Okolice Bluesa

Debiutancki album formacji, na czele kt?rej stoi najm?odszy z bractwa, o wszystko m?wi?cej nazwie THE ALLMAN BROTHERS BAND. 18-to letni w?wczas Derek Trucks nagrywa w roku ‘97 p?yt?, kt?ra pora?a wr?cz dojrza?o?ci?, ale i swobod?, z jak? on i towarzysz?cy mu muzycy podeszli do bluesowej i jazzowej spu?cizny klasyk?w tych gatunk?w. P?yta absolutnie fascynuj?ca!
Rewelacyjna sekcja, do kt?rej przyzwyczaili?my si? ju? przez te wszystkie lata i w najodpowiedniejszych tylko miejscach uzupe?niaj?ce j? instrumenty klawiszowe. Ba?niowa niemal?e podr?? w g??b muzyki. Niewiarygodne, ile r??nych pomys??w uda?o im si? przemyci? do przegranych ju? po tysi?ckro? utwor?w.
Michael B. Smith napisa? o tej p?ycie m.in.: “Czarodziejsk? tr?bk? Milesa Davisa zamieni? w magi? gitary slide…” I nie ma w tym ani krzty przesady. Osobi?cie nie mog? oprze? si? wra?eniu, ?e oto jedna ze z?otych tr?bek Davisa w jaki? cudowny spos?b zamieniona zosta?a w rurk?, kt?r? Derek Trucks wk?ada na palec rozpoczynaj?c solow? parti? w „So What”.
Stylu gry Trucksa nie spos?b pomyli? z ?adn? inn? gitar? ?wiata. Dopiero teraz u?wiadomi?em sobie jednak, ?e ju? jako nastolatek wyprzedza? o muzyczne mile swoich przereklamowanych koleg?w, okrzykni?tych przez wszystkich cudownymi dzie?mi bluesa…

Tak , G?ri..Tak
Gdzies juz tu pisalem ze w tej chwili Derek dla mnie to najwiekszy czarodziej gitary.
Ale chyba przyznalem sie do tego rowniez w recenzji jego koncertu w TB.
..................................................................
Zgadzam sie z Toba w 100%

Ta mnie tez oczarowa?.
Leszek Voodoo

A jeszcze podczas letniej trasy ABB pokaza? si? by? niejaki Vaylor Trucks,syn pewnego do?? znanego b?bniarza. To chiba ten cherubinek z ok?adki Brothers & Sisters,o ile si? nie myl?.Ciekawe,czy kto? wie co? wi?cej o nim?

drogi januszu m. - "dosc znany bebniarz" to wujek Vaylora Trucksa; Vaylor i Derek to kuzyni zatem.
zarowno ABB jak i Susan Tedeschi, jak rowniez formacje Susan i Dereka podpieraja sie czesto tym, niezwyklego formatu instrumentalista.
Wystep, ktorego nie da sie zapomniec - niezwykla fuzja jazzu i rocka, 2 lata temu w lecie...
Vaylor Trucks z jammowa grupa YETI... kompozycja pastoriusa z ch-cha w tytule /nie pamietam dokladnie/, to dowod jak daleko wyobraznia tworcza potrafi przesunac granice gatunku....Polecam wszystkim - YETI- z krewnym /gdzies tu juz mowilismy o rodzinach.../ TYCH Trucksow. Mahavishnu O. z turbo-bluesowym doladowaniem.