autor: Zdzisław Pająk » czerwca 12, 2007, 6:28 pm
Prawie po roku zn?w powracam do tematu Burdon, oto kolejny fragment z mojej ksi??ki "Eric Burdon - Feniks Rocka", tym razem po?wi?cony festiwalowi w Monterey, kt?y odby? si? 40 lat temu w po?owie czerwca 1967. Po?wi?c? jemu audycj? "5 dekad Rock'n'Rolla" w ?rod? 13 czerwca po 19-tej w PR PiK (patrz zak?adka - 5 dekad Rock'n'Rolla). A to fragment z ksi??ki:
...Festiwale muzyki pop, owiane k??bami narkotycznego dymu, by?y dla m?odzie?y drog? odnowienia wiary, retrospektywnym lub przysz?ym ?r?d?em si?y potrzebnej jej w indywidualnych zmaganiach o zachowanie wierno?ci samym sobie w obliczu oboj?tnego lub wrogiego ?wiata - napisa? dziennikarz „Observer”.
Na pomys? odbywaj?cej si? w Kalifornii imprezy, kt?ra stworzona na wz?r San Remo we W?oszech by?aby targowiskiem muzycznym dla wykonawc?w i tw?rc?w dot?d nieznanych i niedocenionych, ale reprezentuj?cych g??wny nurt w muzyce pop, wpad? m?ody, niezale?ny scenograf - Alan Pariser. Mia? pomys?, mia? te? miejsce w kt?rym owa impreza mog?a by si? odby?, miasteczko Monterey, le??ce ok. 25 mil na p??noc od Big Sur i 100 mil na po?udnie od San Francisco. Dok?adniej m?wi?c - dochodowa, a jak?e - impreza muzyczna mia?a odby? si? na 24 akrowych terenach wystawowych, na kt?rych w 1958 roku zorganizowano festiwal muzyki jazzowej, z udzia?em Louisa Armstronga, Billie Holiday, Dizzy Gillespie'ego, Dave'a Brubecka, Harry'ego Jamesa, Sonny'ego Rollinsa i grupy "Modern Jazz Quartet". Pariser nie mia? jednak najwa?niejszego - pieni?dzy. Poszukiwa? wi?c bogatego sponsora. I gdy przypadkiem w styczniu 1967 roku, w nale??cym do ?piewaj?cego kowboja Gene'a Autry'ego hotelu "Continental" przy Sunset Boulevard w Los Angeles, spotka? Bena Shapiro bez namys?u sprzeda? mu sw?j pomys?. Ben by? odpowiednim cz?owiekiem, niedawno wyprodukowa? soundtrack z filmu "Revolution", wsp??pracowa? tak?e z zespo?ami "Quicksilver Messenger Service", "Steve Miller Blues Band" i "Mother Earth". A ponadto pami?ta? dobrze tereny wystawowe w Monterey, jako agent muzyczny aran?owa? bowiem przyjazd Boba Dylana na festiwal muzyki folk, kt?ry w 1963 roku odby? si? w?a?nie tam. Mia? te? pieni?dze. Pariser zaproponowa? za?o?enie fundacji z kapita?em wyj?ciowym 50 tysi?cy dolar?w. Shapiro zgodzi? si?. Niebawem w klubie "Renaissance" przy Sunset Blvd. 8428 znajduj?cym si? dok?adnie naprzeciw hotelu "Continental" otwarto biuro festiwalowe. Jako pierwszego pracuj?cego na rzecz festiwalu, przyj?to agenta prasowego Dereka Taylora, dziennikarza angielskiego, kt?ry przyby? do Ameryki z Beatlesami w 1964 roku i tu ju? zosta?. Taylor, wtedy ojciec czworga dzieci, mieszka? w Los Angeles i pracowa? z "The Byrds", "The Beach Boys" oraz "Paul Revere & The Raiders". Kandydat na rzecznika prasowego festiwalu postawi? tylko jeden warunek - chcia? zarabia? 250 dolar?w na tydzie?. Shapiro zgodzi? si? po raz drugi i Derek przyst?pi? do pracy. Najpierw zadzwoni? do swego dawnego szefa - Paula McCartney'a, kt?ry jako wykonawc?w z Anglii poleci? Jimi'ego Hendrixa i grup? "The Who". W tym samym czasie Pariser przez swego przyjaciela Davida Wheelera skontaktowa? si? z artyst? plastykiem Tomem Wilkesem. To on wymy?li? logo, czyli znak graficzny festiwalu w Monterey - graj?cy na swej fletni bo?ek Pan. Fotografik i re?yser filmowy Barry Feinstein, m?? Mary Travers z tria "Peter, Paul & Mary" poleci? Pariserowi Alberta Grossmana, mened?era Boba Dylana. I on zgodzi? si? na wsp??prac?, oferuj?c nie tylko zesp?? b?d?cy pod jego opiek? "Paul Butterfield Blues Band" ale te? grup?, kt?r? kierowa? gitarzysta Mike Bloomfield nazywaj?c? si? "Electric Flag". Zakontraktowano tak?e "Jefferson Airplane", "The Byrds", "Grateful Dead", "Quicksilver Messenger Service" i Ravi Shankara. Prace organizacyjne trwa?y ju? trzy miesi?ce i wszystko posuwa?o si? naprz?d. Zbyt wolno jednak, by dotrzyma? planowanego terminu - po?owy czerwca. Derek Taylor z Wheelerem i Pariserem udali si? wi?c do Johna Phillipsa, lidera zespo?u "Mamas &Papas", zespo?u, kt?ry jako gwiazda m?g? przyci?gn?? na festiwal widz?w, a tym samym pozwoli? zarobi? jego tw?rcom. John nie odm?wi?, ale widzia? t? imprez? nieco inaczej. Nam?wi? swego mened?era Lou Adlera, m??a znanej z wyst?p?w min. w trzech filmach Elvisa Presley'a, ameryka?skiej aktorki Shelley Fabares. ...Przyda si? tak impreza Kalifornii, ale mo?e lepiej gdyby by? to festiwal charytatywny - powiedzia? Adler, zach?caj?c tak?e swego adwokata Abe'ego Somera. ...Nikt nie powinien ci?gn?? zysk?w z tego festiwalu - poda? do prasy Derek Taylor - doch?d przeznaczymy na cele dobroczynne. B?dzie to po prostu ukwiecony festiwal mi?o?ci...zrobimy co? takiego nie brudz?c si? fors?, k?amstwami, szachrajstwami itp. rzeczami...
Wspomniany przed chwil? Lou Adler by? postaci? znan? w bran?y. Nie mia? jeszcze dwudziestu lat, gdy wsp?lnie z Herbem Alpertem zacz?? pisa? piosenki dla Sama Cooke'a, tu? po tym, jak Cooke rozsta? si? z muzyk? gospel i postanowi? zrobi? karier? jako solista pop. Adler napisa? dla niego dwa przeboje "Only sixteen" i "Wonderful world". W 1962 roku, gdy Herb Alpert wsp?lnie z Jerry'm Mossem za?o?y? firm? p?ytow? - "A & M", Lou Adler zosta? jej najlepszym producentem, nagrywaj?c p?yty surfowego duetu "Jan & Dean" oraz gitarzysty - Johnny'ego Riversa. W 1965 roku sam powo?a? firm? p?ytow? "Dunhill Rec.", kt?ra wyda?a wielki przeb?j Barry'ego McGuire'a "Eve of destruction". Dalsze sukcesy odnosi? Adler, jako szef "Dunhill" i mened?er kwartetu "Mamas & Papas". M i?dzy lutym 1966 a majem 1967 jego sze?? p?yt trafi?o do ameryka?skiej "Top 5". W?wczas to Adler sprzeda? sw? firm? p?ytow? koncernowi "ABC" za prawie 3 miliony dolar?w. No i za?o?y? now? firm? p?ytow? "Ode Rec.".
Lou Adler zgodzi? si? na propozycj? Johna Phillipsa, by festiwal by? imprez? niedochodow?, zgodzi? si? te? pokry? cze?ciowo sum?, kt?r? wp?aci? Ben Shapiro, da? 10 tysi?cy dolar?w. Phillips do?o?y? nast?pne dziesi??, reszt? dop?acili - spotkany w "Beverly Walshire Hotel" Paul Simon oraz Johnny Rivers i producent p?ytowy Terry Melcher, syn aktorki Doris Day. I wtedy powsta? komitet organizacyjny, w kt?rym role dyrektor?w pe?nili Phillips i Adler, a producentami zostali - Pariser oraz Peter Pilafian, przyjaciel i "road-menager" zespo?u "Mamas & Papas". Do festiwalowego komitetu nominowano tak?e: Donovana, Paula McCartney'a, Andrewa Loog Oldhama, Micka Jaggera, Jima (Rogera) McGuinna z "The Byrds", Johnny'ego Riversa, Paula Simona, Briana Wilsona z grupy "The Beach Boys" i Smokey'a Robinsona, jedynego w tym towarzystwie Murzyna, wokalist? i lidera zespo?u "The Miracles" z "Tamla-Motown". ...Chodzi?o o to, by pokaza? co nowego wydarzy?o si? w muzyce - m?wi? Phillips - i jak ona wiele si? zmieni?a... ...?wiat by? got?w na przyj?cie nowej muzyki - doda? Joe McDonald - no i dali?my mu to nowe brzmienie...
Nie wszystkim jednak spodoba?y si? plany urz?dzenia festiwalu muzycznego i to festiwalu hippiesowskiego. W?r?d mieszka?c?w Monterey spowodowa?y panik? i wywo?a?y fal? protest?w. ...Odby?o si? tu dziewi?? festiwali jazzowych - t?umaczy? Frank Marinello od czterech lat miejscowy szef policji - ale to mia?a by? cztery czy pi?? razy wi?ksza impreza, dlatego by?em przeciwny. Monterey ma 30 tysi?cy mieszka?c?w a organizatorzy m?wili o szacunkowej liczbie widz?w trzy razy wi?kszej... Marinello ba? si? nie tylko najazdu obcych do Monterey, ale przede wszystkim rozruch?w. Wiedzia? ju? o zaj?ciach na tle rasowym do jakich dosz?o w Cleveland 16 kwietnia 1967. Innym argumentem na "nie" - by? brak miejsc noclegowych. W samym mie?cie i najbli?szej okolicy, w promieniu 25 kilometr?w, by?o nieledwie ponad 3 tysi?ce miejsc w hotelach i motelach. I gdy wydawa?o si?, ?e przeszkody b?d? jednak zbyt du?e do pokonania, i ?e festiwal mo?e si? nie odby?, organizatorzy postanowili zwo?a? konferencj? prasow?, zapraszaj?c na ni? pani? burmistrz , kt?r? by?a Minnie Coyle - bardzo nieprzyjemna dama, kt?ra d?ugo nie da?a si? przekona?. A? wreszcie stwierdzi?a, ?e jeste?my ca?kiem mi?ymi lud?mi i zgodzi?a si? nam pom?c... Przekona? j? charytatywny cel i obietnica, ?e cz??? pieni?dzy zasili miejsk? kas?, tym bardziej, i? pieni?dze na konto festiwalu ju? wp?ywa?y. Uda?o si? bowiem nam?wi? firm? "ABC" do wp?aty zaliczkowo prawie 300 tysi?cy dolar?w, za kt?re koncern ?w nabywa? prawa do rozpowszechniania zarejestrowanych nagra? muzycznych i filmu, kt?rego produkcji podj?? si? Bob Rafelson, wkr?tce potem producent serialu "The Monkees". Re?yseri? filmu powierzono Donowi Allanowi Pennebakerowi, znanemu ju? z realizacji filmu "Don't look back", po?wi?conemu Bobowi Dylanowi.
To by? moment prze?omowy, od tej chwili wszystko ruszy?o jak z p?atka. ...Nie mieli?my ?adnych ogranicze?, ani ?adnych barier - opowiada? Derek Taylor - Gdy potrzebowali?my 100 tysi?cy orchidei, nie musieli?my pyta? o zgod? komitetu organizacyjnego, po prostu kupowali?my te sto tysi?cy orchidei. I gdy okaza?o si?, ?e nie za?atwimy ich bez wyjazdu na Hawaje, wsiadali?my w samolot i lecieli?my na Hawaje, bo kwiaty by?y potrzebne na koncert Ravi Shankara... Mimo to, sami cz?onkowie komitetu organizacyjnego postanowili pom?c przy urz?dzaniu teren?w wyst?p?w, cho? pewnie tym razem nie chodzi?o o oszcz?dno?ci. ...Byrdsi z Crosby'm , gdy przybyli do Monterey - wspomina? John Phillips - powiedzieli dajcie nam p?dzle, a my pomalujemy estrad?. Dekoracje i kwiaty kupi?a Michelle (?ona i partnerka Johna z zespo?u "Mamas & Papas")... Ostatni oponent miejscowy szef policji - Marinello zosta? udobruchany obietnic?, ?e jego oddzia?y wzmocnione zostan? do stu funkcjonariuszy. ...Teraz jeste? jednym z nas - powiedzia? mu Taylor. W pobliskim Ford Ord stacjonowa?o zreszt? 650 ?o?nierzy Gwardii Narodowej. Mieszka?cy Monterey w ko?cu r?wnie? przystali na s?siedztwo hippies?w i festiwalu. ...Cho? - jak wspomina? Derek Taylor - pozostali zimni a ich serca by?y jak z kamienia. Zachowywali si? fatalnie i niejednego z widz?w, wys?ali do diab?a...
Aby wspom?c festiwal John Phillips napisa? piosenk? - "San Francisco (be sure to wear some flowers in your hair)", piosenk? kt?r? nagra? jego przyjaciel - Scott MacKenzie, cz?onek zespo??w "Abstract", "Smoothie" i "Journeyman". ...Je?li pojedziesz do San Francisco, wple? sobie kwiaty we w?osy/je?eli pojedziesz do San Francisco, spotkasz tam ?agodnych ludzi/ Przez ca?y nar?d przechodzi dziwna wibracja/oto nowa generacja z nowym wyja?nieniem cz?owieka i ruchu... Do prac nad kszta?tem festiwalu w??czyli si? r?wnie? dziennikarze z Frisco - Ralph J. Gleason, autor rubryki o muzyce jazzowej i popowej w "San Francisco Chronicle" oraz Jann Wenner, student Uniwersytetu w Kalifornii, wsp??pracownik "Ramparts", par? miesi?cy p??niej tw?rca magazynu "Rolling Stone". Zreszt? pierwszy numer tego istniej?cego do dzi? i poczytnego pisma, ze zdj?ciem Johna Lennona z filmu "How I won the war" na ok?adce ukaza? si? z dat? 9.11.1967 i zawiera? tak?e, co oczywiste, artyku? Michaela Lydona po?wi?cony festiwalowi w Monterey. Rzecznik prasowy imprezy - Derek Taylor (zmar? we wrze?niu 1997 w swoim domu w Suffolk w Anglii) okaza? si? zreszt? bardzo hojny dla swych koleg?w z bran?y, rozdaj?c akredytacje na festiwal ka?demu kto tylko zechcia? przyjecha? do Monterey i pos?ucha? g?o?nej muzyki. ...Nie mniej ni? 1200 dziennikarzy dumnie obnosi?o po festiwalowym terenie swoje identyfikatory... Wszystkie prace posuwa?y si? szybko i do dnia inauguracji festiwalu w Monterey by?o ju? coraz bli?ej. ...Atmosfera wok?? festiwalu zrobi?a si? niewiarygodnie optymistyczna - pisa? Jerry Hopkins - Rozdzwoni?y si? telefony do wielu znacz?cych artyst?w "pop-music" na ?wiecie. "B?dziesz pracowa? dla festiwalu?" - pytano. Nikt nie odm?wi?...