autor: single malt » września 15, 2009, 6:49 am
Jak dla mnie, to szkoda,że tak rzadko oglądane Kapołka Trio zagrało taki krótki set.Dużo muzyki tam było i to wykonanej swietnie, w czym zasługa nie tylko lidera (bo to oczywiste),ale i bardzo dobrej sekcji Głyk, Ziółek.
A Omar, to Omar.Wielka energia, autentyzm i prostota.Myślę,że nikogo nie pozostawił obojętnym.Dla mnie osobiście tej prostoty chwilami było trochę za wiele,szczególnie przy numerach rock and rollowych. Ale z drugiej strony usiedzieć spokojnie było trudno,bo nogi same chodziły. Kolejny, wart zapamiętania koncert na WBN.