Strona 5 z 16
:
czerwca 24, 2013, 9:49 pm
autor: kanczenconga
:
czerwca 24, 2013, 9:52 pm
autor: Wojtek Młynarczyk
:
czerwca 24, 2013, 9:58 pm
autor: kanczenconga
:
czerwca 25, 2013, 9:18 am
autor: Marek Wojtowicz
Ten moment można zmarnować albo mogą być z tego dobre rzeczy na przyszłość. To zależy od nas.
:
czerwca 25, 2013, 10:29 am
autor: kanczenconga
:
czerwca 25, 2013, 10:39 am
autor: Marek Wojtowicz
Są super ludzie w tym środowisku muzycznym, ale lęk trzyma ich w szachu. Zadajmy sobie pytanie, czego się obawiamy. Wszyscy są tym tematem zainteresowani, poszczególnymi wątkami, które się tu pojawiły, a mimo to stoją z boku. Później w kuluarach usłyszę jak to jest źle z bluesem w Polsce, jak nie ma gdzie grać , jaka to hegemonia, monopolizm, niesprawiedliwość itp. Milcząc Moi Drodzy zgadzamy się na to, dajemy przyzwolenie. Może ten rozkład środowiska (dezintegracja) komuś odpowiada ?
:
czerwca 25, 2013, 10:40 am
autor: Dziadek Władek
kanczenconga, podoba mi się Twój pomysł i sposób myślenia
:
czerwca 25, 2013, 10:48 am
autor: kanczenconga
Marek
- nie wiem jak to jest,
- nie jestem z żadnego środowiska,
- nie wiem komu na tym zależy, albo nie zależy
To, że kiedyś coś - z różnym skutkiem - próbowałem robić, a teraz nie robię wynika u mnie z dwóch prozaicznych, ale osobistych rzeczy, o których nie chcę tu pisać.
Pamiętaj tylko, że gadka w internecie jest tania.
Dziadku Władku - to nie jest mój pomysł, a że czasem się udaje, to wiem, bo z grupą ludzi parę rzeczy zrealizowaliśmy.
:
czerwca 25, 2013, 10:59 am
autor: karambol
:
czerwca 25, 2013, 11:04 am
autor: kanczenconga
Re: Rybnik Blues Festiwal - gorzka prawda !
:
czerwca 25, 2013, 12:55 pm
autor: Marek Wojtowicz
:
czerwca 25, 2013, 1:57 pm
autor: azazzello
:
czerwca 25, 2013, 2:02 pm
autor: Roj
:
czerwca 25, 2013, 2:22 pm
autor: Marek Wojtowicz
:
czerwca 25, 2013, 3:54 pm
autor: kanczenconga
:
czerwca 25, 2013, 4:24 pm
autor: Marek Wojtowicz
:
czerwca 25, 2013, 4:35 pm
autor: kanczenconga
:
czerwca 25, 2013, 5:10 pm
autor: rocken
A ktoś ma kontakt z założycielem zakładki ?
Jaka jest jego decyzja w kwestii listu otwartego, konsultacji prawniczych ?
Aby ten wątek miał jakieś znaczenie to jest podstawową kwestią.
:
czerwca 25, 2013, 5:23 pm
autor: Marek Wojtowicz
Ja wysłałem wczoraj maila do Bogdana, żeby się określił, na razie cisza
:
czerwca 25, 2013, 5:43 pm
autor: Marek Wojtowicz
:
czerwca 25, 2013, 6:27 pm
autor: Marek Wojtowicz
Coś zmalazłem w necie do poczytania dla was. Pewna interpelacjaw sprawie gazety, poczytajcie.
http://sejm.e-prawnik.pl/vi-kadencja/in ... /2258.html
:
czerwca 25, 2013, 6:44 pm
autor: Grzegorz Sterna
Nie było mnie tu tak dawno, że nawet tematy z drugich stron świecą mi na pomarańczowo.
Nie odzywałem się, bo płynąc w górę rzeki gówna, trudno nie łyknąć od czasu do czasu...
Ale do meritum.
Przykład Bogdana nie jest odosobniony, nie jest też ostatnim, w którym twarde zasady kapitalizmu nie pozwolą na funkcjonowanie "hobby" wtedy, kiedy można na tym zarobić. Dokładnie taki mechanizm dopadł mnie i złamał sobie parę ząbków. Tyle, że ja jestem w czepku urodzony. Inni udzielający się tu mieli podobne przypadki. Jedni wygrali, innych już nikt nie pamięta.
Pytanie, jak coś chcemy robić. Jeśli z idealistycznych pobudek i dla własnej przyjemności, róbmy to we własnym ogródku, dla rodziny, a najlepiej dla siebie samych, byle nie wkurzać sąsiada. Inaczej stracimy nerwy i czasem pieniądze.
Jeśli chcemy, by efekt naszego działania był trwały - musimy się skomercjalizować, co nie oznacza od razu zakładania artystycznego koncernu z trzema prezesami.
To co tu proponujecie w większości pięknie wygląda na papierze, który potem kilku twardych cwaniaków oleje i podpali.
To co tu dyskutujecie ogląda masa ludzi, w tym ci, których nie chcielibyście obdarzać swoimi pomysłami.
Jeśli naprawdę chcecie coś zmienić, musicie zmienić swoje podejście do sprawy. I platformę dyskusji, na bardziej intymną.
A teraz jeszcze jedno zdanie, żeby nie było tak miło: nie pisałem tu, bo to nie ma sensu, bo większość ludzi, których chcielibyście i warto by było zaangażować, już tu nie zagląda; bo prawdziwa dyskusja skończyła się tu wraz z końcem nowej fali polskiego bluesa. Jakieś 2 lata temu.
P.S. to, że mieszałem w mojej wypowiedzi osoby i liczby oznacza ni mniej, ni więcej, że zgadzam się z wieloma postulatami tych, którym nie podoba się status quo.
:
czerwca 25, 2013, 7:04 pm
autor: rocken
:
czerwca 25, 2013, 7:10 pm
autor: Marek Wojtowicz
:
czerwca 25, 2013, 7:30 pm
autor: Grzegorz Sterna
:
czerwca 25, 2013, 7:37 pm
autor: rocken
:
czerwca 25, 2013, 7:37 pm
autor: Marek Wojtowicz
:
czerwca 25, 2013, 7:53 pm
autor: Grzegorz Sterna
:
czerwca 25, 2013, 7:54 pm
autor: rocken
:
czerwca 25, 2013, 7:57 pm
autor: Marek Wojtowicz