D?EM - Przystanek Woodstock
: sierpnia 27, 2004, 2:52 pmCzeg?? mo?na chcie? wi?cej? Czeg?? ponad to, ?e jeden z moich ukochanych zespo??w gra „tylko” dla mnie. Gra dla mnie tak, jak wcze?niej, 2 sierpnia ubieg?ego roku gra? dla 400 000 zgromadzonych na najwi?kszym festiwalu muzyki rockowej w Europie, a mo?e i na ?wiecie.
Materia? zawarty na kr??ku DVD to w sumie 74 min. muzyki, kilka s??w wywiadu, a tak?e zdj?cia dokumentuj?ce tamto wydarzenie.
Je?li kto?, ci?gle sceptycznie nastawiony do dzia?alno?ci zespo?u w takim, a nie innym sk?adzie, po obejrzeniu tego materia?u wci?? obstawa? b?dzie przy swoim, bez chwili wahania wykrzycz? mu w twarz, co o tym my?l?.
Nie zamierzam si? upiera?, ?e D?EM, to ci?gle ten sam zesp??, co dwadzie?cia lat temu, ale nie s?dz?, ?eby ktokolwiek mia? prawo do odbierania tym genialnym muzykom mo?liwo?ci grania, ku uciesze swojej, ale i ludzi, kt?rzy tych zaczarowanych nutek ?akn? niczym szklanki wody albo kromki chleba.
Mia?em to szcz??cie uczestniczy? w D?EMowych koncertach, kiedy za mikrofonem sta? ten najwi?kszy, gdy zast?pi? go w takich, a nie innych okoliczno?ciach Jacek Dew?dzki i wreszcie teraz, kiedy w sobie tylko jedyny spos?b czyni to Maciej Balcar. Nigdy ?aden z tych koncert?w mnie nie rozczarowa?, zawsze pozostawa? niedosyt – nie dlatego, ?e co? by?o nie tak, ale dlatego, ?e czas ka?dego z tych koncert?w tak szybko dobiega? ko?ca.
P?yta ta dostarczy?a mi por?wnywalnych wra?e?. P?aka?em, kiedy widzia?em zadowolone twarze u?miechaj?cych si? do siebie muzyk?w, wiedz?c, ?e znowu gra im si? ze sob? dobrze, nie mog?em usiedzie? w miejscu, gdy ta orkiestra rozp?dza?a si? niemal?e do granic mo?liwo?ci, by potem zn?w zwolni? daj?c odpocz?? samoczynnie podrywaj?cym si? do rytmicznego skakania nogom.
My?l?, ze wreszcie jest tak jak by? musia?o. Nie m?wi? powinno, ale musia?o. Subtelna to pewnie r??nica, ale mam nadziej?, ?e zrozumiecie, o co mi chodzi.
Rysiek ju? dziesi?? lat zasila najbardziej zawodowy band ?wiata, ale chyba dopiero przed kilkoma laty osi?gn?? „stan” Victorii, o kt?rym ?ni? w swoich snach…
P.S. W poniedzia?ek premiera nowego albumu grupy. Bez wzgl?du na to, jaki on b?dzie (cz??? materia?u ogrywana jest ju? od d?u?szego czasu na koncertach), ja zawsze, kiedy tylko b?d? mia? tak? mo?liwo??, b?d? uczestniczy? w muzycznych spektaklach, kt?rych autorem jest zesp?? jedyny i niepowtarzalny - formacja D?EM!
Materia? zawarty na kr??ku DVD to w sumie 74 min. muzyki, kilka s??w wywiadu, a tak?e zdj?cia dokumentuj?ce tamto wydarzenie.
Je?li kto?, ci?gle sceptycznie nastawiony do dzia?alno?ci zespo?u w takim, a nie innym sk?adzie, po obejrzeniu tego materia?u wci?? obstawa? b?dzie przy swoim, bez chwili wahania wykrzycz? mu w twarz, co o tym my?l?.
Nie zamierzam si? upiera?, ?e D?EM, to ci?gle ten sam zesp??, co dwadzie?cia lat temu, ale nie s?dz?, ?eby ktokolwiek mia? prawo do odbierania tym genialnym muzykom mo?liwo?ci grania, ku uciesze swojej, ale i ludzi, kt?rzy tych zaczarowanych nutek ?akn? niczym szklanki wody albo kromki chleba.
Mia?em to szcz??cie uczestniczy? w D?EMowych koncertach, kiedy za mikrofonem sta? ten najwi?kszy, gdy zast?pi? go w takich, a nie innych okoliczno?ciach Jacek Dew?dzki i wreszcie teraz, kiedy w sobie tylko jedyny spos?b czyni to Maciej Balcar. Nigdy ?aden z tych koncert?w mnie nie rozczarowa?, zawsze pozostawa? niedosyt – nie dlatego, ?e co? by?o nie tak, ale dlatego, ?e czas ka?dego z tych koncert?w tak szybko dobiega? ko?ca.
P?yta ta dostarczy?a mi por?wnywalnych wra?e?. P?aka?em, kiedy widzia?em zadowolone twarze u?miechaj?cych si? do siebie muzyk?w, wiedz?c, ?e znowu gra im si? ze sob? dobrze, nie mog?em usiedzie? w miejscu, gdy ta orkiestra rozp?dza?a si? niemal?e do granic mo?liwo?ci, by potem zn?w zwolni? daj?c odpocz?? samoczynnie podrywaj?cym si? do rytmicznego skakania nogom.
My?l?, ze wreszcie jest tak jak by? musia?o. Nie m?wi? powinno, ale musia?o. Subtelna to pewnie r??nica, ale mam nadziej?, ?e zrozumiecie, o co mi chodzi.
Rysiek ju? dziesi?? lat zasila najbardziej zawodowy band ?wiata, ale chyba dopiero przed kilkoma laty osi?gn?? „stan” Victorii, o kt?rym ?ni? w swoich snach…
P.S. W poniedzia?ek premiera nowego albumu grupy. Bez wzgl?du na to, jaki on b?dzie (cz??? materia?u ogrywana jest ju? od d?u?szego czasu na koncertach), ja zawsze, kiedy tylko b?d? mia? tak? mo?liwo??, b?d? uczestniczy? w muzycznych spektaklach, kt?rych autorem jest zesp?? jedyny i niepowtarzalny - formacja D?EM!
w zwartych szeregach pow?druj? do szk??...