Okolice Bluesa

zgadzam się z tą drugą częścią Pańskiej wypowiedzi, jednak na forum jest wielu miłośników kunsztu Otisa Taylora, Toma Waitsa, więc dla nich dźwięki tego człowieka powinny być łatwiej przyswajalne, a to również jest muzyk moim skromnym zdaniem pokroju Zappy, muzyka trudna, jednak inteligentna, dla wymagających wiec "Zappowcy" też powinni być czujni i uważnie słuchać, ale zaznaczam uważnie słuchać kilka sekund dekoncentracji spowoduje że nie tafii do Was ta muzyka. Mnie bardzo szybko przekonał do siebie. Moim zdaniem dużą role odegra przez Pana ułożenie kolejności utworów.

O rany !!!!, mam nadzieje że dobrze mnie Pan zrozumiał, ja nigdy złego słowa o audycji powiedzieć nie mogę, chciałem tylko napisać że Marvin ma utwory łatwiejsze w odbierze i bardzo trudne, trzeba to w jakiś sposób wypośrodkować, ale Pan sie na tym idealnie zna

uch to dobrze ja ciesze sie niesamowicie że w poniedziałek taki zacny gość pojawi sie w Okolicach Bluesa

chyba tak, gdzieś tak czytałem, ale pewny nie jestem.

Pontiac unikał zdjęć jak ognia, twierdził że robienie zdjęć kradnie duszę...

a tego nie wiedziałem

I ja jestem bardzo ciekawa tego Gościa

Napisałam o nim coś w jednej z zakładek tak:

Pozornie błaha i prosta muzyczka...
Ale jest w niej aura jakiejś murzyńskiej zagadki, tajemniczości...
Forma zamglona, nieostra, niepokojąca..., zupełnie jak fotografie mitycznego Pontiaca

Fajnie jest znaleźć czasem coś, co do końca nie jest takie oczywiste... na przykład fakt istnienia Pontiaca. Istniał? Nie istniał? Nagrał? Nie nagrał? To jak z tą swego czasu głośną sprawą o śmierci McCartneya... zabieg komercyjny, powiecie, a ja lubię takie smaczki i bajania na jawie

Poza tym coraz częściej zdarza mi się słuchać Muzyki po to, by zanurzyć się po prostu w świat, jaki ona tworzy... Nie patrzę na linie melodyczne, czy złożoność... szukam pewnego ogólnego wrażenia... Dlatego Pontiac to dla mnie strzał w 10!

gdzieś tam ta muzyka pasuje do mnie tu i teraz

... i mogę podtrzymać wszystko, co wyżej. Myślę, że niewiele "tolerancji na inność w muzyce" trzeba mieć, by spodobał się klimat tej płyty. A gdy klimat ogólny się spodoba, to już jest... połowa sukcesu Tak więć myślę, że to będzie kolejna z rewelacyjnych Audycji, którą trzeba będzie ściągnąć do domowego archiwum...

Ale się cieszę na ten wieczór!!!!
Pozdrawiam serdecznie!

Dzięki Marta! Napisałas to pięknie!!!

Cieszę się Andrzeju, że będzie to właśnie taka audycja.
Zawsze byłem zwolennikiem poszerzania horyzontów. A ta audycja nie wątpliwie poszerzy horyzonty wielu z nas. Tym bardziej że artysta oryginalny i tajemniczy w pewnym sensie.

Oby wszyscy byli Twojegio zdania!

Moi Drodzy! Chciałbym poinformować, że złożono mi propozycję aby poprowadzić program w wieczór Wigilijny czyli w poniedziałek 24-grudnia.
Audycja trwać będzie 3 godziny, czyli od 21:00 do północy. Pomyślałem sobie aby pierwszą godzinę zagrać dżwięki powściągliwe z różnych półek, natomiast od 22:00 do północy, tylko same kolędy, oczywiście na blues-rockowo. Wśród wykonawców usłyszelibyśmy między innymi:

Abi Walenstein
Eric Burdon
Stan Webb
Derek Trucks
Susan Tedeschi
Chris Farlow
Jeff Healey
B.B. King & Eric Clapton
Otis Taylor
The Allman Brothers Band
Lynyrd Skynyrd (z krązka "Christmas Time Again")
Oliver Mally
Maciej Balcar
Gang Olsena
Izo Top
Jan "Kyks" Skrzek
Cree
Grzegorz Kapołka
Queen Bee & Snakes Blues Quartet
Mietek Blues Band
Roman "Pazur" Wojciechowski
Riders
Monkey Business
Tortilla Flat
Gang Olsena z Przyjaciółmi (Sebastian Riedel, Ewa Bednarz, Aleksandra Chludek)
Easy Rider
After Blues
Andrzej Urny
Blues Flowers

Myślę też że w odpowiednim momencie przełamiemy się także opłatkiem
Wiem że nie bardzo będę mógł na Was liczyć, to w końcu Święto bardzo rodzinne.
Ale jak ktoś będzie miał ochotę, to może zajrzy choćby na minut pięć!
Dla mnie to nowe doświadczenie, bo nigdy jeszcze nie prowadziłem Okolic w wieczór Wigilijny.

a ja myślałem że forum to również jest (jedna wielka) rodzina dlatego na mnie może Pan liczyć nie obiecuje że będę całe 3 godziny słuchał, ale postaram sie jak najdłużej