Okolice Bluesa

17 października 2011 o godz. 19.00 w klubie Hybrydy
na jedynym koncercie w Polsce
wystąpi
ikona amerykańskiego soul-bluesa,

7-krotnie nominowany do Blues Music Awards



oraz jego zespół
z

jak soul to mnie już się podoba

W majowo-czerwcowym numerze Blues Revue ukazał się wywiad z Tadem Robinsonem. Żeby zachęcić do koncertu zamieszczam poniżej przetłumaczone przeze mnie fragmenty.

Hal Horowitz, Blues Revue: Dorastałeś w latach 60. Czego słuchałeś w tamtych czasach?

Tad Robinson: Słuchałem tego, na co mogła natrafić większość dzieciaków posiadających radia transystorowe. Wpływ na nas miało wszystko począwszy od Brytyjskiej Inwazji aż po muzyków wytwórni Motown czy Stax jak Marvin Gaye, Ray Charles, Sam Cooke czy Bobby Womack. Zawsze słuchałem muzyki jak wokalista. Zwracałem uwagę na to co robią wokaliści i od młodego wieku sam lubiłem robić to najbardziej. W podstawówce i szkole średniej śpiewałem w zespołach rockowych. Bluesem zafascynowałem się jako nastolatek (late teens), gdy po raz pierwszy usłyszałem Jimmy'ego Cottona. Wtedy też zacząłem grać na harmonijce.

BR: Opowiedz proszę, jak zostałeś muzykiem bluesowym.

TR: Przeniosłem się z Nowego Jorku do Indiany na studia. Zafascynował mnie wtedy blues, więc pojechałem do Chicago, w którym zobaczyłem środowisko bluesowe, które działało prężnie w latach 80. Lonnie Brooks, Koko Taylor, Son Seals, Otis Rush, Buddy Guy, Jimmy Johnson grali w tym czasie w Chicago i właśnie styczność z nimi zachęciła mnie do rozpoczęcia kariery.
W 1988r. zacząłem współpracę z Dave'em Specterem. Spotkałem go podczas cotygodniowego jam session, które prowadził. Było to na początku lat 90. Zaprosił mnie do zagrania kilku koncertów, a potem do nagrania partii harmonijki oraz kilku wokali na jego drugą płytę dla Delmark. Podczas drugiego dnia nagrań założyciel Delmark- Bob Koester wziął mnie na bok i zaproponował nagranie dwóch płyt.

Pojawia się też fragment o Alexie Schultzu:

Od pierwszych nagrań zaprosiłem do współpracy gitarzystę - Alexa Schultza. Od tamtej pory pojawia się on na wszystkich moich płytach. Alex pomógł mi przy podejmowaniu decyzji biznesowych. Gdy sami nagraliśmy Did You Ever Wonder?, był tym, który powiedział: „naprawdę powinieneś zanieść to Davidowi Earlowi (właścicielowi Severn Records)”

Byli oni (Severn) bardzo entuzjastycznie nastawieni do nagrania. Podpisanie kontraktu z nimi było jak powrót do domu - takie naprawdę rodzinne uczucie. Gdy podpisywałem kontrakt z Delmark, Bob powiedział, że nie zarobię raczej gór pieniędzy, ale pomoże mi to wypromować się do innej wytwórni. Współpraca z Delmark naprawdę stworzyła mi możliwości takie jak trasy koncertowe w Europie i dalej, w które wyruszam co roku.

Po wakacyjnej przerwie cykl Warsaw Blues Night wraca do Hybryd ponownie z artystą z bluesowych szczytów.

Otóż 17 października na 47. edycji Warsaw Blues Night gościć będziemy wykonawcę, który ma na swym koncie 7 nominacji do Blues Music Awards, jest jednym z najbardziej charakterystycznych wokalistów współczesnej sceny bluesowej i soul-bluesowej.

Tad Robinson to wokalista i harmonijkarz doskonale znany miłośnikom bluesa zarówno ze swej solowej kariery, jak i z wieloletniej współpracy z Dave’m Specterem. To, co czyni go wyjątkowym,
to głos, którego barwa tworzy niesamowitą mieszankę brzmień bluesowych i soulowych. Przez wielu krytyków uznawany jest „najczarniejszym” wśród białych wokalistów. (Jeden z nich posunął się do stwierdzenia, że Michael Bolton powinien go słuchać na kolanach).
Nie bez znaczenia jest fakt, że jego kunszt doceniają renomowane wytwórnie płytowe, dla których Robinson nagrywa płyty: Delmark i Severn Records.

Dodatkową atrakcją koncertu w Hybrydach będzie zespół wspierający Tada Robinsona, a w szczególności gitarzysta Alex Schultz. Schultz jest zaliczany do absolutnej czołówki gitarzystów bluesowych na świecie. Jest muzykiem, z usług którego korzystają największe gwiazdy. To on przez
wiele lat dodawał smaku brzmieniu zespołu Roda Piazzy. Ciepły, jazzujący dźwięk jego gitary słychać m.in. na płytach Williama Clarke’a i Lestera Butlera.

Oprócz Robinsona i Schultza na scenie pojawi się elita chicagowskich instrumentalistów:
Steve Gomes - gitara basowa (2 nominacje do Blues Music Awards, współpraca m.in. z Lutherem
Allisonem i Ronnie’m Earlem),
Robb Stupka - perkusja (2 nominacje do Blues Music Awards, współpraca m.in. z Lutherem
Allisonem i Joe Louis Walkerem),
Kevin Anker – instrumenty klawiszowe (współpraca m.in. z Darrellem Nulischem).

Tad Robinson wraz z zespołem wystąpi po raz pierwszy w naszym kraju i będzie to tylko jeden koncert, co czyni ten wieczór unikalną okazją spotkania z muzyką soul-bluesową, praktycznie niespotykaną na polskich festiwalach bluesowych.

Wieczór rozpocznie jeden z najoryginalniejszych polskich muzyków okołobluesowych Michał Augustyniak vel Limboski z projektem „Tribute to Georgie Buck”, który jest hołdem dla bluesa
przedwojennego i jego twórców. Z pewnością usłyszymy standardy m.in.: Roberta Johnsona, Blind Williego Johnsona i Skipa Jamesa, które składają się na płytę pod tym samym tytułem


47. Warsaw Blues Nightwystąpią: Tad Robinson Band feat. Alex Schultz (USA), Limboski Solo (PL)
kiedy: 17 października 2011, godz. 19.00
gdzie: Hybrydy, ul.Złota 7/9
więcej informacji: www.blues.waw.pl

Ciekawy jest ten Tad Robinson

Chciałbym zwrócić uwagę, że w zespole Tada Robinsona zagra Alex Schultz, zaliczany do najlepszych współczesnych gitarzystów bluesowych na swiecie


Jest stosunkowo mało znany ale to on przez wiele lata współtworzył brzmienie zespołu Roda Piazzy. Pozniej udzielal sie instrumentalnie m.in. w zespole Williama Clarke'a
Jego solowa płyta pt. "Think About It" jest jedną z moich ulobionych plyt wszechczasów.

Posluchajcie jak gra na zywo:
http://www.youtube.com/watch?v=ntP9n-lV ... re=related