Ja tam nie wiem jak się ludzie bawią na koncertach, ale wiem jak bawili się w nowosolskiej kawiarni artystycznej TEATRALNA. Ło matko, co tam się działo. Wszyscy którzy byli obecni w ten czwartkowy wieczór byli zachwyceni. Wiem o tym bowiem ze mną rozmawiano. Marco to niesamowity, kipiący energią wokalista. Jedna z pań obecnych na koncercie dopadła do mikrofonu i stwierdziła cyt. " od dzisiaj nie będę słuchała VIVY tylko bluesa". Taka wypowiedź buduje, bowiem utwierdza mnie w przekonaniu, że ten gatunek muzyki nie jest popularny a kto go raz usłyszy i dowie się że to właśnie jest blues ten już do końca życia będzie starał się uczestniczyć w koncertach i słuchać płyt. Ale wracając do koncertu to po raz pierwszy widziałem zespół JAW RAW na kompletnym koncercie i wiem, że nie był to ostatni raz. Wszystkie troski i zmartwienia odchodzą w niebyt kiedy oni zaczynają swoją muzyczną jazdę. Gdziekolwiek zobaczycie anons o koncercie JAW RAW to walcie w ciemno bo to jest coś wspaniałego.
Marco wśród widowni