autor: Syd » lipca 2, 2010, 4:31 pm
Mowiac o graniu Johna Cipolliny, uwzgledniam jego gre w 'Copperhead , ' Dinosaurs'. Sa nagrania z lat osiemdziesiatych ubieglego wieku .
Wymaga to zaznajomienia sie z tymi koncertami.
Urodzeni w ameryce , gitarzysci maja wiele wspolnego we swej koncepcji . Siedza w soundzie , oryginalnie dobrym . Bardzo .
Cala (prawie) progresje muzyczna , pociagneli wyspiarze .
Jason Barwick , ma szlachetny sound .Strata i Les Paula.
I naturalny jest , wybitne operuje stopa . intensywnie "riffuje"
Ruszyl mnie , oryginalnoscia w materi muzycznej , SRV, Warren , i
On. nie ma ograniczen muzycznych . Oczywiscie , nie stoi pewnie
(jeszczcze ) na scenie . Okrzepniecie .
Pozdrawiam