Strona 1 z 1

Michael K's Rumble Pack - "Gator Crossing"

Post: lipca 21, 2007, 7:46 am
autor: StS
Obrazek
Kilku interesujących nagrań z tej płyty wysłuchałem w pewnym zagranicznym radiu internetowym preferującym energetycznego bluesa i te nagrania wywołały we mnie przemożną chęć posiadania. Nie zniechęciłem się tym, że zespół pochodzi ze Szwecji - przecież od czasów potopu mamy ze Szwedami bliskie kontakty.
Na płycie znajduje się dziesięć nagrań. Połowa z nich to kompozycje lidera, którym jest Michael Kähäri. To równa płyta, z nagraniami w średnim tempie, z klarownym brzmieniem - prawdopodobnie to zasługa Michaela dysponującego spokojnym, dojrzałym głosem i gitarą Gibson Firebird. Może niezbyt do całości pasuje mi piosenka "Josephine", ale gdybym poznał bohaterkę tego nagrania, to może by mi pasowała do wszystkiego (ta piosenka oczywiście). Pozostałe kompozycje lidera śmiało polecam. Zespół atrakcyjnie wykorzystał również kompozycje np. Johna Mayalla i Andersa Osborna. Niektóre z utworów powinny być jednak bardziej odważnie rozbudowane.
Grupa Michael K's Rumble Pack to praktycznie trio, ale do nagrań zaangażowano dodatkowo wokalistę do chórków, gitarzystę oraz harmonijkarza, który w trakcie sesji nagraniowej zbytnio się nie napracował.
Dla potencjalnych nabywców płyty "Gator Crossing" mam uwagę. Pozyskałem ją przez internet bezpośrednio od wykonawcy. Cena znormalizowana, a dodatkowo jest satysfakcja, że pieniądze trafią bezpośrednio do artysty. Tym razem zagraniczna przesyłka mnie rozczarowała - krążek niby z przyzwoitym nadrukiem, ale to CD-R w ubogiej okładce. Poczułem się jakoś niezręcznie - nie wiem, czy mam oryginalną płytę. Może twórca chciał mi w ten sposób zasugerować klonowanie i rozpowszechnianie nagrań po południowej stronie Bałtyku?
Artysta przysłał mi później maila wyrażając nadzieję, że polubiłem tę płytę. Odpisałem również po angielsku, ale Michael jeszcze nie odpowiedział. Napisałem mu prawdę: mój odtwarzacz niechętnie czyta CDR-y, a moje oczy tęsknią za kompletnym opakowaniem. Napisałem również oczywiście, że muzyka jest OK.
No to cóż, że ze Szwecji?