkości po kanałach harpa.To prawda!Nie bardzo jeszcze zgrana z zespołem rodem z dawnego NRD.
Ale swoja klasę pokazała.Dobór repertuaru odstawał od pojęcia bluesa , ale posłuchać warto!!Beata!!-graj bluesa, a bedziesz I Damą światowego bluesa-bo i śpiewasz także cudnie!Choreograficznie tez fajnie popatrzeć!Po Beacie Kossowskiej i jaj kapeli Blue Airtrain(czy jakoś tak) czas na JJ Band. A w składzie Bartosz Łęczycki-nasz krajowy mistrz harmonijki.Może pomysł niezbyt dobry-dwie tuzy harpa , zaraz po sobie. Ale to inne granie.JJ to klasa sama w sobie.Jest wszystko co do nuty.Swietna gitara i wokal Jacka Jagusia, nie dominująca , ale piekna harmonijka Bartka Łęczyckiego, świetne basy Andrzeja Stagraczyńskiego, klawisze Piotra Michalaka, a w zastepstwie Barka Niebieleckiego -młody perkusista i dzielnie dawał rade (zapomniałem nazwiska-sorry)-to jest magia , spektakl czarujący muzyka właśnie w dużej mierze bluesową.Duże brawa.I mimo że akurat ten repertuar jest znany, to z przyjemnością posłucham następny raz!Fajny pomysł żeby na koniec grania JJ Band zaprosić gitarzystę ze Zdrowej Wody-taki jam session.Ostro było.
I gwiazda wieczoru na zakończenie-ZDROWA WODA!!Fajne numery z nowej płyty W tunelu.Nieśmiertelne hity także musiały być.Tańce pod sceną .To już chyba 30 lat grania, a zaczęli od Piwa i Wina.Piękna historia-a czy bluesa??Blues to było Piwo!Pózniej oscylowanie w szeroko pojętym gatunku.
Będzie miód!!Profesjonalne prowadzenie, magia osoby, klamra spinająca różne czasowe (bo muszą być) wpadki-to Lech Bekulard!!Nie nużył listą sponsorów, przekazywał info o kapelach , rozmawiał na scenie z ważnymi osobami.Fachowiec specjalista w każdym calu!!
No i Wielka Postać tego Festiwalu-Darek ,, Daro" Łach.On to sobie wymyślił i postanowił zrealizować. Jego pomysł , wsparty jego pracą , oraz poparciem władz samorządowych , został zrealizowany.Szkoda wielka że Darek w tym roku nie zaśpiewał -jego interpretacja Nalepy to magia.
Można??Można!!tak trzymać , bo za rok to bedzie X edycja.Co też Darek i reszta Spółki wymyślą na Jubileusz ?-po prostu trzeba być!! Tyle!!
Janusz Szmat
bluesjanex