Dla mnie to był na pewno jeden z najpiękniejszych koncertów w życiu. Byłem niestety tylko we wtorek i teraz oczywiście pluję sobie w brodę - w przyszłym roku na pewno pójdę na oba
Pod tym, co napisał Agomule mógłbym podpisać się obiema rękami - spośród koncertów Mule'a, które znam z płyt (i z zeszłorocznego Palladium) ten jest chyba najlepszy - absolutnie wyjątkowy!
Swoją drogą Stodoła chyba jednak dużo lepsza na taki koncert niż Palladium (ale może by tak jednak w przyszłym roku już nie w Warszawie?)
Wielkie podziękowania dla Tangerine i tak trzymać (myślę, że z czasem i promocja będzie lepsza i bileciki trochę stanieją - trzymam za nich kciuki!)
Nie mogąc się już doczekać pojawienia się koncertów na stronie (może będzie jakiś pakiet, w którym oba koncerty razem byłyby taniej, hmmm...) ściągam właśnie pracowicie koncercik z Bonnaroo.
Ej, żeby więcej takich koncertów i takich kapel...
Mula pierwszy raz usłyszałem w niezapomnianych Kamieniach w radiu Wawa (mam jeszcze na kasetkach parę ładnych audycji, a jakże); Boże, czy ktoś to jeszcze pamięta? Czy ktoś pamięta Rockową Trzynastkę? Co się stało z p. Andrzejem Śrutką?
Ja chcę rockowe radio! (póki co uczę się na pamięć programu Radia Baobab
Sorry, że piszę tak okropnie nieskładnie i o wszystkim naraz, ale wciąż jeszcze nie mogę dojść do siebie po koncercie.
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich MULE FANÓW!