autor: posener » sierpnia 28, 2011, 10:44 am
Z rosnącym zdziwieniem przyglądam się rozwojowi tej dyskusji. W czym problem? Kochasz taką muzykę, jesteś fanem? - chodzisz na koncerty, bo żaden zestaw audio nie jest w stanie oddać tej naturalnej akustycznej energii, nie mówiąc o emocjach i tak zwanych klimatach. Może jak wydamy ze 200 klocków na zestaw, to jakąś namiastkę w domu da się uzyskać. Muzyka na żywo to jeden z niewielu sposobów na oczyszczenie z tego codziennego syfu, z którym każdy z nas ma do czynienia. Bilety za drogie? Bilet na koncert w Koeln 37,40 euro. Nie widzę powodu aby w Polsce miało być taniej, a jest. To nie jest jakaś popierdułka, to jest Kenny Wayne Sheperd! Zawodowy amerykański muzyk z dużymi sukcesami na najbardziej morderczym muzycznym rynku świata. Być może młodemu pokoleniu koncerty kojarzą się z nie biletowanymi spędami, ale normalnie to jest to bezlitosna, zawodowa weryfikacja każdego muzyka. Mam podejrzenia, że duża część rodzimych, tak zwanych gwiazd, bez tych eventów nie byłaby w stanie wyżyć ze swojej muzyki. W PRL-u można było tylko pomarzyć o takich koncertach, a więc cieszmy się! Ubolewać można tylko, iż tak mało ludzi słucha wartościowej muzyki, ale to nie jest tylko problem naszego kraju i bynajmniej nie jest to także zjawisko nowe.