: października 11, 2013, 7:04 pm
Wpadałoby, żebym jakoś ten wątek szpitalny zakończył.
Dziekuję wszystkim, za życzenia, wydaje mi sie, że naprawdę podziałały, bo na początku wracałem do zdrowia zadziwiająco szybko. Tylko potem jakoś stanęło . Ale jakoś staram sie żyć, choć jestem na L4 i coś nie może mi sie poprawić na tyle, żebym wrócił do pracy. Ale daję radę i nawet troche gram.
W najbliższym czasie chyba będzie jakiś koncert na siedząco.
Jeszcze raz dzięki!
Dziekuję wszystkim, za życzenia, wydaje mi sie, że naprawdę podziałały, bo na początku wracałem do zdrowia zadziwiająco szybko. Tylko potem jakoś stanęło . Ale jakoś staram sie żyć, choć jestem na L4 i coś nie może mi sie poprawić na tyle, żebym wrócił do pracy. Ale daję radę i nawet troche gram.
W najbliższym czasie chyba będzie jakiś koncert na siedząco.
Jeszcze raz dzięki!