JACK MOORE w Szprotawie
: lutego 21, 2013, 10:15 am
W środowy wieczór 20 lutego 2013 Szprotawski Dom Kultury rozbrzmiewał pełnymi energii dźwiękami, a wszystko za sprawą bluesowej formacji jaką na trasę po Polsce przywiózł znany w środowisku muzyk i manager Łukasz Gorczyca. Ten team to Adam Grzelak – perkusja, Olek Górny ( Jean Pierr Dolle) – gitara, Łukasz Gorczyca – bas i syn wielkiego gitarzysty Gary Moora, Jack Moore - gitara.
JACK MOORE to utalentowany, 24 letni gitarzysta, kompozytor. Na gitarze zaczął grać w wieku 15 lat pod wpływem swego legendarnego ojca - Garry`ego, z którym przez wiele lat występował gościnnie na koncertach i festiwalach na całym świecie. Podczas jednego z koncertów poznał Otisa Taylora, co zaowocowało odbyciem wspólnej trasy koncertowej po Wielkiej Brytanii.
W lipcu 2011 wystąpił na Sunflower Jam w Royal Albert Hall uświetniając koncert Joe Bonamassy i Deep Purple!!! Został również zaproszony przez zespół Thinn Lizzy (z którym karierę zaczynał jego ojciec) do wspólnych koncertów.
Jack na szprotawskim koncercie potwierdził, że w informacjach o nim nie ma przesady. Dało się zauważyć że ten młody człowiek, pomimo znakomitego warsztatu, jest opanowany przez tremę i uśmiech na Jego twarzy pojawiał się tylko wtedy gdy dochodziło do rozmowy gitarowej pomiędzy nim a Olkiem Górnym i własnie przez te muzyczne zabawy, nie tylko Jack zwrócił moją uwagę, ale także Olek Górny, którego widziałem po raz pierwszy. To rasowy frontman, świetny wirtuoz i znakomity wokalista. Ze sceny popłynęły dźwięki utworów które wszyscy miłośnicy tego gatunku doskonale znają. Nie mogło zabraknąć utworu wielkiego Gary Moora. Tym razem był to MIDNIGHT BLUES. Ale co to byłby za koncert gdyby nie pojawiło się HEY JOE, czy LITTLE WING i do tego ostatniego chciałbym się odnieść. Otóż utwór ten miałem okazję wysłuchać setki razy i dotychczas na polskich scenach dla mnie najpiękniejsze wykonanie miało miejsce w Lesznie w trakcie festiwalu Leszno Czuje Bluesa, gdzie na scenie stanęli obok siebie Maciej Lipina (Ścigani), Sebastian Kozłowski (Devil Blues) i Jacek Jaguś (JJ BAND). To właśnie tam do tej pory słyszałem najpiękniejsze wykonanie tego utworu. Do tej pory, bowiem w środowy wieczór sprawił, że teraz zapamiętam wykonanie duetu OLEK JACK jako to najpiękniejsze. Podsumowując, to było ważne wydarzenie muzyczne w pięknej, historycznej, przysypanej śniegiem Szprotawie.
JACK MOORE to utalentowany, 24 letni gitarzysta, kompozytor. Na gitarze zaczął grać w wieku 15 lat pod wpływem swego legendarnego ojca - Garry`ego, z którym przez wiele lat występował gościnnie na koncertach i festiwalach na całym świecie. Podczas jednego z koncertów poznał Otisa Taylora, co zaowocowało odbyciem wspólnej trasy koncertowej po Wielkiej Brytanii.
W lipcu 2011 wystąpił na Sunflower Jam w Royal Albert Hall uświetniając koncert Joe Bonamassy i Deep Purple!!! Został również zaproszony przez zespół Thinn Lizzy (z którym karierę zaczynał jego ojciec) do wspólnych koncertów.
Jack na szprotawskim koncercie potwierdził, że w informacjach o nim nie ma przesady. Dało się zauważyć że ten młody człowiek, pomimo znakomitego warsztatu, jest opanowany przez tremę i uśmiech na Jego twarzy pojawiał się tylko wtedy gdy dochodziło do rozmowy gitarowej pomiędzy nim a Olkiem Górnym i własnie przez te muzyczne zabawy, nie tylko Jack zwrócił moją uwagę, ale także Olek Górny, którego widziałem po raz pierwszy. To rasowy frontman, świetny wirtuoz i znakomity wokalista. Ze sceny popłynęły dźwięki utworów które wszyscy miłośnicy tego gatunku doskonale znają. Nie mogło zabraknąć utworu wielkiego Gary Moora. Tym razem był to MIDNIGHT BLUES. Ale co to byłby za koncert gdyby nie pojawiło się HEY JOE, czy LITTLE WING i do tego ostatniego chciałbym się odnieść. Otóż utwór ten miałem okazję wysłuchać setki razy i dotychczas na polskich scenach dla mnie najpiękniejsze wykonanie miało miejsce w Lesznie w trakcie festiwalu Leszno Czuje Bluesa, gdzie na scenie stanęli obok siebie Maciej Lipina (Ścigani), Sebastian Kozłowski (Devil Blues) i Jacek Jaguś (JJ BAND). To właśnie tam do tej pory słyszałem najpiękniejsze wykonanie tego utworu. Do tej pory, bowiem w środowy wieczór sprawił, że teraz zapamiętam wykonanie duetu OLEK JACK jako to najpiękniejsze. Podsumowując, to było ważne wydarzenie muzyczne w pięknej, historycznej, przysypanej śniegiem Szprotawie.