Rod Piazza & Mighty Flyers - "Ain't Nothing Shakin'
: lipca 8, 2004, 4:15 pm
Rod Piazza - jedna z najwi?kszych gwiazd wsp??czesnego bluesa, bez w?tpienia czo?owa posta? sceny muzycznej Zachodniego Wybrze?a. Wraz z ?on? pianistk? Honey tworz? jedn? z najciekawszych par muzycznych. Swoj? pozycj? ugruntowa? wieloma wspania?ymi albumami, zar?wno solowymi ("Harpburn"), jak i nagranym z formacjami The Chicago Flying Saucer Band, Bacon Fat i Mighty Flyers. Teraz postaram si? przybli?y? nieco i podda? ocenie najnowsze dzie?o Piazzy - album "Ain't Nothing Shakin' ". Pierwsze wra?enie - ok?adki - klasyka: g??wnie odziany w obszerny garnitur Rod w nieod??cznych ciemnych okularach, pi?kna Honey oraz towarzysz?ca im sekcja rytmiczna. Wr??my jednak do celu tego artyku?u - jakie? to wra?enia s?uchowe zafunduj? nam Pa?stwo Piazza i ich kompani?
P?yt? otwiera energetyzuj?cy "Big Blues Party". Ten ko?ysz?cy, funkowy groove bardzo ?atwo wpada w ucho. ?wietn? robot? wykona? gitarzysta. Henry Carvajal, bo o nim mowa, jest dla mnie szczerze powiedziawszy postaci? now?. Gdzie Rod Piazza wykopuje takie talenty? Jego nowy gitarnik radzi sobie bowiem r?wnie? znakomicie ze ?piewem - co potwierdza znakomicie wykonuj?c klasycznego jumpa - "Ain't Nothing Happening", okraszaj?c go znakomitym solo, przywodz?cym na my?l dokonania cho?by Juniora Watsona, czy Ricka Holmstroma. A ju? zupe?nie genialnie pomyka po gryfie w secie 4: "Just Like A Woman", gdzie gra niczym nieod?a?owany Hollywood Fats! Utw?r nr 5 - "The Pretty Thing", ?piewany do Astatica, wydaje si? by? propozycj? stadionow?, idealn? do urozmaicenia typu call-response - co? w stylu rodzimego "Chorego na Bluesa", wiadomego autorstwa Trzy ostatnie sety to klasyczne swinguj?ce jumpy. W piosence zamykaj?cej nowy materia? Rod wreszcie si?ga po chromatyka. Wci?? nie mog? uwierzy?, jak mo?na gra? tak tradycyjnie, a wci?? zaskakiwa? pomys?ami, wykonuj?c proste przecie? tematy.
Cztery ostatnie utwory to ma?a niespodzianka - klasyki Pa?stwa Piazza nagrane na nowo. "West Coast Midnight Blues", zaapowiedziany odpowiednio uroczym przeponowym g?osikiem przez Bosk? Honey brzmi znakomicie - mam w nim to co w?a?nie lubi? - ci??ki, monumentalnie brzmi?cy, nisko strojony chromatyk. "Buzzin'" - typowy dla Honey popis klawiaturowy, "That's was She Hollerd" - ko?ysz?cy jump ze znakomitymi partiami gitary i harmonijki. Wreszcie prawdziwy deser - "Devils Foot" - na pocz?tku tylko gdzieniegdzie urozmaicone, miarowe nabijanie stop? perkusji i chromatyk, p??niej znowu znakomita sol?wka gitarowa Henry'ego Carvajala, na koniec wszystko to zgrane z zespo?em. I wszystko nabijane na dwa. Co? pi?knego.
Wszystkie kompozycje brzmi? znakomicie - ?wie?o, soczy?cie, czytelnie. P?yta jest og?lnie m?wi?c, bardzo klasyczna. Klasyczna zar?wno ze wzgl?du na obecno?? odpowiednio od?wie?onych dw?ch hit?w bluesowych autorstwa Johna Lee Williamsona - "Baby Please Don't Go" i "Good Morning Little School Girl", jak i og?ln? jej "piazzowato??". Rod pod??a wyznaczonym przez lata torem, nie zaskakuje wymy?lnymi eksperymentami, po prostu gra (po prostu: NIESAMOWICIE - pot??ne brzmienie, bajeczna finezja i znakomita precyzja jest jego wizyt?wk?) i ?piewa w swoim charakterystycznym stylu, Boska Honey biega paluszkami po klawiaturze z m?odzie?cz? wr?cz fantazj?, a sekcja zebrana z samych znakomitych muzyk?w pulsuje, swinguje i rockandrolluje, jak na grajk?w z Zachodniego Wybrze?a przysta?o.
Wojciech Jemio?a
Informacje o albumie
Rod Piazza - "Ain't Nothing Shakin' "
1. Big Blues Party
2. Good Morning Little School Girl
3. Baby Please Don't Go
4. Just Like A Woman
5. The Pretty Thing
6. Tick Tock
7. Moving in a West Coast Way
8. Ain't Nothing Happening
9. Ain't Nothing Shakin'
10. West Coast Midnight Blues
11. Buzzin'
12. That's Was She Hollerd
13. Devil's Foot
Rod Piazza - harmonijka, ?piew
Honey Piazza - fortepian, ?piew
Henry Carvajal - gitara, ?piew
Bill Stuve - gitara basowa, kontrabas
Paul Vincent Fasulo -instrumenty perkusyjne
Powyzszy tekst zostal wklejony ze strony K?usem z Blusem - ale zapewniam, ?e jest w 100% mojego autorstwa BTW zapraszam: www.klusemzblusem.s-n.pl ;
P?yt? otwiera energetyzuj?cy "Big Blues Party". Ten ko?ysz?cy, funkowy groove bardzo ?atwo wpada w ucho. ?wietn? robot? wykona? gitarzysta. Henry Carvajal, bo o nim mowa, jest dla mnie szczerze powiedziawszy postaci? now?. Gdzie Rod Piazza wykopuje takie talenty? Jego nowy gitarnik radzi sobie bowiem r?wnie? znakomicie ze ?piewem - co potwierdza znakomicie wykonuj?c klasycznego jumpa - "Ain't Nothing Happening", okraszaj?c go znakomitym solo, przywodz?cym na my?l dokonania cho?by Juniora Watsona, czy Ricka Holmstroma. A ju? zupe?nie genialnie pomyka po gryfie w secie 4: "Just Like A Woman", gdzie gra niczym nieod?a?owany Hollywood Fats! Utw?r nr 5 - "The Pretty Thing", ?piewany do Astatica, wydaje si? by? propozycj? stadionow?, idealn? do urozmaicenia typu call-response - co? w stylu rodzimego "Chorego na Bluesa", wiadomego autorstwa Trzy ostatnie sety to klasyczne swinguj?ce jumpy. W piosence zamykaj?cej nowy materia? Rod wreszcie si?ga po chromatyka. Wci?? nie mog? uwierzy?, jak mo?na gra? tak tradycyjnie, a wci?? zaskakiwa? pomys?ami, wykonuj?c proste przecie? tematy.
Cztery ostatnie utwory to ma?a niespodzianka - klasyki Pa?stwa Piazza nagrane na nowo. "West Coast Midnight Blues", zaapowiedziany odpowiednio uroczym przeponowym g?osikiem przez Bosk? Honey brzmi znakomicie - mam w nim to co w?a?nie lubi? - ci??ki, monumentalnie brzmi?cy, nisko strojony chromatyk. "Buzzin'" - typowy dla Honey popis klawiaturowy, "That's was She Hollerd" - ko?ysz?cy jump ze znakomitymi partiami gitary i harmonijki. Wreszcie prawdziwy deser - "Devils Foot" - na pocz?tku tylko gdzieniegdzie urozmaicone, miarowe nabijanie stop? perkusji i chromatyk, p??niej znowu znakomita sol?wka gitarowa Henry'ego Carvajala, na koniec wszystko to zgrane z zespo?em. I wszystko nabijane na dwa. Co? pi?knego.
Wszystkie kompozycje brzmi? znakomicie - ?wie?o, soczy?cie, czytelnie. P?yta jest og?lnie m?wi?c, bardzo klasyczna. Klasyczna zar?wno ze wzgl?du na obecno?? odpowiednio od?wie?onych dw?ch hit?w bluesowych autorstwa Johna Lee Williamsona - "Baby Please Don't Go" i "Good Morning Little School Girl", jak i og?ln? jej "piazzowato??". Rod pod??a wyznaczonym przez lata torem, nie zaskakuje wymy?lnymi eksperymentami, po prostu gra (po prostu: NIESAMOWICIE - pot??ne brzmienie, bajeczna finezja i znakomita precyzja jest jego wizyt?wk?) i ?piewa w swoim charakterystycznym stylu, Boska Honey biega paluszkami po klawiaturze z m?odzie?cz? wr?cz fantazj?, a sekcja zebrana z samych znakomitych muzyk?w pulsuje, swinguje i rockandrolluje, jak na grajk?w z Zachodniego Wybrze?a przysta?o.
Wojciech Jemio?a
Informacje o albumie
Rod Piazza - "Ain't Nothing Shakin' "
1. Big Blues Party
2. Good Morning Little School Girl
3. Baby Please Don't Go
4. Just Like A Woman
5. The Pretty Thing
6. Tick Tock
7. Moving in a West Coast Way
8. Ain't Nothing Happening
9. Ain't Nothing Shakin'
10. West Coast Midnight Blues
11. Buzzin'
12. That's Was She Hollerd
13. Devil's Foot
Rod Piazza - harmonijka, ?piew
Honey Piazza - fortepian, ?piew
Henry Carvajal - gitara, ?piew
Bill Stuve - gitara basowa, kontrabas
Paul Vincent Fasulo -instrumenty perkusyjne
Powyzszy tekst zostal wklejony ze strony K?usem z Blusem - ale zapewniam, ?e jest w 100% mojego autorstwa BTW zapraszam: www.klusemzblusem.s-n.pl ;